: 15 maja 2012, 16:54
Witam;))
Widzę ciężkie tematy przeszły.
Ja też DDA jestem. Z domu z dzieciństwa to jedyne wspomnienia to ciągłe awanturowanie się pijanego ojca, bicie mamy, nas. Ciężkie czasy... Nie chce się pisać nawet...
Miałam też się udać na terapie, ale jakoś zrezygnowałam, do tej pory się zastanawiam czy dobrze zrobiłam
Piszę ten post od rana.
Robiliśmy badania Oliwii, okazało się , że ma infekcje w drogach moczowych
Tyle się już mi dziecko męczy, a ja wcześniej nie zwracałam uwagi na sygnały, tylko dopiero jak poczytałam teraz o tym to mi się uzmysławia że tak robiła
Szczepienie nam się znów odłożyło przez tą infekcje.
W lipcu mamy termin do kardiologa, bo jakiś szmer w sercu lekarz usłyszał... ahhh same stresy...
stawiam
za 8 miesięcy:) Trochę spóźniony 
Widzę ciężkie tematy przeszły.
Ja też DDA jestem. Z domu z dzieciństwa to jedyne wspomnienia to ciągłe awanturowanie się pijanego ojca, bicie mamy, nas. Ciężkie czasy... Nie chce się pisać nawet...
Miałam też się udać na terapie, ale jakoś zrezygnowałam, do tej pory się zastanawiam czy dobrze zrobiłam

Piszę ten post od rana.
Robiliśmy badania Oliwii, okazało się , że ma infekcje w drogach moczowych

Tyle się już mi dziecko męczy, a ja wcześniej nie zwracałam uwagi na sygnały, tylko dopiero jak poczytałam teraz o tym to mi się uzmysławia że tak robiła


Szczepienie nam się znów odłożyło przez tą infekcje.
W lipcu mamy termin do kardiologa, bo jakiś szmer w sercu lekarz usłyszał... ahhh same stresy...
stawiam

