Strona 521 z 790

: 17 paź 2008, 18:20
autor: Renia0601
no ja teraz to wogóle nie mam czasu :ico_olaboga:

po primo sto latek dla Gabiego :ico_tort: :ico_tort: superowe foteczki :-)

niech te dzieciaczki już szybciutko zdrowieją nam tutaj.

Jutro mam wolne to może coś więcej czasu znajdę bo tak nie daję rady. Ale się pogoda paskudna zrobiła, a jak wieje :ico_olaboga:

: 17 paź 2008, 20:17
autor: pinko
Ależ tu pustki, posadziłam dzisiaj wirtualne drzewo: http://pinko.posadzdrzewo.pl/
Ulek już śpi, dzisiaj późno kąpana, bo zamieszanie małe mieliśmy, meble nam przywieźli z Kruczej.
Ja zmykam się pakować, ugotować obiad dla Uli na jutro i niedzielę, będzie miała pulpety, ziemniaczka z marchewką i buraczka :-)
Jutro rano na 9 idę na moją pierwszą lekcję angielskiego, a później jedziemy na wesele z poprawinami. Biorę ze sobą laptopa, więc jeśli będzie tam dostęp do internetu, to może w czasie pilnowania z Ulą do Was zaglądnę....

Teraz zmykam, bo dużo muszę jeszcze przygotować...
Buziaki, spokojnej nocki :-)

: 17 paź 2008, 21:45
autor: Fintifluszka
Pinko powodzenia jutro na pierwszej lekcji i miłej zabawy na weselu...

my obejrzeliśmy ten polski horror "strefa mroku" całkiem dobry, bardziej ja obejrzałam, bo Kuba mi zasnął na kolanie, a później coś do mnie lunatycznie gadał-te jego lunatyzmy są czasami straszne, jakbym poopowiadała co On wyprawia czasami przez sen to byście padły normalnie...

ja też się zbieram powoli do spania...

Gabriel dzisiaj ładnie zasnął, bo był padnięty...

: 17 paź 2008, 21:57
autor: Jola_85
czesc dziewczyny ja sie tylko melduje juz od mamy,poplakalam sie przy wyjezdzcie jak zobaczylam placzaca tesciowa teraz wypilam piwko i jest ok buzka

: 17 paź 2008, 22:41
autor: sabi_k77
Dobry wieczór :-)
Przede wszystkim :ico_buziaczki_big: dla Gabika na 9 m-cy!!!
Ja dzisiaj miałam wolne, ale czasu wcale, Majutek cały czas wisi mi na nogawce i tylko jak spi to mogę coś zrobić, a że przez dzień śpi tyle co nic, to wszystko robię wieczorem, jak idzie łobuz spać już na noc, a wczoraj i dzisiaj było ciężko z zasypianiem :ico_olaboga: , Maja jak nie zaśnie przy butli, to potem rzuca się po naszym łóżku conajmniej z pół godziny, staje na głowie i różne takie :ico_olaboga:
pinko pisze:Ja zmykam się pakować, ugotować obiad dla Uli na jutro i niedzielę, będzie miała pulpety, ziemniaczka z marchewką i buraczka :-)

Ulcia lubi buraczki?Jak pierwszy raz Mai dałam, to zjadła, ale to był pierwszy i ostatni raz, teraz pluje dalej niż widzi, już kilka razy próbowałam i nie chce jeść...
Fintifluszka pisze:Kuba mi zasnął na kolanie, a później coś do mnie lunatycznie gadał-te jego lunatyzmy są czasami straszne, jakbym poopowiadała co On wyprawia czasami przez sen to byście padły normalnie...

Mój Maciek też mi takie atrakcje zapewnia, czasem się nieźle uśmieję z niego, ale czasem to aż strach,raz tak mnie drapnął w nos, że krew mi leciała :ico_szoking:
Kurcze, pogoda faktycznie paskudna, chociaż wiatrzysko jakby trochę osłabło...
Dobrej nocki :-)

: 17 paź 2008, 22:49
autor: Fintifluszka
u nas dzisiaj była burza :ico_puknij: normalnie grzmiało i błyskało się
sabi_k77 pisze:Mój Maciek też mi takie atrakcje zapewnia, czasem się nieźle uśmieję z niego, ale czasem to aż strach
u nas tak samo, Kuba od wczesnego dzieciństwa lunatykuje-teraz chociaż nie łazi przez sen, aczkolwiek kiedyś u znajomych spędzaliśmy noc i nasikał im do kwiatka i na kanapę :ico_haha_01: :ico_puknij: ale na ogół się nie szwęda przez sen, tylko gada pierdoły, czasami zresztą faktycznie trochę straszne...

Gabriel też jada buraczki...

no i dziękuję w imieniu Gabciocha za wszystkie życzenia

Jolka głowa do góry, teraz na pewno będzie już tylko lepiej. Pewnie, że sobie piwko walnij-czasami trzeba. trzymaj się...

: 18 paź 2008, 00:24
autor: CleoShe
Cześć.. ja dopiero zaglądam. Jak Rafał w domu to nie mam kiedy - w dzień zawsze gdzieś wychodzimy, wieczorem razem TV oglądamy.
Fajne focie dziewczyny. Gabik fajnie w koszu wygląa, a Ulcia i Mirek mają fajne zimowe czapy.
My Norberta nie wozimy w koszu na zakupy bo zawsze z wózkiem chodzimy. Co innego jak samochodem się jeździ.

Jola, miałam się pytać czemu akurat Ty się z domu wyprowadzasz z dziećmi a nie Twój mąż, ale wnioskuję, że niestety jesteś jedną z tych, które mieszkają u teściów. A co M wogóle mówi na Wasze rozstanie, wyprowadzkę.. Bardzo przykra ta cała sytuacja mając dzieci i tym bardziej, że jedno prawie dopiero co się urodziło :ico_olaboga: Współczuję Ci

Norbert ostatnio mi takie rzadkie kupy robi, ale tak Was poczytałam i myślę, że to może przez te wychodzące ząbki :ico_noniewiem: ? Żadnej gorączki nie zauważyłam i też nie "cierpi" zbytnio. Aczkolwiek dość niespokojnie sypia i obiadów znów nie chce jeść.. Tzn z tymi obiadkami jest tak, że kiedy ja mu zrobię to poje kilka łyżeczek a potem kręci głową i nie otworzy buzi. A jak dam mu ze słoiczka to zje nawet wszystko :ico_noniewiem: Czyżby nie smakowało mu mamine jedzonko? Dzisiaj już ugotowałam dla siebie i dla niego razem - leczo z cukini, cebulki, pomidorka z mięskiem z kurczaka i ziemniaczkami. Pojadł trochę, ale potem zacisnął usta i nie zjadł więcej.

Wogóle dzisiaj mu się tak pupcia odparzyła.. normalnie ranki mu się porobiły, a on przez to tak płakał :ico_placzek: Na pupci nie mógł siedzieć. Puściłam go bez pampersa dwa razy to było ok dopóki nie zrobił siusiu.. bo piekło go.
Zwykle jak zrobi kupę to czuć, a dzisiaj zrobił jak byliśmy na mieście nawet nie wiem kiedy. Jak wracaliśmy do domu jadąc autobusem wzięłam go na kolana bo w wózku już krzyczał, płakał i wyginał się. Poczułam, że chyba coś ma, ale jak wróciliśmy do domu to zaczęłam od razu obiad dla nas robić i całkowicie zapomniałam, że miałam go przewinąć. Po obiedzie sobie przypomniałam.. zrobił taką żadką, że trochę mu wyciekło więc wzięłam go do wanny już na wczesną kąpiel. Myjąc mu jajeczka zaczął tak wrzeszczeć. Były całe czerwone a na pupce ranki świeże :ico_placzek:
Kurcze od razu trzeba przewijać jak maleństwo kupę zrobi :ico_olaboga:

Nie napiszę już nic więcej. Jest późno, jestem zmęczona i lecimy z Rafaelem lulki. Do jutra.. mam nadzieję. Pa :-)

: 18 paź 2008, 08:18
autor: Fintifluszka
cześć dziewczyny...

Chciałabym pożyczyć wszystkiego najlepszego Jagódce, ale coś Ola do nas nie zagląda :ico_noniewiem:

Gabriel już eksploruje, ja jestem taka nie wyspana, że nie wiem co mam ze sobą zrobić...

Oj Klaudia bidny Norbercik... ciesę się, że nam się nigdy takie odparzenie nie przytrafiło (tfu tfu)

: 18 paź 2008, 10:54
autor: CleoShe
U jakiej pustki..
Nocka u nas w miarę. Koło 4 wzięłam Norberta do nas bo jak zwykle smoczek na uspokojenie nie pomagał. O 6 kiedy było jeszcze cicho, ciemno.. ten zerwał się na równe nogi i zaczął się zabawiać, skakać po nas.. Udało mi się go jeszcze jakoś uśpić i spaliśmy do 8.30 :ico_sorki: Dawno "tak długo" nie spałam :ico_haha_01: Jutro już będę musiała rano Norberta wziąć do livingu i dać Rafałowi się wyspać do pracy tak do 12 :-|

Wczoraj u nas ładne słoneczko było a dzisiaj coś go nie widać. Może jeszcze wyjdzie.

No i kupiliśmy sobie aparat cyfrowy taki zwykły, mały co bym go mogła zawsze na spacer do torby wsadzić. No i zawsze taki mały to pod ręką gotowy do robienia zdjęć. Może teraz częściej będę fotki wstawiać :-)

Kurcze, w ogóle dziewczyny niech Wasze maluszki zdrowieją. Biedne się męczą z tymi choróbskami. Jeszcze takie wysokie temperatury mają. Ja nie wiem co bym zrobiła gdzyby Norbert zachorował :ico_olaboga: Oj odpukać :ico_sorki:
Oj Klaudia bidny Norbercik... ciesę się, że nam się nigdy takie odparzenie nie przytrafiło (tfu tfu)
No nam się niestety przytrafiło ale na szczęście te wszystkie przeziębienia i inne choroby omijają nas z daleka (tfu tfu).
No a na pupę jakoś dzisiaj Norbi już nie narzeka, śmiga, siada.. zero płaczu. Przewinęłam go rano, ale było ciemno więc nie zaglądałam jak to wygląda. Zaraz tam zajrzę.

[ Dodano: 18 Październik 2008, 12:19 ]
Gdzie Wy jesteście? Ja kawę piję, ale widzę, że niestety sama bo Wy pewnie zajęte :ico_noniewiem:

: 18 paź 2008, 13:38
autor: Fintifluszka
Oj faktycznie pusto. Pinko na angielskim i weselu, a jakie usprawiedliwienie ma reszta? :ico_nienie: :ico_oczko:

Wróciliśmy jakiś czas temu ze spacerku, szybko zrobiłam Gabrielowi obiad i położyłam Go spać...
Wczoraj taki deszcz lał, a dzisiaj słonko świeci i jest na prawdę ładnie, aczkolwiek trochę chłodno, mimo wszystko poszliśmy na huśtawki-teraz mamy bliżej, bo się osiedle bloków rozbudowuje (wszędzie te szkaradne dachbudy) i już się tak do nas zbliżyli, że mamy ich plac zabaw z tymi specjalnymi huśtawkami kilka kroków od domu...

Kuba w pasażu grunwaldzkim znowu... mój brat jutro chce sprzedać swoje auto i zostaniemy całkiem bez samochodu :ico_noniewiem: z resztą jka mamie odkupimy samochód to się zapieram, że nie chcę żeby Kuba nim jeździł-na co nam znowu kłopoty, będzie nas stać to sobie kupimy własne-skoro ciągle są nowe motocykle to czemu nie auto? ...muszę w końcu wsiąść z Gabim do autobusu-jestem ciekawa jego reakcji, ale trochę sie boję, że będzie niegrzeczny i będę miała z nim problemy