: 05 mar 2012, 16:24
wisnia3006, ja też nie mogę uwierzyć, że nasze dzieci zaraz pokończą 2 lata!
dziwnie mi z tym
niby dziecko coraz większe (starsze) i powinnam być dumna z takiego samodzielnego i wspaniałego chłopczyka, ale ja wciąż widzę w nim tego malucha ze szpitala, co to taki bezradny jest
też tak macie?
dziś moje dziecko u lekarki w poczekalni tak się ładnie bawiło, że jak miał wejść do gabinetu to się rozbeczał, bo chciał zabawkę. tak samo było jak już wyszliśmy z gabinetu i czekałam aż mi wypiszą w okienku L4 na małego. Tobik w tym czasie zaczepiał starszego (cholernie nieśmiałego chłopca) i wpychał mu się na krzesełko (to co, że obok stało takie samo wolne! on chciał na niebieskie i koniec! na szczęście usiadł na tym zielonym bez fochów. dał sobie wytlumaczyć, że tam siedzi chłopiec, a ty tu masz drugie wolne krzesełko i możesz też usiąść obok chłopca i się z nim bawić).
byłam dumna z małego, że tak chętnie do dzieci lgnie. mam nadzieję, że to się mu nie zmieni i że będzie tak cały czas i do czasu aż na przyszłą jesień pójdzie do przedszkola będzie wciąż taki chętny
szukałam w Poznaniu jakiegoś klubiku dla maluchów, ale znalazłam JEDEN! ale niestety na drugim końcu miasta. Prawie (albo i cała) godzina drogi od nas.



też tak macie?
dziś moje dziecko u lekarki w poczekalni tak się ładnie bawiło, że jak miał wejść do gabinetu to się rozbeczał, bo chciał zabawkę. tak samo było jak już wyszliśmy z gabinetu i czekałam aż mi wypiszą w okienku L4 na małego. Tobik w tym czasie zaczepiał starszego (cholernie nieśmiałego chłopca) i wpychał mu się na krzesełko (to co, że obok stało takie samo wolne! on chciał na niebieskie i koniec! na szczęście usiadł na tym zielonym bez fochów. dał sobie wytlumaczyć, że tam siedzi chłopiec, a ty tu masz drugie wolne krzesełko i możesz też usiąść obok chłopca i się z nim bawić).




szukałam w Poznaniu jakiegoś klubiku dla maluchów, ale znalazłam JEDEN! ale niestety na drugim końcu miasta. Prawie (albo i cała) godzina drogi od nas.
