Strona 54 z 125

: 01 sty 2010, 16:17
autor: wisienka24
Witam w 2010 roku!!!

Aniu cieszę się, że Tosia tak cudnie zareagowała na braciszka. Zawsze wiedziałam, że to mądra dziewczynka :ico_brawa_01: Fajnie, że poród tak szybko poszedł i jesteś zadowolona. Mąż też stanął na wysokości zadania. Brawo!!! :ico_brawa_01:
Jak znajdziesz chwilkę to wrzuć koniecznie fotki Adasia. :-D

A my Sylwka spędziliśmy u znajomych. Wróciliśmy dopiero o 6 rano. ZMęczona jestem jak nie wiem co.. Ale w sumie było fajnie. Nie rewelacyjnie, ale ok. Taka zwykła domówka.
Teraz będę sobie siedziała w domku na bezrobociu... Dobra wiadomość jest taka, że mój prezes wczoraj wspomniał o wchodzących 2 projektach i wiem, że będą potrzebowali ludzi do pracy. Nie znam daty rozpoczęcia tych projektów, ale będę miała albo miesiąc albo 2 wolnego i wrócę do tej samej pracy. Dobrze by było bo już wszystko tam wiem co i jak, godziny pracy rewelka itd, tylko mogliby podwyżkę dać. :ico_oczko:

Ale mam marzenia... może się spełnią :-D

: 01 sty 2010, 20:26
autor: 79anita
Szczęśliwego Nowego Roku 2010 dziewczyny :-D
Ania super ze tak szybko ci poszlo czekamy na zdjęcie Adasia.
My zaliczylismy jeden z fajniejszych sylwestrow w swoim zyciu. Kacper zostal jednak u mojej mamy a my pobalowalismy jeszcze sie lecze :ico_oczko:
Buziaki w nowym roku.

: 01 sty 2010, 23:34
autor: Pruedence
Ula- super z ta pracą :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Anita- fajnie, że mama w końcu się zreflektowała i mogliście wyjść koniecznie napisz co i jak :-D

A ja muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie z zaskoczona zachowaniem Tosi, normalnie zero przejawów zazdrości, opłacało się dziecku tłumaczyć i opowiadać bo widać efekty. Dzisiaj przyszli do nas rodzice oglądnąć Adasia, a Tosia od wejścia przejęta opowiada i pokazuje "choć zobaczyć mojego małego Adasia, bo Tosia est siostrzyczka, a Adaś jest braciszek". We wszystkim chce mi pomagać, podaje mu smoka jak płacze, nawet się na mnie złości bo jak sobie kwili to ja go nie ruszam, a ona do mnie mamo po lulaj adasia bo on płacze :-D A dzisiaj rano wzięłam go na chwilkę do łóżka, ona też przyszła i jak myślała, że wszyscy śpimy to tak ładnie najpierw go głaskała potem mu dała buzi w czółko i rączkę a potem go przytuliła :-D Normalnie aż się łezka kręci w oku. A Adaś grzeczny, mam coraz więcej pokarmu więc też się szybciej najada i dłużej śpi, a jaki z niego pieszczoch to szok, tak się lubi przytulać, a pachnie tak słodko, zapomniałam jakie noworodki są kochane. Ja póki co straciłam 7kg, zostało 10kg :ico_olaboga: niestety dalej prawie w nic się nie mieszczę, ale czuje się o niebo lepiej i pełna energii :-D

[ Dodano: 2010-01-01, 23:27 ]
A tu parę fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 02 sty 2010, 16:11
autor: wisienka24
Cudnie!!!
Duży chłopak, brawo!!! :ico_brawa_01:

: 02 sty 2010, 22:29
autor: 79anita
Witajcie:)
Preudenc zdjecia rodzinki super rzeczywiscie Tosia to super siostra maly Adas troche podobny do siostry. Ale wiesz rozmawialam z kolezanka i ona mowi ze kryzys nadchodzi po 1-2 miesiacu.
Ula do 6 :ico_szoking: my wróciliśmy ok 5 a bylismy na drugi dzien koszmarnie niewyspani... widocznie moj organizm sie starzeje i wolniej regeneruje. Fajnie ze milo spedziliscie sylwestra.

[ Dodano: 2010-01-02, 21:41 ]
My spedzilismy super spontanicznego i wesolego sylwestra. Jeszcze ok 16 mielismy siedziec w domu wychodzac od mojej babaci zadzwonilam do mojej siostry czy by nie chcieli przyjechac do nas jej sie nie chcialo ale namowila mnie zebym zadzwonila do mamy i powiedziala ze jej pomoze jakby co z Kacprem :ico_szoking: bylam w szoku bo my mamy raczej mizerny kontakt ma 18 lat zadzwonilam a moja mama sie zgodzila bez gadania. Jest to nietypowe jak na moja mame bo jak jej cos wspomnialam w listopadzie to krecila nosem i sie unioslam honorem poza tym troche sie popsztykalysmy przed swietami. Zadzwonilam do kolezanki czy ma dla nas miejsce u siebie w lokalu jest to moja byla współniczka z ktora odzyskalysmy super kontakt i jest tak jak przed laty zanim zaczylysmy sie bawic w spółki. Nie mialam za duzo czasu aby sie wyszykowac wiec nie bylam ani u fryzjera nawet paznokci nie pomalowalam zalozylam sukienke i tyle. Bylo super wyskakalismy sie jak dzieci caly sylwester smiechu troche wypilam alkoholu i zdychalam rano ale sie oplacilo :ico_oczko: Kacper byl grzeczny poza tym ze poszedl spac ok 24 :ico_szoking: a dodam ze byla taka gołoledź ze modlilismy sie zeby w ogóle dojechać.

[ Dodano: 2010-01-02, 21:44 ]
[img][img]http://images41.fotosik.pl/239/c1f9e07ebe07ad1cmed.jpg[/img][/img]

: 03 sty 2010, 17:46
autor: wisienka24
Anita fajnie, że udało Wam się wyrwać na Sylwka i że się dobrze bawiliście. :-D

Aniu mojemu Szymkowi bardzo się spodobał Adaś. Jak tylko widzi, że siedzę przy kompie to siada mi na kolanach i mówi, że chce bobo oglądać :-D I nauczył się w końcu mówić Tosia :-D

: 03 sty 2010, 18:54
autor: Yvone
Chłopaczek super :ico_haha_02: A dla Tosi :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Widać inwigilacja się opłacała :-D
Myśmy Sylwestra spędzili z moim bratem i bratową i było naprawdę świetnie. Trochę wypiłam i na drugi dzień odchorowałam. Nie polecam żołądkowej gorzkiej miętowej :-/ Ale generalnie sylwester na plus.
Nowy rok na pewno będzie pozytywny. Jestem tego więcej niż pewna.
Anitko, a więc jednak wyszło z Sylwestrem. Bardzo się cieszę.
Wisieńko będzie dobrze. Jak nie ta praca to inna. Ja też czekam na nowe możliwości. Wiem, że chciałabym uczyć, ale nie mam pojęcia czy to moje pragnienie się ziści. Praca ze studentami jest mało prawdopodobna, ale może się uda. Na razie spróbuję podzielić mój doktorat i opublikować. A dopóty nie pracuję, to poczytam także o chlebie - sama piekę, robię zakwasy i spróbuję coś o tym napisać. Uda się :-D A jutro jeszcze raz uderzę do Szkół Wyższych we Wrocławiu. Boję rozczarowań, ale jeśli nie zapytam, bo mi nie odpowiedzą. :-)

: 03 sty 2010, 19:04
autor: Pruedence
Anita- no to miałas super sylwestra :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

A u nas byli wczoraj znajomi przywitać Adasia, w sumie 10 osób plus dzieci, koleżanka zrobiła mi canneloni dla wszystkich to nie musiałam robić nic do jedzenia, Tosia szalała z synem znajomych i padła sama o 23, Adas był grzeczni spał prawie cały czas jak nie pozował do zdjęć :-D W sumie posiedzieliśmy prawie do 2, ale dzieci dały mi się wyspać bo dziś wstaliśmy o 10.30 nie licząc karmienia nocnego. Mam coraz więcej pokarmu i od razu widać efekty bo Adaś ma coraz duże podstępy między jedzeniami. Dziś wpadli do nas moi rodzice, wzięli Tosie na spacer i sanki i mama mi przywiozła obiadek:) i zakupy, bo przy tej pogodzie to ja na razie z młodym jeszcze nie wychodzę. A zaraz przychodzą do nas kolejni znajomi tym razem parka :-D Ogólnie to był fajny okres okołonoworoczny, Marek się nudził siedząc w domu więc mi wysprzątał wszystkie szafki łącznie z tą na korytarzu, posegregował rzeczy i sporo okazało się do wyrzucenia i mamy teraz więcej miejsca, ogólnie dużo mi pomagał i jakoś to poszło, trochę się boję jak to będzie bo od jutra będę z dwójką sama w domku ale miejmy nadzieje że dam radę :-D A i kolejny kg mniej:) w tym tempie może wrócę szybciej niż myślę do swojej wagi. Zostało 9kg.

[ Dodano: 2010-01-03, 18:08 ]
Ela- a u nas wczoraj chłopaki piły żołądkowa gorzką miętowa i potem wyborową ale dziś nikt nie zgłaszał reklamacji :-D Ja tam nie pijam wódek odkąd zaszłam w ciąże z Tosią, a wczoraj zrobiłam dla siebie i kierowców grzańca z piwa bezalkoholowego-mniam :-D
Trzymam kciuki oby się twoje marzenia ziściły :ico_brawa_01:

Ja jestem zadowolona bo mimo tego całego gadania szpital wypłacił mi pensję za grudzień :-D a kasa się przyda. Będziemy też składać o becikowe to będzie na mebelki przynajmniej część do pokoiku dzieci.

: 04 sty 2010, 13:33
autor: Yvone
Tak więc dwie rozmowy w Szkołach Wyższych za mną. W jednej się dowiedziałam, że może się odezwą, a w drugiej - kulturalnie - nic z tego. No nic. Nie nastawiam się. Juro spróbuję dalej.

: 04 sty 2010, 16:16
autor: Janiolek
Witam w nowym roku :-) Nie odzywałam się, bo o dziwo, Marek byl w domu :-) a jak go nie było to sprzatalam :-)
Jestem umordowana okropnie, znowu spedzilysmy 3 godziny w poradni kardiologicznej. Dowiedzialam sie, ze Lenka jest "bardzo przyzwoita", ale na EKG wyszla powiekszona lekko lewa komora wiec mamy ECHO zaplanowane na 15.11.2010, a nie na styczen 2011. Z reszta w lipcu na ECHO nie bylo powiekszenia wiec nie wiem o co chodzi za bardzo. Musze sobie odpoczac, Lenka rysuje wiec jest chwila spokoju, bo jak wrocilysmy darla sie chyba za 20 minut bez przerwy
Ania, Adaś śliczny :-)