Strona 523 z 1186

: 27 kwie 2007, 09:37
autor: chloe2
Tak, masz rację! Popieram. Matka idzie na dalszy plan (musimy o tym pamiętać w przyszłosci :ico_smiechbig: )

A Sabiniewiczu czytałam wczoraj. Wiedziałam od lat, że choruje. Szkoda, że przegrał. Taki młody :567:

: 27 kwie 2007, 09:37
autor: Mery31
Witaminko to ja ta zbożową poproszę, ) rzeczywiście troche masz roboty, jutro sopie golnij za to wszystko troche się wyluzujesz, jak wrócisz od lekarza to napisz co z Lolkiem mam nadzieję, że już będzie dużo lepiej, ucałuj go od ciotki :588:
:ico_brawa_01: dla Lolka za zepsucie pierwszej zabawki :ico_brawa_01:

Anetko-to powodzenia na spotkaniu z mężem, chce zobaczyć syna ale Ty przecież tez tam bedziesz, zrób się na bóstwo żeby mu szczena opadła jak Cię zobaczy :ico_haha_01:

Asiu- a juz myślałąm, ze się udało :ico_noniewiem: ale tak jak mówiłaś do trzech razy sztuka :ico_haha_02: mój małzonek tez ostatnio późno wraca, mimo wszystko milego dnia Ci życzę :ico_haha_02:

: 27 kwie 2007, 09:41
autor: aaneta25
Myślałyście już o pielęgnacji pierwszych ząbków waszych Skarbów.Znalazłam coś takiego:

http://zdrowie.org.pl/sklep/product_inf ... ts_id/4161

: 27 kwie 2007, 09:42
autor: Mery31
a gdzie Kocica i Sosna??? Kobitki meldować się proszę :-D

: 27 kwie 2007, 09:45
autor: aaneta25
Mery to ma być tylko spacer.Myślę,że nie będę się odstawiać nie wiadomo jak aby on zrozumiał bo nie chodzi tu o mój wygląd.

: 27 kwie 2007, 09:49
autor: mosob
Anetko trzymaj sie :-)
Ola jeszcze nie ma zabkow wiec dla mnie jest to temat jeszcze daleki

Sosna a Zuzia to tak juz sama siedzi???

a o Sabiniewiczu dowiedzialam sie przed chwila :ico_szoking: nie mialam pojecia ze jest chory

: 27 kwie 2007, 09:50
autor: felicity001
aaneta25, mam nadzieje,ze twoj chlop zrozumie swoj blad :ico_oczko:

: 27 kwie 2007, 09:50
autor: Ela28
hej!

Anetko, życzę owocnego spotkania z mężem! Na pewno za Tobą też tęskni!

Asiu, w końcu złapiesz ten mocz! Jak ja łapałam to akurat byłam u rodziców i mama trzymała JAsia na kolanach, a on miał ten worek założony na siurka, i siedział z gołym tyłkiem tylko w ręcznik okręcony, i się udało, ale w 3 worki łapałyśmy, bo pojedyncze siuśnięcie było za mało obfite.

Ja dziś do przychodni z Jasiem, bo on też pokasłuje i się martwię, żeby co niedobrego sie z tego nei wykluło, tfu tfu tfu! I dlatego Chloe nie chodze na spacerki, bo to wygląda na przeziębienie - nie tylko na katar. I ja się od JAsia zaraziłam, aż trudno uwierzyć, że od takiego maleństwa można się zarazić.

Mój Jas nie umie się sam bawić, rozpuściłam go :(

[ Dodano: 2007-04-27, 09:51 ]
/Sabineiwicz na co był chory? Pewnie na raka? :(

: 27 kwie 2007, 09:54
autor: chloe2
elu, mój maciuś niedawno był na antybiotykach (ostatni wziął w niedzielę). Najpierw miał katar i potem pojawił się duszący kaszel. Zawołałam lekarkę i nakazała mi wychodzić na spacery. I to jeszcze tego samego dnia. Miała rację, kaszel ustał po dwóch dniach :-) . Dla mnie to też jest niepojęte. Dziecko kicha, kaszle a mam z nim wychodzić na dwór. Fakt nie miał gorączki... Nie martw się elu :-)

: 27 kwie 2007, 09:54
autor: mosob
Elu miejmy nadzieje ze pokasluje od nadmiaru sliny ,ze nie jest to nic powaznego :-)

[ Dodano: 2007-04-27, 09:56 ]
oczywiscie ze mial raka ,przeraza mnie ta choroba