Strona 523 z 724

: 29 paź 2007, 22:04
autor: Dorota.M.
karolas co za niespodzianka, super że jesteś, przebłagaj szwagierke :ico_brawa_01:
słuchaj do domu holowaliśmy się 2 godziny, właściwie to prosto do mechanika....no i wracamy do domu i teściwoa dzwoni, że też im auto padło, mówie Ci masakra i musiał mój tatuś jechać po nich do Kalisza...kawał drogi, (mój mąż na nocke szedł i nie mógł)
A dziś myślałam że się załamie, robię pranie a tu mi jakiś błąd na wyświetlaczu wyskakuje, now apralka i nonono, z serwisu musięli przyjechać....kurcze potem pojechałam po kozaki, nonono wszędzie najmniejszy numer to 38 a ja mam 37 : :ico_olaboga: normalnie załamka i taką jakąś doline złapałam, nic mnie nie cieszy, nic mnie nie rusza no nie wiem, taka jakaś bez zycia jestem, chyba zmęczona tym wszystkim....tylko moja Agatka z dnia na dzień jest coraz słodsza...
Agatka umie mówić mama, tata, baba, naśladować pieska, woła mnie "ej ty" słychać takie bardziej "e ti", robi kosi-kosi, robi papa, przybij piątke, pięknie śpiewa :-)
no i wiele innych rzeczy....
jedzonko:
8:00 mleko + kleik 180ml
11:00 mleko 180ml
14:00 obiadek duży słoiczek
17:00 deserek + banan
20:00 mleko + kleik 210ml
1:00 mleko + kleik 270ml
między czasie chrupki, herbatka oczywiscie, biszkopty...

: 29 paź 2007, 22:23
autor: lulu81
Witajcie kochane

Tak na szybko Was przejrzałam, niestety nie odpisze. Przepraszam.
Życzę dużo zdrówka dla chorych dzieciaczków.

Ja normalnie dzisiaj zdycham, albo jajniki albo pęcherz. Pójść na siusiu to dla mnie kara śmierci, musze jutro chyba do lekarza, jeżeli dożyje, normalnie takie skurczy mam

: 29 paź 2007, 22:33
autor: Dorota.M.
zdjecia Agatki

wcinamy chrupki

Obrazek

A tak zasypiamy w dzień, pieluszka + smoczki :-D

Obrazek

Obrazek

: 29 paź 2007, 22:45
autor: Kajunia25
Dorota.M. pisze:A tak zasypiamy w dzień, pieluszka + smoczki

:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:
I tak zawsze Ci usypia?? Nie no rozbawiłaś mnie do rozpuku!!

Lulu
Co tam się z Tobą dzieje?? :ico_olaboga:

: 29 paź 2007, 22:47
autor: Dorota.M.
kajunia hihi śmieszne prawda, ale skuteczne, kłade ją do łóżeczka,daję pieluszke w jedną rączke, smoka w druką a ona kłądzie sobie to na oczka... góra 3 minuty i śpi :-D
lulu własnie o co chodzi? Martwię sie....

: 29 paź 2007, 23:26
autor: karolas
DOROTA.M.no ja słysząłm juz pare osób mi mowiło ze ich dziecko tak zasypia z pieluszka na twarzy hahahahahha ale jak tak lubi to czemu nie nic jej nie bedzie fajowe foteczki ;)
Ciszę sie ze placuszek ci smokował i ze mogłam cie ugoscic w ten dzień pełen wrazeń-zapraszam ponownie na kawusie hi hi hi ;)
LUTOWKI tak próbuje troche nadrobic co pisałyscie i czytam ze piszecie o zmianie ilosci posiłkow z 6 na 5. Amelka juz z miesiac tak je ze ma 5 posilkow i 6 jest w nocy ale widze ze niektore z was to jeszcze sporo mleczka dają dzieciom hhhmmmm. Nasza pediatra zaleciła zeby juz w 8 miesiącu tak zjechac do 2 razy z mleczkiem cyli Amelka dostaje flache 180 ml. NAN2 o 7.30 i potem na noc dostaje drugi raz NAN2-250ml a w dzień to jedynie mleko w postaci albo jak sie uda to kaszke jej zrobie ale to zadko a dostaje o 11.00 deserek albo serek i o 17.30 deserek w postaci wąłsnie kaszki lub serka jakiegos więc w dzien ma 5 pisiłkow bo ma takie duze przerwy juz ze nawet ja jej sama od siebie daje jesc bo ona sie nie upomina nieraz. Jak przespi sobie dopoludniowy deserek to gdzie mam jej cos wcisnąc po drodze nie ma mowy. Ale jedna z was chyba KELLY ale jeszcze doczytam bo nie chce pisac na pewno to dajesz jedzonka co 2 godzinki jeny duzo :ico_szoking: ale nie pamiętam czy to KELLY doczytam jeszcze z góry przepraszam jesli to nie ty kochana hi hi ;)
Takze my may juz uregulowane pory jedzonka od dłuzszego czasu, Melcia wazy 9150kg. wiec niezle i sie nie martiw jesli przespi jakis posilek ;)
LULU81 jeny no ino pędz jutro lepiej do lekarza, jak sie tak zle czujes ze az zwijasz z bólu nie ma co czekasz wiesz w tych sprawach.
LULU81,MAGDZINKA a jak wam idą cwiczenia ? hahahahahah ćwiczycie w ogóle? Ja miałam z wami zaczać ale akurat komp nam padł i nie wiem co i jak,nawet nie mam tego linka bo siedze nie w swoim kompie, takze jakby ktoras z was mogła podeslijcie mi linka jeszcze raz od tej strony z 6 waidera oki, dzieki serdeczne
QUNICK a ja sie cofnełam kilka stron wstecz bo mam zaległosci i zobaczyłam tą koze w aucie twoim ale sie usmialam szok!!!!!!!! dobre hahahahahaha
A dzis widze ze artystka ci mała rosnie po mamusi ten talent czy jak?
A jak tam gwiazdeczki ze zdrowiem bo czytałam tez ze katarki znow maja co im?
WITAM NOWA LUTOWECZKE AGA.... MASZ SYNKA WOJTUSIA[b/] witam i buziaczki przesyłam z pozdrowionkami gorącymi :),musze doczytac co i jak u wa,kiedy sie Wojtus urodził bo wiesz komp sie popsuł a ja tu gaduła jestem takze nie umiem zyc bez tik taczka hahahahahahaha
[b]MALGOSIA
czytam ze mdłosi mijają no i super dbaj o siebie kochana, no i duzo zdrówka dla Wojtuska ale widze ze co lekarz to faktycznie inne sposoby. Moi tutaj lekarze od razu jak jesy spory katraek kazą ściągać z noska, najpierw zakroplic mam sola fizjologiczną, potem głowka w dół układam melcie jak ma katarrek oklepuje porzadnie plecyki i sciagam i po tygodniu kaszel z regłuły mija a katar to u melci standardzik 2 tygodnie, naszczęscie odpukac jest zdrowa czego zycze równiez Wojusiowi
KATELAJDKA a jak Bartolinke? czytam ze tez przeziębiony? Ja tez mam ten syropek prawoślazowy i stodal tez są dobre faktycznie. A Bartus ma katarek? Sciągasz mu?
Nasza pediatra mowi zawsze ze jak dziecko nie gorączkuje to wychodzic mamy na spacerek chociaz na 20 minut zeby sie dziecku lepiej oddychało wiesz bo w domku suche powietrze jak to ktoras mama juz ci pisała. Takze moje dzieci jak nie gorączkua to wychodza na spacerek tak na troszke chociaz wiesz. Zycze zdroweczka dla zięcia hi hi hi hi

: 29 paź 2007, 23:50
autor: katelajdka
karolas bardzo się cieszę ze wróciłaś! MAm nadzieje ze na długo Ci zostawią tego kompa! Ciągle myślałam o Tobie! Buziaczki dla dzieciaczkow!
Bartolinek na szczęście nie jest przeziębiony i to kilkudniowe kasłanie juz pomału mija. Niew ściągam mu katarku, bo nie ma niic w nosie. Zdawało mi sie ze gorzej mu się oddycha, ale nie jest żle. Czasem to tak wygląda jakby wciągał coś tam ze środka ale swobodnie mimo wszystko oddycha i nic w dziurkach nie widzę, to chyba nie powinnam jechać fridą, no nie??
olala śliczne zdjęcia Asieńki!!! :ico_brawa_01:
Tak mi strasznie przykro z powodu Twojej siostry...
qunick Zuza jest juz artystką!! Talent niebywały. Nie wiem czy pisałam tutaj że moja mama jest plastykiem! Pięknie maluje ale przede wszystkim jest liternikiem. Tak jak ona pisze odręcznie to dosłownie nikt chyba nie potrafi. Ma swój charakter pisma który jest już w mieście charakterystyczny, bo zarówno w kościele od lat pisze w kronikach i gablotach poprzez inne ekspozycje. Pisze tu o tym bo nie mogę sobie znaleść miejsca od dzisiejszego popołudnia. Właśnie za sprawą mojej mamy... Od 2 tygodni bolał ja palec bo zakuła się kościa od mięsa... Zlekceważyła sobie stan zapalny i w zeszłym tygodniu dopiero poszłą do lekarza. W czwartek byli po dyżurze to jej nie przyjeli( :ico_zly: ) a w piątek trafiła na konowała który nacinał na żywca palec i próbował wyciskać ropę ze środka, nie dał sączków i zostawił zabandażowany palec na cały wekend. MAma nie mogła z bolu wytrzymać... W poniedziałek inny lekarz ja zobaczył i przeraził się. Nie bedę wdawać się w szczegóły, ale jutro ma byc decyzja czy obcinają jej pierwszy paliczek w tym palcu, bo to jest martwica w okolicy paznokcia... W życiu nie widzialam palca o barwie czarnej.... Oby nie tzreba było amputować... Proszę pomódlcie się razem ze mną... :ico_placzek:
Co prawda to lewa reka, ale palec wskazujący...

: 30 paź 2007, 00:54
autor: Iwona77
karolas, fajnie ze jests i obys mogla pozyczyc tego kompa
Dorota.M., super fotki Agatki, tak smiesznie zasypia

katelajdka, oczywiscie ze sie pomodle za twoja mame ale lekarze ladnie ja zalatwili,moze niech pomysli o jakims odszkodowaniu chociaz.
Patryk tez czasem cos pokasluje, ale na spacerki chodzimy,poki co nic sie innego nie dizeje wiec moze to od suchego powietrza w domciu.

: 30 paź 2007, 09:29
autor: karolas
KATELAJDKA jeny dobrze ze z bartusiem dobrze ale sie zmartwiłam twoja mamą kurcze co za konawały :ico_zly: :ico_zly: wiem co czujesz moja mama miała tez niemiłą sprawe ale z palcem u stopy. Uderzyła kiedys w wanienke taka co karpie w niej mielismy na swieta i sie latami to ciagneło bo jej palec sie schował do srodka i ona sama sobie go wyciagneła poprostu nie pojechała do nastawienia wariatka tylko sama sobie nastawiła. No i latami sie to za nia ciągneło palec bolał w kazdym bucie itp. zbierała sie nieraz ropka nieraz nie w koncu palec zaczął robic sie siny wiec ja nie czekając az mojej mamie bedzie trzeba go amputowac poprosiłam ojca mojej kolezanki z liceum z klasy zeby przyjechał do nas do domku bo on jest chirurgiem zeby ten palec obejrzał. Oczywiscie mama była zła ze bez jej wiedzy a moja mama tak panicznie sie boi lekarzy ze sie zamkneła w łazoience jak on przyjechała ale w koncu wyszła,pokazała palec no i co zabieg od razu bez gadania. no i plalec sie uratowało w butach chodziło lepiej ale od niedawna znow cos narzeka mama na ten palec :( hhhmmm nie wiem.Oczywiscie pomodle sie za twoja mame, jeny ale przykra sprawa, nie martw sie tak kochana jakos bedzie musi byc wazne zeby jej nic nie było bo wiesz trzymj sie i badzmy dibrej mysli daj znac potem co z mama :(

: 30 paź 2007, 09:36
autor: qunick
katelajdka, pomodle sie z Toba...