wiecie my tez sie balismy ze karol bedzie miał kolki bo R miał jak był mały.
jasnie Pani ja ci tego nie zycze.ja słyszałmm dzieci w szpitalu z kolką.serce sie krajało.ten pisk dziecka i nic nie pomagało na to.no własnie daje ci malenstwo pospac?jak sobie przypomne karolka to on 3 razy w nocy jadł.a tak to spał jak zabity a ja nazekałam ze zle spi.raz ja karmiłam raz R i raz moja mama.ja to miałam dobrze

ale i tak nie spałam całymi nocami bo karol był w tym samym pokoju co ja i nie mogłam usnąc.do dzis to mam.
ja podczas karmienia piersia jadlam wszystko nawet bigos i pierogi z kapusta i cebule smazona...i konrad nie mial kolek
tak samo kazali jesc mojej kolezance z angli.wszystko i do tego duzo czekolady.co u nas zabronione.wszystko jej inaczej

.
a jesli chodzi o mleko to mam.musze to leczyc tylko zaden lekarz nie wie jak i czym.bo tzw mlekotok jest wywołany duza iloscia prolaktyny a u mnie jest malutka.szukam dobergo endykronologa.
