Witam Babeczki,
wybaczcie mi moje milczenie, ale ostatnio nie mialam na nic ochoty. Musiałam sobie przeyśleć co nieco. Nie byłam na dodatkowym usg i nie idę, bo co to zmieni? Nawet jeśli potwierdzą przypuszczenia mojego ginka, to i tak nie da się tej wady teraz skorygować. Być moze powiedziliby też, że nie ma żadnego rozszczepu, ale poczekam jużdo porodu, szczególnie, ze przez ostatnie dni przeczytałam sporo publikacji na ten temat i wszędzie jest napisane, że tą wadę trudno jest na 100% stwierdzić podczas usg i najczęściej potwierdza się dopiero po porodzie. Pozostaje nam już tylko czekanie. Skontaktowałam się z dziewczyną, której synek miał to samo. Operowany był w wieku 6 miesięcy w Warszawie (w innych miejscach robią operację dopiero w wieku 2-3 lat
) i dziś nawet śladu nie ma, a na drugi dzień po operacji już normalnie jadł
. Na szczęście nie ma rozsczepu wargi, bo to mam na piśmie i widzę zresztą na filmie z usg 3d
Wierzę, że nasza Zosieńka będzie zdrowym i ślicznym dzieckiem i na pewno my się o to postaramy. Stwierdziłam, ze nie ma się co załamywać, bo teraz potrzebna jest nam siła. Poza tym niektórzy ludzie mają gorzej i spotykają ich większe nieszczęścia. W głębi serca jednak mam nadzieję, że to usg coś źle pokazało.
Myślałam, że przez weekend już się któraś z Was się "rozpakowała", ale widzę, że nasze dzieciaczki chcą na razie czekać do terminów...no chyba, że zrobią jakąś niespodziankę
[ Dodano: 2009-10-05, 07:51 ]
Aha, zapomniałam jeszcze napisać, że mam taką rwę kulszową, że nie mogę chodzić. Boli mnie cała prawa strona od pośladka do kolana.
Jednak ciągle powtarzam sobie, że zniosę wszystko byle tylko nasza córeczka była zdrowa.