Strona 521 z 1428

: 02 sty 2012, 23:08
autor: aniawlkp86
no to moj Dawid sie załapie... :ico_puknij:
o ile znowu nie przesuną :ico_noniewiem:

: 02 sty 2012, 23:10
autor: biniu_s
aniawlkp86, dzięki wielkie za info

dzwoneczek82 wiesz, dwa lata temu mówili że od 2012 więc nie ma co się zamartwiać na zapas. Wydaje mi się, że wtedy program dla tych z klasy "0-3" będzie musiał być zmieniony i dostosowany do ich rozwoju. Bo nie sztuką jest zadać dzieciaczkom mnóstwo zadań do domku gdzie i tak przy tym siedzą rodzice i sami czasami nie mają pojęcia co tak właściwie tam trzeba zrobić :ico_oczko:

: 02 sty 2012, 23:14
autor: aniawlkp86
aniawlkp86, dzięki wielkie za info
nie ma za co :ico_oczko:
Wydaje mi się, że wtedy program dla tych z klasy "0-3" będzie musiał być zmieniony i dostosowany do ich rozwoju.
to pewnie znowu dalszy program też będzie zmieniany :ico_noniewiem: :ico_puknij:

: 02 sty 2012, 23:24
autor: mama_zuzi1980
Ja dzis mialam zaganiany dzien. Dzieciaki mam w dmu do 8 stycznia bo wolne maj wiec dzieje sie :-D
Sylwester u znajomych, skonczylismy o 3.30. Dzieciaki o 2 :ico_olaboga: one nigdy nie maja dosyc....

Dzien przed sylwesterm mialam dziwne mdlosci, i w dzien sylwestra tez i maz zauwazyl ze mi bardzo brzuchol urosl w przeciagu tych 2 dni, hehe i cos chyba w tym jest , zoladek zaczal byc uciskany i stad te mdlosci. Ja mam baaardzo wysoko brzuch a dol plaskawy, taka moja uroda, musze zrobic focie i wam pokazac jaki smieszny :-D
Ale dziz bylam u swojej lekarki i ona nie widziala mnie od kwietnia zeszlego roku i nic nie zauwazyla hehe dopiero musialam jej powiedziec :-D

Jagoda , dobrze cie rozumieem ze masz ten strach przed zaskoczeniem... Ja tez nie wiem co zrobimy z naszymi, tzn z zuzia to nie ma problemu , moze spac u kolezanki ale Nell chyab ze soba wezmiemy... mi specjalnie nie zalezy aby J byl ze mna przy porodzie, dla mnie to troche przereklamowane (ale to moj osobisty poglad), wiec moze z Nell byc sobie w pokoju dziennym i ogladac film, byle zaraz po przyszli. a moze bedzie cesarka to juz w ogole po co on mi tam :-D

Justyna, ja w 20 tyg tez nic nie mialam, tzn na moja prosbe posluchalismy doptonem serducho i tyle. No i dostalam zaswiadczenie ze jestem w ciazy do macierzynskiego. A nastepna wizyta w piatek i wtedy mam miec wszystkie badania.
Cukier na glukometrze sama sobie u kolegi sprawdzilam do mialam po calym dniu obzarstwa i slodkosci 6,1, lub jak kto woli 61, wiec mysle ze jest ok :-) Od 25 tyg ciazy mierza tez u nas SF czyli odleglosc miedzy koscia lonowa a najwyzszym punktem macicy, mysle ze u was tez?

A zasmarkanym ciezarowkom zdrowka duzo zycze!!!!

: 03 sty 2012, 00:05
autor: iw_rybka
to pewnie znowu dalszy program też będzie zmieniany :ico_noniewiem: :ico_puknij:
- juz niech nie kombinuja,moja kuzynka ma grupe takich 5-cio latkow w szkole i mowi,ze to jakas porazka,te dzieci sa za male do szkoly,szkola nie przystosowana :ico_puknij:
musze zrobic focie i wam pokazac jaki smieszny :-D
- koniecznie :ico_brawa_01:
a moze bedzie cesarka to juz w ogole po co on mi tam :-D
- my tez tu nie bardzo mamy z kim dzieci zostawic,niby jest rodzina,wigilia wspolna,slwester tez,latem jakies grille i urodzinki ale tak zeby dzieci zostawic,to bym nie chciala,wiec jak rodzilam Zuzie,to zdecydowalismy,ze maz zostanie z Andrzejkiem, bardzo sie ucieszyl,bo ostatnie 16 h przy Andrzejku,ktore na porodowce razem spedzilismy zle wspomina :ico_oczko: On taki wrazliwy i zle mu bylo,jak sie darlam i nie mogl mi pomoc ani ulzyc :ico_sorki:
Ale na CC juz wiemy,ze idziemy razem,tzn tesciowa do dzieci przyjedzie a on po porodzie ma pilnowac malego i jak bede te 24 h plackiem lezec,to ma mi malego w dzien podawac do cycusia i przewinac i ogolnie pomoc,na noc pewnie bede musiala go oddac do pielegniarek,wiec maz pojdzie do domku a potem ja juz bede chodzaca i sama sobie dam rade :ico_oczko:

: 03 sty 2012, 02:58
autor: Martalka
biniu, mam nadzieje, że krocze żadnej z nas bardzo nie ucierpi :)
Ja zamierzam też rodzić NIE NA LEŻĄCO- co dla krocza istotne jest, bo główka tak nie napiera, bo pozycja na plecach jest dla krocza zabójcza.Dwa- nie będę parła na komendę, tylko jak będę czuła potrzebę. Słynnemu "push push" z filmów mówię stanowcze "nie" :ico_haha_01:
Trzy- jakieś 2-3 miesiące przed porodem zamierzam ponownie masować krocze olejkami by je uelastycznić, zwłaszcza w miejscach dwóch byłych cięć :ico_noniewiem:


Co do standardu, bo napisałam, że NOWY, bo to ciągle i jeszcze długo będzie nowość- takie traktowanie rodzącej. Bo chyba powinno być oczywistą oczywistościa, że rodząca to nie cielę jakieś, i nie musi się poddawać procedurom, które słuszne nie są. A wiele takich praktyk jest i jeszcze będzie. nie ma co się łudzić, że nawet rozporządzenie cudu dokona w kilka miesięcy :(
Ja jestem w tej dobrej sytuacji, że tutaj takie standardy obowiązują pewnie od lat, bo jak wspominałam o nacinaniu krocza położnej to zrobila wielkie :ico_szoking: nie rozumiała dlaczego mnie nacięli przy 1 porodzie, co się takiego działo...
kampania "rodzić po ludzku" sporo zmieniła przez te ładnych parę lat, ale taki standard wydany czarrrrno na białym daje nam moc :) Niestety i my też opieramy się planując, myśląc o porodzie, nasz poród na opisach innych, wcale nie zawsze zgodnych z nowymi standardami opieki...


evvelka, a słyszałaś o nabijaniu jabłka gwoździami? żelazo z gwoździ przez noc przechodzi do jabłka (wyjmujesz gwoździe) i rano jesz jabłko.
jak trochę podrdzewieją to nawet dobrze, bo rdza to żelazo... eee... nie jestem dobra z chemii... no jakieś lepiej wchłanialne :ico_haha_01: i jabłuszko zdrowsze :)
Niektórzy tak robią :ico_haha_01: Ja w ciąży chyba bym nie ryzykowała (bo z czego ten gwóźć to nie wiemy), ale coś w tym być musi. Bo reakcja z kwasami z jabłka zachodzi :)
Ot, taka anegdotka.
Jeszcze melasa dobrze podnosi żelazo (melasa z buraka). nie próbowałam, ale ponoć...
Ja pokrzywę piję już jako taki standard.

: 03 sty 2012, 11:18
autor: asiab
Witam wtorkowo :)

Mnie dziś mega leń dopadł :ico_wstydzioch: nic mi sie nie chce Franka wyprawiłam do przedszkola dziś ma bal karnawałowy i jest policjantem :-)

Co do porodu to ja sie cieszę że próbować naturalnie u mnie będą a jak nie da rady to i tak mnie zetna choć chce naturalnie :ico_sorki: musze to poczuć :-)

: 03 sty 2012, 11:27
autor: ancurek86
hejo :ico_ciezarowka:
u nas leje i wieje i w ogole ciemno :ico_sorki:
a ja leże, zjadłam śniadanko jak mąż szedł do pracy i jeszcze się zdrzemnełam i dopiero otworzyłam oczyska :-D mój mały rusza się coraz mocniej, dziś po śniadaniu to cały brzuch mi tańcował :-)
jutro mam wizyte bo zwolnienie mi sie kończy i już mam stresa jak tam ta moja szyjka :ico_placzek: jeszcze wyniki posiewu mam mieć jutro :ico_sorki:

: 03 sty 2012, 11:28
autor: Asieńka86
Witam i ja :-) i tak z samego rana stawiam :ico_tort: za rozpoczęcie 28 tygodnia :-D
ja też chciałabym naturalnie urodzić.. nie boję się bólu, ale boję się tego że nagle w połowie coś stanie i nie dam rady urodzić, albo że z dzieckiem coś nie tak będzie.. całą resztę da się przeżyć.. nie raz powtarzałam że wiele kobiet to przeżyło do i ja mogę i z tym założeniem chcę iść na porodówkę :ico_oczko:
i czuję się trochę lepiej, nie mam nosa zawalonego, schodzi mi wszystko.. więc będzie dobrze :-)
edit: ancurek- a u nas pięknie słoneczko świeci i w ogóle ładna pogoda jest :ico_haha_02:

: 03 sty 2012, 12:30
autor: Martalka
Asieńka, musiałoby się naprawdę jakieś wielkie coś stać, żebyś nie mogła urodzić. Ale jeśli faktycznie, to poród trwa sporo, zdążą zareagować.


Ależ tutaj wichura i deszcz leje.... normalnie chlapie mi po szybach, tak zacina :ico_zly:
I większość nocy nieprzespana. Najpierw budziłam się co 15 min, potem wstałam i posiedziałam 2 godziny, a po 2 jakoś poszłam spać i kotłowałam się pewnie jeszcze 2 godziny... Milenka spała obok mnie i strasznie co chwilę pojękiwała i mnie budziła...
A rano upodobała sobie pozycję z nogami na mojej twarzy :ico_noniewiem: Nie wiem co jej w nocy było. Chyba tez ten wiatr ją rozbudzał. Bo aż puka (bucha) w okna...

[ Dodano: 03-01-2012, 11:32 ]
Dzisiaj mam nastroj pt. "niech ktoś za mnie urodzi". Fajnie by było... Ja normę wyrodziłam :D