Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Wpadlam wieczorowa pora poczytac co u was :)

Jezeli chodzi o zabki, to my myjemy od momentu kiedy pojawily sie pierwsze zabki w maju (bylismy akurat wtedy na wizycie kontrolnej u lekarza i tak mi kazali). Kupilam szczoteczke, chyba 0-2 (wiek) i paste,ona zawiera chyba troszke fluoru, od 0 do 6 lat. Tutaj nie maja jakis takich owocowych jak kojarze z Polski tylko jest taka fajna mietowa. No i myjemy dwa razy dziennie. Bo jesli chodzi o slodkosci to do tej pory nic nie dawalam, ale od kilku dni Jasiu je miodek, wyczytalam ze jest bardzo pomocny w leczeniu gronkowca (Zawsze tak z przymruzeniem oka traktowalam medycyne niekonwencjonalna, ale teraz chce zrobic wszystko co zrobic moge, czekam jeszcze na jakies tableteczki z propolisu, 127 zl,ale podobno rewelka, czego to czlowiek nie zrobi dla swojego dziecka).A miodek mam od dziadka wiec jest bez rzadnych sztucznych skladnikow.

[ Dodano: 2008-09-10, 10:26 ]
o kurcze,ja pierwsza

Marcin dziś lub w piątek zjeżdża z Wiednia i nie będzie już tam pracował Ma przenieść się do Warszawy i tam bedzie pracował u brata Niby nic takiego się nie dzieje bo jego brat tutaj też mieszka niedaleko Nas ale kurde wizja Warszawy i mojego M mnie poprostu przeraża...!! Wszytsko tek na goraco się dzieje że nie umiem racjonalnie myślec muszę ochłonąć. A pewnie ciekawe jesteście dlaczego zjeżdża z Wiednia... otórz od dawna już nie dogadywał się z mamą no i w końcu wszystko aż zawrzało i koniec pracy tam

Trzymajcie kciuki od 18 do 19,wieczorkiem zdradze o co chodzi :)

ja sié witam

Justynka ale boisz się, że Marcin w Warszawie może robić coś zlego??? Zobaczysz jeszcze wyjdzie to na dobe Wam, będziecie bliżej siebie...uszka do góry ...będzie dobrze

Dominisia ja slyszalam wlaśnie, że trzeba wzmacniać odporność przy tym gronkowcu i trzymam wielkie KCIUKASY chociaż nie wiem za co, a ciekawość mnie zrżera...już od teraz trzymam

ja idę obiad gotować i sprzątać, bo od rana dopiero do domu weszlam...zakupy mnie wciągnęly ale widzialam w Next kurtkę dla Darka, ale 20 funtów mam nadzieję, że znajdę coś tańszego i równie fajnego...

JESTEM

mamozuzi ja bym ochrzcila, tez naleze do wierzacych niepraktykujacych:ico_wstydzioch:

dominisia trzymam mocno kciuki, jestem bardzo ciekawa co to za niespodzianka

kicia to teraz pewnie bedziesz nam znikac z forum, nacieszcie sie soba! a kiedy Ł wraca spowrotem do pracy?

Justyna to chyba dobrze ze zjezdza, bedziecie blizej siebie, bez zastanowienia bedziesz mogla do niego pojechac i sprawdzic co robi

my jeszcze nie myjemy zabkow, a mamy na razie sztuk 2
ale jak tak pisalyscie to juz postanowilam ze kupie szczoteczke i zaczniemy myc
ciekawe jak Szymon zareaguje


napisze wiecej pozniej bo zaraz jade mame na lotnisko odwiezc

Dominisia, trzymam kciuki za nie wiem co ale napisz potem co to jest bo tez jestem bardzo ciekawa Fajnie z tym miodkiem, uwazaj tylko bo miod moze byc bardzo uczulajacy a Jasiu ma alergie pokarmowa (na mleko krowie). A moze podawaj mu tran? JA Nelli zaczynam wlasnie dawac, bo za kilka tygdni zaczyna przedszkole.

Ja zabki bede myla pasta z minimalna zawartoscia fluoru, bo nie ma tu innych. Pasty symbolicznie ze nawet jak polknie to nic sie nie stanie. A szczoteczka, steg 0 albo steg1 z colgate.

Justynka, rozumiem cie!!! Co innego jak byl pod okiem mamy i nie mogl sobie skoki w bok pozwalac (to chyba o to chodzi, prawda?) Wspolczuje ci, ze nie mozesz mu ufac. Mam nadzieje tylko ze on okaze sie w porzadku i ze wszystko bedzie ok.

Aga, ja wlasnie tez nie mam cieplej kurtki dla nell ale nie wiem czy kupowac czy od razu kombinezonik, bo ma cieple polarki i ciensza kurteczke...

Wiecie dziewczyny M mamy raczej sie nie boi i i tak robił co chciał. Ale Brata chyba bardziej pozatym to jego firma, m bedzie z nim mieszkał i jeżdził do domu bo jego brat tutaj ma żone i dwójke dzieci. Wogóle to jest miedzy Nami inaczej... wczoraj napisał mi że wychodzi na piwo a wcześniej tego nie robił, napisał kiedy wrócił i wogóle tak inaczej... zawsze jak wyjeżdżał to po paru dniach się kłóciliśmy a teraz o dzio 2 tygodnie bez kłótni. To fajnie że będzie pracował w Polsce bo bedziemy mogli pisać do siebie często bo tak to ja pisałam dziennie 40 smsków a on 2 bo są drogie smsmki i wogóle ale jakoś wiecie w wawie łatwiej kogoś poznać niż w widniu!! No nie wiem zobaczymy jak to bedzie widzę w M poprawę i to ogromną takiej jakiej jeszcze nigdy nie było!! CHCIAŁABYM ŻEBY TO TAK ZOSTAŁO!!

Marcelince druga jedynka na dole juz lada dzień sie przebije i wogóel to jest z niej taka śmieszka że szok!!

DOMINISIA!! trzymałam kciuki więc zdradz o co chodzi :)

[ Dodano: 2008-09-10, 20:09 ]
mama_zuzi1980, tez myślałam o kurteczce ale Mała ma ta z wiosny dobrą i poprostu polarek pod to jej bedze ubierac a jak już bedzie bardzo zimno to kombinezonik. zawsze mogę jej nózki przykryć kocykiem :)

Doooominiiiika!!!! pisz co tam, za co trzymalam te kciuki
Justynka, nalezy miec nadzieje ze bedzie dobrze a nawet jeszcze lepiej. I Ty i Marcelka zaslugujecie na to.
Ja robie prace domowe, ale mi sie nie chce.... buuu....

Ja robie prace domowe, ale mi sie nie chce.... buuu....

hihi, to może Ci Zuzia pomoże w zadaniach?

No to trzeba kupić, bo normalnie mam wyrzuty,że tak to zaniedbałam A Zuzia ma ząbki od marca!

Ja się obkupiłam w kurteczki dla Zuzanki (na szmatkach) i teściowa jej kupiła taki komplet ze spodniami na szelkach i kurtka w komisie, super jest Żeby tylko śnieg był w tym roku, normalnie chyba pierwszy raz mi tak na tym zależy

A ja już weekendzik zaczęłam! Jutro M. jedzie na próbę i my chyba z nim pojedziemy, bo jutro sa urodziny teściowej i zrobilibyśmy jej mega niespodziankę! Trochę to będzie męczące dla Zuzi, bo będziemy wracać po 22, ale będzie spać w aucie, więc chyba pojedziemy. Kupiliśmy mamie cudną osłonkę na kwiatek, taka duża filiżanka ze spodkiem i kwiatek w doniczce kwitnący, cudnie to wygląda.
A mnie mężu kupił papryczkę ozdobną-rewelka!

[ Dodano: 2008-09-10, 20:58 ]
Od mojego M.


Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu.
Zauważył grabarza, zajętego swoją praca i postanowił go dla żartu
przestraszyć.
Podszedł do niego od tylu i wrzasnął :"BUUUUAAA"
Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę.
Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi.
Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny.
Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem mówi:
"Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się ... ale za bramę nie