Witam!
Co do smaków to ja też jestem wyjątkiem, bo ciągnie mnie do słodyczy a niby chłopak ma być. Miałam takie ze 3 tygodnie, że po 2 batony dziennie wciągałam, no i w miesiąc +2,5kg. Wczoraj byłam u gina. Zdziwił się, że jeszcze pracuję. Z drugiej strony niby jak mam nie pracować jak od niego zwolnienia nie brałam. Ale wyniki w normie, cukier też, więc kazał brać witaminy i za 4 tygodnie kolejna wizyta.
U mnie dziś od rana słonecznie , tylko temperatura jeszcze niska. Ale może już ma się ku lepszemu.