mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

07 cze 2011, 17:05

ciekawe co u askra słychać :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

07 cze 2011, 17:12

ekawe co u askra słychać
no... pewnie tuli albo niebawem bedzie tulic juz synka :)

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

07 cze 2011, 17:13

spadlamznieba, to na pewno :ico_brawa_01:

ale czy komuś dała np nr tel :ico_sorki:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

07 cze 2011, 18:06

Dobra ja ide do małej moze ja obudze bo samej mi tak nudno
do malej? masz coreczke?
Nie mała czyli Ola to moja praca. Jestem nianią i opiekuje się nią odkąd miała 4 miesiące do teraz a ma już ponad 3 latka.
A co do macierzyństwa to tylko mogę sobie wyobrażać ze nie jest lekko i różowo. A naszym facetom sie wydaje ze my ,,siedzimy,, w domu caly dzien . ehhhhh
Niestety takie mają myślenie Ci nasi faceci :ico_sorki: Mój to samo twierdzi :ico_sorki:
No niestety.Jak ja to słyszę u innych znajomych to mnie szlak trafia tylko ci mężczyźni znajomi mówią inaczej którzy opiekowali się np tydz dzieckiem a a zona była np w pracy.
Np mój szef czyli tata Oli mówił nie jeden raz że wolał by do kamieniołomu iść pracować niż siedzieć z nią w domu . A kiedy mała chorowała to już w ogóle ciągle dzwonił bym przyjechała i się nią zajęła bo on ma dosyć.
Mała śmiga w chodziku i ma straszną radochę bo mi z szafek wszystko zwala
no tak ona juz duza :) a raczkuje? pozwalasz jej raczkowac? od kiedy w chodziku jest?
Ona ma 5 miesięcy ??? I w chodziku jest ?
O jej a to nie za wcześnie ?
wtedy jak ja wracam to pytam czemu ie pozmywane czy coś nie zrobione to on wtedy, że miał tyle roboty przy dzieciach hahaha oj biedni Ci nasi panowie, biedni.
No to fajnie że wie co to znaczy.
Moja ciocia , mają 3 dzieci a mąż jest facetem typu podaj , zanieś przynieś i dlaczego nie jest zrobione . No mnie szlak trafia jak widzę co on robi a ona potem mi płacze ale nie potrafi się postawić tylko pod nos mu daje.Kurde dzieci nigdy przenigdy nie przewinął, teraz już nie robią w pieluchy ale nawet jak robiły to on tego się nie tknął. Jak była sytuacja że został z maluchem w domu na godz a on miał mokro to dzwonił do mnie bym przyjechała go przebrać rozumiecie ?Nie mówiąc p tym by on cokolwiek ugotował , nic a nic. Kawę nie potrafi zrobić. A kiedy zona nie ugotuje obiadu bo nie miała czasu to jest masakra. Mowie wam patologia .

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

07 cze 2011, 19:06

dziewczyny ja juz wymiekam z moim.

w ogole go nie ma w domu a jak jest to po kapieli Malej. w ogole mi przy niej nie pomaga. a to ze pojechalismy na 2 godziny na spacer w weekend to laski mi nie robil do cholery. musze gdzies sie wygadac, bo moze ze mna cos nie tak?
Mala spi. on konczyo 16 prace. poczym przed 16 mowi ze musi zostac dluzej. przyjezdza po 17. ani obiadu, ani nic. do Malej doslownie trzy slowa powiedzial i usiadl na komputer. zalozyl sluchawki i koniec. a ja mu truje i mowie 'ze tylko ten motor i motor, ze po pracy dorosly mezczyzna siedzi z rodzina, a nie non stop poza domem. ze wyszukuje sobie coraz to roznych zajec, wczoraj musial wyjsc przed kapiela bo do kolegi mial pojechac cos obgadac ws tamtego motoru. wiec mu mowie, to pogadaj z nim przez tel, bedziesz pecjalnie wychodzic z domu? i co? wyszedl. po raz kolejny na kapieli go nie bylo. wszystko doslownie na mojej glowie. ostatnio wywalilam pol lodowki bo wszystko do wyrzucenia bo on nic nie je. to mu nie smakuje tp za przyprawione, to za slodkie, to za kwasne. i tylko ten motor i motor. teraz tez wyszedl (o 18) zeby odstawic motor i co? od 20 minut nie odbiera telefonu, bo dzwonilam raz 20 minut temu. mial byc w domu. a tu gow.o za przeproszeniem. nie odbiera bo jezdzi albo z jakims kolega gada.
niech tylko przyjdzie weekend. ja mu jeszcze do hcolery pokaze. z sameg rana spakuje siebie i Mala i wybywam ztego pseudo domu na caly dzien. i w niedziele tez. i fige zobaczy a nie mnie i Mala. bedzie mial po uszy wolnego czasu tylko dla siebie. ja mu jeszcze dam...

ale jestem wsciekla az sie trzese.... :( i on jeszcze bezczelnie mowi ze ma mnie dosc bo ciagle marudze.

[ Dodano: 07-06-2011, 19:10 ]
moze ze mna cos nie tak ale watpie.

odebral. wlasnie dzwonilam drugi raz. odbiera i mowi "co" o ja "mozesz kupic w sklepie maslo chleb i picie?" , "no", "dobra narazie" i sie rozlaczylam. bedzie awantura jak nic wieczorem. mam tego serdecznie dosc. wszystko mu wygarne. i g... mnie obchodzi czy bedzie na mnie mowil zrzeda czy nie. bylabym zrzeda gdybym mowila rzeczy z kosmosu. a tu? sama prawda

majka2183
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1066
Rejestracja: 25 maja 2011, 09:47

07 cze 2011, 19:19

w ogole go nie ma w domu a jak jest to po kapieli Malej.


to tak wygląda jakby sie bał jej dotknąć

widocznie ma jakieś obawy albo poprostu nie dorósł do roli ojca.
faceci tak mają budzą się jak juz jest o jeden krok za daleko.
bedziesz pecjalnie wychodzic z domu? i co? wyszedl. po raz kolejny na kapieli go nie bylo.
widać że ma obawy z tą kąpielą może pogadaj z nim na spokojnie. Bo nerwy nic nie zrobią.
bedzie mial po uszy wolnego czasu tylko dla siebie. ja mu jeszcze dam...

Możliwe że wtedy mu się to znudzi i zacznie częściej przebywać z mała.
moze ze mna cos nie tak ale watpie.
moze ze mna cos nie tak ale watpie.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

07 cze 2011, 19:21

spadlamznieba strasznie ci współczuje i wydaje mi się że za niedługo będziemy mogły sobie rękę podać.Choć może u ciebie się poprawi czego ci z całego serca życzę.
Ja teraz nie mam dziecka a męża mam tyle samo co ty z tym że mój nie siedzi na komp czy zajmuje się motorem tylko truskawki trwają do końca września i nie ma go ciągle, potem wiecznie coś ojcu musi pomagać a to tutaj w domu jest robota i naprawdę tez jestem cały czas sama. Widujemy się tylko na obiedzie jakieś 30 min i potem dopiero wieczorem jak wraca ale tak zmęczony ze szybka kąpiel i zasypia .
Tak że u mnie też wesoło się nie zapowiada a no nie ma co liczyć ze jak mała się urodzi to rzuci wszystko w cholerę. Tez nie jeden raz się kłóciliśmy ostro ze nie mamy czasu dla siebie.Nie mamy kiedy się poprzytulać pogadać . I tez słyszę ze przynudzam , że dla kogo on to robi tylko że osobiście wolę żyć biedniej ale mieć męża i szczęśliwa rodzinę niż kasę a być smutna.

majka2183
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1066
Rejestracja: 25 maja 2011, 09:47

07 cze 2011, 19:21

moze ze mna cos nie tak ale watpie.
jakoś nie wydaje mi się żeby to z tobą było coś nie tak. Jesteś sama z tym ciężarem i potrzebujesz pomocy to normalna reakcja powinien to zrozumieć i uszanować i w jakiś sposob pomóc w końcu jest tatą i powinien brac udział w wychowywaniu

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

07 cze 2011, 19:26

Ja myślę że to nie to iż ma obawy , że boi się małą kąpać.Myślę że może go przytłaczać to że ma obowiązki po pracy a nie leżenie do góry d.pą. Może się nie wyszumiał.
Ciężko powiedzieć .A może po prostu jest mężczyzna z zdaniem że od tego jest kobieta .


Spadlamznieba a pomaga ci coś w domu jak już jest ?Jakiegoś gotowanie ?Sprzątanie czy coś?

majka2183
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1066
Rejestracja: 25 maja 2011, 09:47

07 cze 2011, 19:33

ja mam podobnie że za dużo bryncze i tak dalej a jeszcze nie mamy wspólnego dziecka to ciekawe co będzie dalej pewnie zrobi podobnie jak dzisiaj jak przestawialiśmy meble i potem było układanie co gdzie i się zwinął i poszedł oglądać telewizję a ja sama się z wszystkim męczyłam.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość