szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

14 maja 2012, 15:58

wielu ludzi pomyliło pojęcie bezstresowe z robieniem wszystkiego za dzieci, no ale bicie też nie jest metodą na wychowanie.
Tak bicie nie jest metoda i ja tego nie uznaje .A robienie wszystko za dzieci to jest nie wychowanie bezstresowe tylko wychowanie kaleki . Ciężko jest napisać jak robić bo trzeba między tym wszytskim znaleźć złoty środek.
Znam rodziców co robią za dzieci i mówią że oni się jeszcze w życiu napracują.Kupują wszystko bo oni sami tego nie mieli i chcą swoje dzieci rozpieszczać.
Mam nadzieję że jak najmniej błędów popełnię , bo na pewno jakieś będą ,nie ma idealnych rodziców .

Mała teraz bryka po podłodze. Niedługo powinna mieć ostatnia drzemkę a ja napiję się wtedy kawki spokojnie.
I zamówię jej dziś kulki do basenu . Dostała od prababci pieniążki więc coś kupię jej bo tak to nie stać mnie by kupować często zabawki.

Awatar użytkownika
jula81
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 306
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:47

14 maja 2012, 23:43

Byliśmy dziś u dermatologa i nic nie powiedział czy to AZS czy nie :ico_noniewiem: .
Dostaliśmy receptę na Zyrtec i maść ze słabym sterydem. Oprócz tego kazał kupić olejek do kąpania i emulsje do smarowania z Balneum.
Szkieletorek a ty w czym kąpiesz małą?
I jaki proszek używasz do prania ciuszków Lili?

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

15 maja 2012, 07:20

witam
obojetnie jaka metode rodzic wybierze, ma nadzieje ze wychowa swoje dziecko dobrze, na porzadnego czlowieka - tzn pisze tu rodzicach, ktorzy przejmuja sie losem swojej pociechy..
ja tez nie uznaje klapow jako metody, moze byc to pewien srodek persfazji, ale zadna z tego metoda, moze wzbudzic dziecka strach do rodzica, albo brak szacunku, na kazdego dzieciaka, w roznym wieku zadziala :ico_noniewiem:
ja stosuje u siebie prosby, czasem gram na emocjach Mili (uwazam to ze to przykra sprawa, ale u nas czasem jedynie to zadziala tzn mowie np Mili jak bardzo mi jest przykro, jaka jestem smutna itp, po prostu wzbudzam w niej poczucie winy :ico_wstydzioch: )wypracowalismy z A taki sposob liczenia do 3 i tego Mila sie trzyma, jak przegnie to zalezy u kogo, od A czasem dostanie w tylek, do mnie zazwyczaj sie ma nie odzywac :ico_noniewiem:
a wyreczanie z obowiazkow..coz do obowiazkow Mili nalezy jedynie sprzatanie po sobie zabawek, wynoszenia smieci po sobie, odkladanie naxczyn do kuchni po obiedzie, takie proste czynnosci, w sumie zwiazane bardziej z kultura osobista niz jakimis obowiazkami :ico_noniewiem: choc ona bardzo chetnie chce uczestniczyc we wszystkich czynnosciach jakie ja robie, jak sprzatam, pomaga robic pranie, kurze scierac, nawet odkurzac by chciala :ico_haha_01: a ostatnio nawet uwielbia roztrzaskiwac kotlety :ico_haha_01:

jula i co w takim razie, macie podac i zobaczyc co bedzie, czy jeszcze do alergologa pojdziecie?

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

15 maja 2012, 08:24

Szkieletorek a ty w czym kąpiesz małą?
I jaki proszek używasz do prania ciuszków Lili?
Kąpię w mydełku , nie pamiętam nazwy firmy ale z tych emolietów.
Proszek używam od narodzin ten sam czyli Biały Jeleń.

ladybrid dla mnie to nie jest granie na emocjach tylko pokazanie emocji jakie mamy , że smutno nam iż dziecko tak postąpiło. A obowiązki no właśnie takie jak piszesz to dla wielu dzieci coś dziwnego i nie robią takich rzeczy bo nie nauczyli rodzice.Nie będziemy przecież wymagać od 4 latka by mył podłogi gotował obiady i piekł ciasta .

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

15 maja 2012, 09:06

hej dziewczyny :ico_sorki:

wreszcie mam 2 dni wolnego :ico_sorki: nasza kierowniczka zachorowała, była w szpitalu i musiałyśmy jakoś ogarnać wszytsko same :ico_sorki: ale dałyśmy rade, wyszkoliłam jeszcze jedną kasjerkę :ico_brawa_01: i teraz mam andzieje do końca maja sie nauczą wszystkiego na tyle zeby samodzielnie siedziec na kasie :ico_oczko:

ech, tak sobie czytam... kazdy znas niesie swój krzyż :ico_olaboga:
ja też nie miałam lekko, ale to już inna zbyt długa historia
we mnie najwiekszy stres spowodowany był chorobą i śmiercią mamy
potem to juz było tylko piekło :ico_olaboga: wolałabym wymazać z pamieci ten okres

mój Przemek też lekko nie miał, mama po rozwodzie związała sie z ojcem od naszej Natalii a pasierbów traktował jak psy :ico_zly: oni nawet jeść nie mogli przy stole :ico_zly: tylko cicho w pokoju jak w budzie siedzieli :ico_puknij: a teściowa oko na wszystko przymykała :ico_puknij: Natalka wychuchana i wydmuchana :ico_puknij: naczyń myć nie umiała :ico_szoking: nie widziałą jak okna sie myje ani ze ubikacje trzeba czyscic :ico_szoking:

[ Dodano: 15-05-2012, 09:24 ]
na wychowanie dzieci jednej metody skutecznej na pewno nie ma, każdy musi próbować i słuchac intuicji :ico_noniewiem:
mnie ponoszą nerwy najczęściej w sytuacjach kiedy dziecku coś grozi :ico_olaboga:
nienawidzę jak Maja gdzieś sie wyrwie na chodniku :ico_olaboga: raz uciekła nam i biegła w stronę bardzo ruchliwej ulicy, a ja za nią ile sił w nogach :ico_olaboga: jak ją złapałam to z automatu w tyłek zarobiła :ico_olaboga: ale zapamiętała :ico_noniewiem: to był impuls, instynt :ico_noniewiem: a we mnie sie gotowało z nerwów

w domu podniesiony głos, bądź krzyk stawiają ją do pionu, za karę siedzi w kącie
na dworze starsze ją czasem jak sie słuchac nie chce, ze pająk idzie, albo niech idzie z panem jak z mamą nie chce :ico_noniewiem:
czasem ciężko do niej dotrzeć, szczególnie jak zaczyna swoje histerie :ico_olaboga:
wtedy jej mówie że juzna dwór jej nie wezme jak bedzie takie sceny odstawiać :ico_oczko:

dzieci nie sa głupie, czasem proste rzeczy wystarczą
kiedyś rzucała sie jak prezechodzilismy przez deptak bo chciała na samolot taki za 1zł
i tak codziennie była histeria
pewnego dnia wsadziłam ja do niego i mówie wrzuc pieniazek to pojedziesz
a ona -ja nie mam
ja do niej -ja też nie
i pomogło :ico_haha_01:
od tej pory pyta nas czy mamy pieniążek, jak mówie ze dzis nie to awantury już nie ma :ico_oczko: a były kiedyś codziennie

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

15 maja 2012, 09:31

na dworze starsze ją czasem jak sie słuchac nie chce, ze pająk idzie, albo niech idzie z panem jak z mamą nie chce :ico_noniewiem:
No tak ale pamiętam jak moja Ola była straszona przez rodziców właśnie pająkiem po jakimś czasie efekt był taki że nie stanęła na podłodze gołą nóżka, jak leżał nawet okruszek to się bała że to pająk i płakała. Więc nie wiem czy to takie dobre. Straszenie panem no mnie tez nie odpowiada bo dziecko może czuć to inaczej niż my że np mama mnie nie kocha i zostawi z panem i będzie się obcych bać.
Każdy robi jak uważa . Ale każdy może tez swoje zdanie wyrazić od razu mówię.

My jak mała wstanie to jedziemy do galerii bo pogodę bee wiec poszalejemy na małych zakupach .

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

15 maja 2012, 10:08

No tak ale pamiętam jak moja Ola była straszona przez rodziców właśnie pająkiem po jakimś czasie efekt był taki że nie stanęła na podłodze gołą nóżka, jak leżał nawet okruszek to się bała że to pająk i płakała. Więc nie wiem czy to takie dobre. Straszenie panem no mnie tez nie odpowiada bo dziecko może czuć to inaczej niż my że np mama mnie nie kocha i zostawi z panem i będzie się obcych bać.
też kiedyś tak mówiłam....
a praktyka pokazała co innego :ico_noniewiem: smyczy jej nie załoze bo to nie pies a dziecko i próbowałam wszystkiego :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: kiedyś trzymała sie wózka albo ręki ale tatuś rozpieścił :ico_puknij: to on nauczył ją "uciekania"
a ja sobie musze z tym radzić teraz

[ Dodano: 15-05-2012, 10:15 ]
Każdy robi jak uważa . Ale każdy może tez swoje zdanie wyrazić od razu mówię.
no pewnie ze wyrażaj po to jest forum każdy pisze co uważa za słuszne :ico_sorki:


a propos straszenia :ico_noniewiem: Maja jeszcze jest za mała zeby rozumieć skutki wybiegniecia na ulicę, nie kojarzy aż tak dosłownie jak ja co to jest potrącenie przez samochód, bo nigdy czegoś takiego nie widziała, wie tylko ode mnie ze to sie moze zdarzyc
ale jak była mała i była jeszcze jedynaczką nie miałam potrzeby jej straszyć czym kolwiek, bo byłam w stanie zapanowac nad jednym dzieckiem, teraz mam dwoje, jedno w wózku, drugie biegające i ciekawskie :ico_noniewiem: i nie chciałabym wybierać na ulicy między nimi, czy biec za Majką i zostawić wózek na chodniku :ico_puknij:

pająków bała sie zawsze, i trzęsie sie na ich widok ale jest ciekawa
kupiliśmy "na nią" pajaka takiego z odpustu i myśleliśmy ze bedzie sie go bała gdyby co
a ona mi mówi ze mu z tyłka guma do żucia wystaje i on jest sztuczny :ico_szoking:
no i sie nie boi, teraz sie nim bawi :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

15 maja 2012, 11:26

hej hej, tak was podczytuję ale zebrac się n apisanie nie mogę.... U nas Maja wstaje wszędzie gdzie się tylko da i przesuwa się po meblach... a z nowości to nauczyła sie wchodzić na łóżko na nasze nieszczęście i jak uda sie jej wejść to jest strasznie zadowolona aż piszczy :-D raczkuje wszędzie gdzie tylko zapragnie i to w ekspresowym tempie najwygodniej jej jest na rączkach i kolanach a uwielbia przebywac w łazience bo tam jest rzadko więc jak tylko ktos tam światło zaświeci to juz gościówa tam jest i stoi przy wannie albo przy pralce.Co do chodzenia to pewnie jeszcze troche to potrwa, bo np biorąc przykład z kuby to on w jej wkieku juz sam chodził a z niej jest leniuch i tyle, ale wole żeby później zaczęła chodzic to troche spokoju jeszcze będzie :ico_oczko:

[ Dodano: 15-05-2012, 11:31 ]
A no i wyszedł jej czwarty ząbek czyli ma dwie jedynki na dole i u góry i przez to , że te ząbki jej wychodziły to mało nam jadła i z tego wszystkiego chyba oduczyła sie jedzenia w nocy :ico_brawa_01: teraz wstaje o 7 i wtedy zjada nleczko.

Awatar użytkownika
martasz
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1050
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:58

15 maja 2012, 13:00

Trochę mnie tu nie było,ale doczytałam Was o tym DDA i rodzicach i aż się przykro robi, że tyle osób ma takie wspomnienia :ico_olaboga: najgorsze, że dziś wiele ludzi też fatalnie traktuje dzieci :ico_noniewiem: u mnie też różnie było, rodzice się sprzeczali, mama się z nami wyprowadzała.. ale większość akcji to wina babki-matki taty, która ciągle coś wymyślała, kłamała, buntowała tatę..ehh.. Ojciec nerwowy, bałam się powiedzieć jak dostałam gorszą ocenę itd, ale względem materialnym to raczej nic mi nie brakowało. Jednak oboje z Łukaszem chcemy żeby Antoś miał do nas zaufanie i nie bał się powiedzieć jak coś zrobi złego.

Aotoś wstał po drzemce (dziś wcześniej padł, zwykie po 13) i bawi się autkami :-)
Popołudniu idziemy na basen,jak ja lubię wporki). Pogoda paskudna, ja chce upał! ;-)

Wymyśliliśmy prezenty dla Antosia :-) ma imieniny 13czerwca, urodziny 9 lipca i jeszcze dzień dziecka :-) kupimy basen, wywrotkę Wader z klockami i matę muzyczną, taką z pianlnkiem,piosenkami itd :-) i pewnie coś jeszcze jak nam się spodoba :-D
szkieletorek te kulki do basenu do takie piłeczki w które dziecko wskakuje?:-)

A i dokupiłam myszkę do krecika kupionego w Pradze :-D mamy fazę na Krecika :-D

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

15 maja 2012, 15:46

szkieletorek te kulki do basenu do takie piłeczki w które dziecko wskakuje?:-
tak

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość