Strona 524 z 1428

: 03 sty 2012, 14:07
autor: Martalka
a z tym kreczem to nie jest tak źle
po jagodzie troszke mnie bolało rzeczywiście ale po majce to juz tego samego dnia siedziałam po turecku
w obu porodach mialam nacięcie bo jednak dzieci duże chociaż myślę że przy majce udało by się tego uniknąć ale polozna byla chyba zbyt niecierpliwa
no i jedno co musze was ostrzec
szycie..................
przy jagodzie ok
bolało ale mnie doznieczulił i przestało
a z majką to byl jakis koszmar
szyła mnie młoda lekarka bo zawsze u nas tak jest
znieczuliła mnie i zaczela a ja w ryk że boli
na to ona że musi boleć :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
mówie wam że ja nie wiem co mnie opętało że ja nie oponowałam, że nie wezwałam innego lekarza albo poprostu nie przypie... jej w głowe nogą
to byl jakiś koszmar
ja w trakcie porodu nie krzyczałam a w trakcie szycia darłam się jak zarzynane zwierze!!!!!
teraz mamy w planie z M lepsze podejsciedo tematu
nikt mnie na żywca szył nie bedzie
ja miałam dwa szycia (pierwqsze na odwal, bolało zanim swów mi nie zdjęli; drugie -długo szył, ale facet- to bardzo delikatnie i dokładnie i potem nic nie czułam). Za trzecim razem uratował mnie chyba masaż krocza i pozycja bardziej pionowa.
nie dałam się położyć na płasko :ico_brawa_01:

A co do braku asertywności w szpitalu, to mało która rodząca ma takową. człowiek w bólu, nietypowej sytuacji (z gołą du.pą) jest niepewny siebie generalnie, obnażony i chyba ufa, że jest bezpieczny wśród specjalistów :( Smutne to, bo komu można ufać??? Chyba jak się nie ma zaufanej położnej albo walecznego męża w takich sytuacjach, i się trafi na francę, to kiepsko po prostu... bo samej można się nie wybronić... ja nie umiałam np. wystarczająco ich pogonić z oxy by sobie poszli w diabły. ;)

ale leje... ulica płynie!!!

[ Dodano: 03-01-2012, 13:09 ]

wisnia3006, wychowywanie dziecka boli, od kiedy?
no dokładnie. Chyba ją coś bolało- główka :ico_haha_01:
Chyba jakaś niedzieciata franca Ci się trafiła wisnia. Oby jak najmniej takich.

: 03 sty 2012, 14:10
autor: biniu_s
Macie może jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się nachalnych gości z rodzinki???

[ Dodano: 03-01-2012, 13:15 ]
Za trzecim razem uratował mnie chyba masaż krocza
czytałam kiedyś o olejku do masażu krocza z WELEDY - można coś takiego samemu stosować?

: 03 sty 2012, 14:30
autor: Martalka
można, ale weleda drogo wychodzi, ale chyba teraz kupię gotowca, bo nie wiem gdzie tu składniki dorwać. Są gotowce do masażu krocza. Można samemu, bo nic się nie "grzebie" wgłąb ciała, tylko masuje się tę błonę która łączy pochwę z odbytem. Wrzuć w google masaż krocza, będziesz miała pełny opis, bo nie dośc, że wcierasz to w ciało, to dodatkowo trochę za każdym razem rozciągasz tę błonę/skórę, i chyba nawet schemat znajdziesz. często położne na szkołach rodzenia to polecają, inne twierdzą, że nie działa (to chyba te co naciąć wolą hehe).


Ja pomieszałam sobie sama (troszkę, porcję na kilka masaży i potem dorabiałam): olej ze słodkich migdałów, olej lniany, wit e z kapsułki wyciskałam na świeżo przy każdym masażu... poszukam proporcji. szkoda, że nie można tutaj linkiem rzucić :ico_haha_01:


A przylazłam tu jeszcze by Wam powiedzieć, że na stronie rodzić po ludzku jest "kreator planu porodu". Klikacie w opcje na jakich wam zależy podczas porodu, samo się pisze, a potem to drukniecie i gotowe. :ico_oczko:

Przepraszam, ze ja tak wiecznie o porodzie. Ale myślę, że dobry poród w dobrym otoczeniu ma ogromny wpływ na początki relacji z nowym człowiekiem, na nasze nastawienie do niego, na nasze podejście do macierzyństwa w ogóle.
Sama marze o dobrym porodzie... bo moje nastawienie jest w dolinie obecnie... tumiwisizm total...

nachalni goście? pojęcia nie mam :D Do mnie zawsze wpadali po porodzie. Ale dosłownie 5 min, żadnej herbatki nawet nie chcieli i chwała im za to :)
Teraz będę zdana na siebie i M. Może moja mama przyjedzie, ale to mało pewne póki co...
i w sumie mi z tym dobrze. jedyny minus- brak opieki dla dzieci na czas porodu. Oby była to noc. A jak nie- koleżanka zabierze ich na spacer i do siebie, my sobie urodzimy i dzieci weźmiemy spowrotem :ico_oczko: nie ogarniam no :ico_haha_01:

: 03 sty 2012, 14:32
autor: dzwoneczek82
hello...

u nas też wiosennie...

gratuluje kobietki nastepnych tyg... :ico_brawa_01:

mamazuzi
widze ze mamy podobne podejście..na pierwszym porodzie nie miałam parcia na to aby mąż byl ze mną... :ico_oczko: i teraz też mi obojętne... :-)

a mnie krocze niestety bolało ponad pól roku... :ico_placzek: i seksik też dopiero po tym okresie czasu....ale z wielkim bolem...ze wogole nie miałam ochoty na nastepne przytulanki

a jakie miałyście znieczulenie...bo ja zewnątrzoponowe...????

ja też lezałam w czasie porodu podłączona do ktg...raz mnie wypuścili mnie do kibelka...poźniej mi na to nie pozwalali tylko cewnikowali :ico_zly:

a mi moj Dawid znow urządza sobie cogodzinne pobudki...ja już nie mam sił... :ico_placzek:

wisnia ty zgagi a ja już tego przekletego zatkanego nosa mam dosyć...i dlatego mam dosyć tej ciązy...aby jeszcze jakoś przeżyć te dwa miesiące.... :ico_sorki:

[ Dodano: 03-01-2012, 13:33 ]
Przepraszam, ze ja tak wiecznie o porodzie.
e no co ty...ja już coraz częsciej o tym myśle..bo coraz bliżej mi do niego :ico_szoking: :ico_olaboga:

[ Dodano: 03-01-2012, 13:45 ]
a ja zamirzam w tą sobotę (bo teraz u nas kryzys :ico_oczko: )kupic z paczkę pampersow na poczatek, smoczek, (do ktorego bede już siłą przyzwyczajać :ico_haha_01: ), pare kosmetykow dla dzidzi...a przeglad ubranek po Dawidku zacznę jak mały już pojdzie do przedszkola)

[ Dodano: 03-01-2012, 13:47 ]
dopiero po wypłacie zaserwuje sobie ten wasz magiczny syrop i te krople do nosa...moze one mi pomogą..już wszystkiego probuje..wody morskie, krople dla niemowlakow...czasem musze jednak coś mocniejszego bo sie duszę :ico_placzek:

: 03 sty 2012, 14:49
autor: biniu_s
Martalka, może i drogo faktycznie:) a opis już czytałam, tylko wolę się poradzić doświadczonych bo w internecie to czasami takie cuda wypisują... :ico_oczko:
Czekałam długo z tymi rzeczami bo miałam właśnie nadzieję, że do szkoły rodzenia pójdziemy, ale jak zwykle klops nie ma chętnych a dla jednej pary nie będzie nikt tego prowadził. - taka mała ta nasza mieścina :ico_placzek:

[ Dodano: 03-01-2012, 13:56 ]
dzwoneczek82, kurcze ale Cie to choróbsko męczy, byleś nie zaraziła Dawida bo tak na zmianę będziecie się leczyć :ico_oczko:

U mnie K. chory, już go wczoraj ochrzaniłam, że ma coś ze sobą zrobić bo dwa tygodnie zdrowy i dwa tygodnie chowy i zasmarkany chodzi i kaszle w nocy i tak od października a wtedy i mnie się obrywa. Jak mi tak będzie chorował jak dzidzia się urodzi to chyba go eksmituję :ico_oczko:

Martalka, a o tych gościach to niekoniecznie mi po porodzie chodziło, teraz do mnie wydzwania bratowa mojego K. i koniecznie chce przyjść obejrzeć jak po remoncie - tłumacze głupiej babie, że jeszcze nie jest skończone i nie ma czego oglądać i że ich zaprosimy jak będzie koniec a ona swoje. Najchętniej przylazłaby, obejrzała, a później dupsko obrabiała naokoło. Dzisiaj ją ściemniłam że do mechanika muszę jechać z autem ale nie wiem co wymyśle jutro i pojutrze. Jak ja czasami zazdroszczę, jak ktoś mieszka daleko od rodzinki.

[ Dodano: 03-01-2012, 13:59 ]
dzwoneczek82, też już rozglądałam się za pampersami - drogie to dziadostwo, chyba od 6 miesięcy będę sadzać dziecko na nocnik :-D

: 03 sty 2012, 15:03
autor: dzwoneczek82
U mnie K. chory, już go wczoraj ochrzaniłam, że ma coś ze sobą zrobić bo dwa tygodnie zdrowy i dwa tygodnie chowy i zasmarkany chodzi i kaszle w nocy i tak od października
wiesz...ta pogoda to sprzyja wyleganiu sie wszystkich chorób... :ico_zly: jak jest mróz to tak ludzie już czesto nie chorują...tesknie za śniegiem i za małym mrozem :-D
rogie to dziadostwo, chyba od 6 miesięcy będę sadzać dziecko na nocnik :-D
hehe :diabel: oj tak drogie...na początek kupię orginalne pampersy...ale potem bede kupywała te z biedronki...ciut tańsze...

: 03 sty 2012, 15:14
autor: iw_rybka
asiab - glukoze w przyszlym tygodniu ide wypic :ico_sorki:

jagodka - co za durna baba,jak to szycie musi bolec? Mnie naciecie bolalo,bo czulam ale do szycia mnie znieczulil i nie czulam nic :ico_nienie:

aniulek - czyli moj Andrzejek bedzie mial jeszcze po staremu :ico_brawa_01: Jego wychowawczyni mowi,ze "jej " dzieci zawsze szly do szkoly dobrze przygotowane i teraz tez tak bedzie :ico_brawa_01:
ooo... faaakt... prać i prasowac jeszcze trzeba te wszystkie ciuszki...
- e tam,to jeszcze ogarne,tak jak Mad pisze,na raty i damy rade :-D Ja juz mialam mega motywacje po tym USG prywatnym,a jak ten mi powiedzal,ze dziewczynka,potem,ze chlopiec i sie nie nastawiac,to jakos tak przyciete skrzydla mam :ico_zly:
ale cały czas dorabiam jak się dobrze czuję co by na pieluszki było :ico_oczko:
- jak masz sile,to dorabiaj :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
wychowywanie dziecka boli, od kiedy?
- oj czasem boli ale psychicznie - pamietam pierwsza goraczka Andrzejka,pierwsza choroba i kazda nastepna,operacja Zuzi,znieczulenia,nawet jak pobierali krew po porodzie i dziecko placze,to boli :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: Ale to jest taki inny bol,wpisany w rodzicielstwo :ico_sorki:
ale po czułam się cudownie - polecam :-D
- ja mialam taki wieczorek przed sylwestrem :-D
ale leje... ulica płynie!!!
- u nas jest +5 stopni i slysze ptaki,kurna...ptaki spiewaja,to jakies szalenstwo jest :ico_szoking:
można coś takiego samemu stosować?
- ja polecam zwykla oliwke dla dzieci,ja smarowalam brzuch i blizne po pierwszym nacieciu i Zuzke urodzilam bez naciecia,polozna odrazu wiedziala,ze krocze smarowalam :ico_oczko:
a jakie miałyście znieczulenie...bo ja zewnątrzoponowe...????
- ja mialam zwykle przed szyciek mnie ostrzykiwali miejscowo,nic ponadto :ico_noniewiem:
.czasem musze jednak coś mocniejszego bo sie duszę :ico_placzek:
- moze ty juz sama do nosa sobie nie serwuj nic :ico_nienie: zeby znowu nic ci sie nie narobilo :ico_sorki:

Kup masc majerankowa,kosztuje zl i smaruj pod nosem :ico_sorki:

Mi z Andrzejkiem podczas porodu pozwolili i pod prysznic,i w wannie siedzialam dwa razy ( przez 16 godzin dwa razy wode nalewali :ico_oczko: ),i skakalam na pilce,i na worku sako ciedzialam,i przy drabince i cuda na kiju,a potem i tak oxy podlaczyli :ico_noniewiem:

Z Zuzka podlaczyli oxy na dzien dobry,bo wody odeszly a akcji nie bylo i tez kazali lezec pod KTG juz pod koniec :ico_zly:

A tak z innej beczki,to moja corcia nie chce dzis w pampersie chodzic,tylko musialam jej majteczki zalozyc i mowi - siusiu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Zobaczymy ile bedzie wpadek ale niewazne,i tak jestem w szoku,ze sama chciala :ico_brawa_01:

: 03 sty 2012, 15:15
autor: dzwoneczek82
wisnia mnie też corsaz czesciej boli krocze..

: 03 sty 2012, 15:15
autor: iw_rybka
drogie to dziadostwo
- e tam drogie,ja na poczatek kupie oryginalne pampki,a potem niech sika w dade z Biedronki,tanie i fajne :-D

: 03 sty 2012, 15:18
autor: dzwoneczek82
Mi z Andrzejkiem podczas porodu pozwolili i pod prysznic,i w wannie siedzialam dwa razy ( przez 16 godzin dwa razy wode nalewali :ico_oczko: ),i skakalam na pilce,i na worku sako ciedzialam,i przy drabince i cuda na kiju,
o...to u was lux :ico_oczko: prawie jak prywatnie :-D ...u nas nie bawią sie w takie rzeczy...
Kup masc majerankowa,kosztuje zl i smaruj pod nosem
to już też wyprubowałam..własnie koncze tubke.. :ico_wstydzioch:
A tak z innej beczki,to moja corcia nie chce dzis w pampersie chodzic,tylko musialam jej majteczki zalozyc i mowi - siusiu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Zobaczymy ile bedzie wpadek ale niewazne,i tak jestem w szoku,ze sama chciala :ico_brawa_01:
zuch dziewczyna!!!! :ico_brawa_01: