Dzidziuś zdrowy, serduszko ładnie silnie biło. Dostałam skierowanie na badanie moczu, krwi i cukru z krwi. Lekarka chce mieć pewność, że cukrzyca ciążowa mnie nie dotyczy z racji że ponad 136 mi wyszło ostatnio, a limit 144 jest. Lepiej więc skontrolować.
Rozmawiałam też o szpitalu w którym chciałam rodzić, okazuje się że lepiej bym w innym rodziła. Podobno opieka medyczna tam to chodzące anioły jak ginka określiła. Powiedziała, że jak się zdecyduję na tamten szpital jest w stanie wystawić mi skierowanie. Jestem więc w trakcie rozmyślania. Ale chyba się zdecyduję, mnóstwo moich koleżanek ostatnio tam rodziło i były mega zadowolone
Też dostałam dziś pismo z ZUSu, że aż mi się słabo zrobiło. Ale to nie wezwanie na komisję. Dziwię się
Kaja, że Cię wezwali w zaawansowanej ciąży.. że ktoś chce wziąć odpowiedzialność nie tyle za Ciebie, co za małego ! Jak dzwoniłam niedawno do ZUSu u nas w sprawie adresu, by mieć pewność że ew. korespondencja od nich traf w moje ręce, babeczka sama powiedziała, że nikt mnie kontrolować nie powinien, bo nikt odpowiedzialności nie weźmie za nas oboje z maleństwem.
Biedna
szyszeczka, biegunka to masakra jest...
Jadzia, wiem co czujesz... podobnie się czułam po moim super szpagacie jak się poślizgnęłam na mokrym w mieszkaniu
