hej kobietki
normalnie szok godzine mi zeszło żeby was doczytac , ale byłam ciekawa czy ktoras jeszcze oprócz madzi sie rozpakowała
ale widze ,że reszta dzieciaczków czeka do ustalonego terminu , moj chyba też , bo jak narazie nie ma oznak na szybsze wyjscie
kurcze mam taki metlik w głowie po tym doczytywaniu ,że nie wiem co do której pisać, wybaczcie
najważniejsze ,że wszystko ok z wami i dzieciaczkami
jedynie u madzi i Zosi wyczytałam jakies niepokojace wiadomości , ale mam nadzieje ,że to wina aparatury i bardzo mocno trzymam kciukaski ,żeby było wszystko dobrze , trzymaj sie kochana, a córcia urodzi sie zdrowiusieńka i jeszcze bedziemy sie z tego śmiać .
ja jeszcze łóżeczka nie skręciłam , ale to dlatego ,że mój mąż bardzo mało bywa ostatnio w domu i nie ma mmi kto znieść teło łóżeczka ze strychu
a teraz jeszcze mu sie ozpoczeły zjazdy na studia , więc wogóle bywa raz w tygodniu w domu i dzis właśnie przyjechał i przedstawił Karolowi swój program zajęć i zapowiedział ,że najlepiej by było jakby chciał wychodzić około 16 , bo wtedy ma cały weekend wolny i będzie mógł byc przy porodzie
a teraz lecę spać , bo Ala ma na 8 do szkoły i trzeba o 7 wstać , chociaz dziś wysłałam dziadka a sama pospałam do 11