A właśnie czytałam że w woreczkach może być pół roku w zamrażalniku.
Kurczę Asiu,nie chcę Cię wprowadzać w błąd,ale chyba w zamrażarce może być do pół roku,a w zamrażalniku lodówki około 1-2 miesięcy.Tak mi mówiła położna i gdzieś to sama wyczytałam.
mamamonia ogromniaste gratulacje!!!
To ile was jeszcze kwietnióweczki zostało 2w1?Chyba niewiele
[ Dodano: 2008-04-15, 16:41 ]
...i gdzie je przechowywać?
Pokarm powinnaś odpowiednio przechowywać. Jak? To zależy od tego, na jak długo wychodzisz z domu i... od pogody. Nawet jeśli nie będzie cię tylko przez 2–3 godziny, w upalne dni nie zostawiaj mleka w butelce na stole. Teoretycznie może ono stać w temperaturze pokojowej 8–12 godzin, ale lepiej nie ryzykować. Kobiecy pokarm psuje się szybciej niż mleko krowie z kartonika, bo przecież nie jest pasteryzowany. Gdy jest gorąco, proces ten zachodzi szybciej, bo bakterie szybciej się mnożą. Odciągniętą z piersi porcję mleka najlepiej wstawić do lodówki albo do torby chłodniczej z wymiennymi wkładami (tzw. lodówka turystyczna). Jeśli robisz większe zapasy mleka, bo np. chcesz wrócić do pracy na pełen etat, najlepiej zamrozić je w zamrażalniku lodówki (gdzie może stać nawet 2 tygodnie) albo w zamrażarce (będzie dobre przez rok). Informacje na temat czasu i sposobu przechowywania pokarmu znajdziesz w ramce na sąsiedniej stronie.
Jak rozmrażać i podawać?
Schłodzone lub zamrożone mleko można rozmrażać albo podgrzewać wyłącznie w kąpieli wodnej, w temperaturze do 50ºC. Nie wolno go gotować, podgrzewać w kuchence mikrofalowej ani bezpośrednio w garnuszku, bo można w ten sposób zniszczyć cenne witaminy i mikroelementy. Po rozmrożeniu pokarm można przechowywać w lodówce przez 24 godziny, dla wcześniaków – maksymalnie 9 godzin. Rozmrożonego nie wolno ponownie zamrażać. Przed podaniem mleka dziecku trzeba sprawdzić jego temperaturę, wylewając kilka kropli na nadgarstek. Jeśli dziecko nie wypije całej porcji, resztę wylej. Lepiej też nie mieszać porcji mleka odciągniętych w różnym czasie.
tekst: Katarzyna Hubicz
konsultacja: Agnieszka Danaj, położna
źródło: miesięcznik "M jak mama"