Strona 534 z 559

: 05 kwie 2011, 15:37
autor: tabogucka
Dziewczyny dostałam smska od Magdy, że dziś wychodzi do domku z Filipkiem
oj to super!!! :ico_brawa_01: bo dluuuuuuuugo tam ich trzymali!!! Ale fajnie ze juz dobrze i ze w koncu moga do domku!!!

: 05 kwie 2011, 15:41
autor: agusia22
Witam.My dzis wrocilismy do domku :-)
malutka jest kochana.W dzien bardzo grzeczna ale w nocy troszke marudzi.
Musze doczytac Was bo nie wiem czy ktoras jeszcze urodzila :ico_noniewiem:

: 05 kwie 2011, 15:45
autor: Fintifluszka
agusia, witajcie w domu... :ico_brawa_01:

pisalam do Sejany, powiedziala, ze sie odezwie jak wroca do domu, bo po 4h w szpitalu jednak wracaja :ico_noniewiem:

ja sobie pranie powiesilam wlasnie

: 05 kwie 2011, 15:56
autor: aniawlkp86
aga216 zdróweczka dla Paulinki :ico_sorki:
jedna probe mamy za soba na lezaco -jest zdecydowanie latwiej i mniej bolesnie dla mnie
super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Dziewczyny dostałam smska od Magdy, że dziś wychodzi do domku z Filipkiem
wreszcie wracają do domku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

agusia22 fajnie,że już w domku jesteście :-)
pisalam do Sejany, powiedziala, ze sie odezwie jak wroca do domu, bo po 4h w szpitalu jednak wracaja :ico_noniewiem:
a mi nie odp :ico_nienie: a ja myślałam,że już rodzi :ico_sorki:

: 05 kwie 2011, 16:04
autor: tabogucka
W dzien bardzo grzeczna ale w nocy troszke marudzi.
tak jak nasz Szymus :ico_oczko: tylko to troszke w nocy to jest takie troszke bardziej niz troszke :ico_oczko: tzn jak z nami w lozku to okey ale w kolysce to gora 2 godzinki cwaniaczek!!!

a u nas dzis pada i nie poszlismy na spacerek :ico_placzek:

A ja chyba mam ten zastoj pokarmu albo to od tej rany co sie otwiera bo mam cigle stan podgoraczkowy :ico_chory:

[ Dodano: 2011-04-05, 16:05 ]
bo po 4h w szpitalu jednak wracaja :ico_noniewiem:
o rany 4 godziny ... :ico_olaboga: to cos sie dzialo chyba...

[ Dodano: 2011-04-05, 16:06 ]
Agusia22 to poprosimy jaks foteczke malej :ico_brawa_01: jak bedziesz miala chwilke :ico_sorki:

: 05 kwie 2011, 16:11
autor: aniawlkp86
A ja chyba mam ten zastoj pokarmu albo to od tej rany co sie otwiera bo mam cigle stan podgoraczkowy :ico_chory:
a z położną o tym rozmawiałaś?

: 05 kwie 2011, 17:12
autor: NowaSejana
:-D hej dziewczyny
juz zdaje dlugasna relacje... wlasnie weszlismy do domu...
rrano mialam wizyte i ktg, skurcze wyszly solidne i gin stwierdzil, ze mam jechac dzisiaj lub jutro do szpitala i maja mnie zbadac, bo dlaczego on mnie ma caly czas badac :ico_noniewiem:
wiec zadzwonilam do szpitala, kazali mi odrazu przyjechac, wiec pojechalismy...
podlaczyli mnie pod ktg, pozniej zrobili USG (mala ma juz 4kg :ico_olaboga: ) i posadzili mnie na samolot (szyjka prawie zgladzona, rozwarcie na 2 palce). W zwiazku z tym, ze mala jest bardzo duza, a waga moze sie wahac o 300g w jedna lub druga strone, mielismy rozmowe z glownym lekarzem, czy dalej chce rodzic naturalnie, czy zrobia cesarke, bo moze byc ryzyko, ze mala zablokuje sie barkami, ale to zdarza sie raz na 1000 porodow :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
wiec zdecydowalismy sie na cesarke, ale w koncu dogadalismy sie z lekarzami (po ich namowach zreszta), ze sprobuje rodzic normalnie, a oni postaraja sie stwierdzic odpowiednio szybko czy mala przejdzie czy nie, jesli nie to bedzie robiona cesarka w trybie natychmiastowym, zeby malej nie grozilo to ryzyko, ze bedzie miala np zwichniety bark czy cos...
pozniej lazalam znowu pod ktg, pozniej kazali mi chodzic i zrobili ktg kolejne...
no i na tym samolocie lekarka zrobila mi masaz szyjki i po tym skurcze juz zaczely sie fajne robic, ale rozwarcie sie nie zwiekszalo... bo polozna mowila, ze nie chodzi o wysokosc skurcza (mialam takie po 130%), tylko o szerokosc (czyli dlugosc ile trwa ten skurcz) i stwierdzili, ze nie ma sensu mnie zostawiac jeszcze w szpitalu i wypuscili nas po prawie 4 godzinach badan do domu.. stanelo na tym, ze mam czekac na rozkrecenie sie akcji, ktora moze nastapic w kazdej chwili, a rownie dobrze za kilka dni... jak do czwartku nic nie ruszy to mam przyjechac na nastepne badania i ktg.. a jak do tygodnia nic nie ruszy z szyjka to za tydzien czy tak czy siak zrobia mi cesarke... ale wg lekarki szyjka jest super przygotowana i powinno to juz dlugo nie potrwac :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
no i wywolywac mi porodu napewno nie beda, bo pierwszy porod mialam cc, a po tym nie zalecaja podawania lekow przyspieszajacych porod...
poki co mecza mnie identyczne skurcze jak w szpitalu i mam nadzieje, ze zacznie sie coraz szybciej rozkrecac... jesli sie nie ruszy to najpozniej za tydzien mala bedzie z nami :-D nie sadzilam, ze w 3 tygodnie ona urosnie cale 800g :ico_szoking:

doczytalam Was :ico_sorki: :ico_sorki:
agusia22, super, ze juz jestes :ico_haha_01:
no i super, ze Magda i Filipek juz do domku wychodza :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
i wiecej jak zwykle nie pamietam :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

teraz musze sie polozyc na chwilke, jestem padnieta na maxa :ico_olaboga:

: 05 kwie 2011, 17:19
autor: askra
NowaSejana, tak sobie weszlam na ten watek, bo zobaczylam ze wstawilas wpis, a tu taka historia! :ico_olaboga:
powodzenia zycze!! :ico_sorki:

: 05 kwie 2011, 17:20
autor: aniawlkp86
NowaSejana jakby nie patrzeć masz max tydzień przed sobą :ico_sorki: oby jednak szybciej się coś rozkręciło,a Marcelinka na prawdę duża jest :ico_szoking: :ico_brawa_01: no i nie ładnie tak nie odpisać :ico_nienie: :ico_oczko:

: 05 kwie 2011, 17:24
autor: NowaSejana
NowaSejana, tak sobie weszlam na ten watek, bo zobaczylam ze wstawilas wpis, a tu taka historia! :ico_olaboga:
powodzenia zycze!! :ico_sorki:
dziekuje kochana, narazie modle sie o to, zeby porod jednak sam ruszyl i zeby mala nie zaklinowala sie barkami :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
oby jednak szybciej się coś rozkręciło,a Marcelinka na prawdę duża jest :ico_szoking: :ico_brawa_01: no i nie ładnie tak nie odpisać :ico_nienie: :ico_oczko:
przepraszam :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
a Marcelinka wage odzidziczyla po tatusiu :ico_olaboga: on tez sie urodzil z waga 4kg :ico_olaboga:
w najgorszym wypadku za tydzien zrobia mi cesarke.. juz sama nie wiem jak lepiej, czy probowac rodzic, skoro szyjka idealnie przygotowana, czy czekac na cc... zglupialam juz dzisiaj... ale skoro ginka mowi, ze w razie W zdarza mi zrobic cc to mam nadzieje, ze wie co mowi i tak faktycznie bedzie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: