



Ja to załatwie inaczej. Ona nawet nie stara się zlapać kontakt z Oliwką, a wiem że tak na odwal się przyjdzie zobaczyć Adrianka a ja jej go poprostu nie pokaże. Jak Oliwka się urodziła to przyszła zobaczyć ją do szpitala i powiedziała, że nie jest jeszcze gotowa na to by być babcią, ale jak coś to nam da znac jak będzie nią chciała być. To ja jej powiedziałam, że ok tylko nie wiem, czy Oliwcia będzie chciała wtedy taka babcięnie warto strzępić języka
Jego jest mi najbardziej szkoda, bo każdy chciałby mieć wsparcie u matki, tłumaczy mi, że kim jak kim ale nią to nie bedziemy się przejmować. Ale tam gdzieś głęboko jest mu przykropomyśl jak twój mąż się podle z tym musi czuć
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość