: 17 cze 2012, 11:33
Hejka dziewczyny 
no euro euro i po ekuro i mój mąż mói to teraz możesz już rodzić bo Polaków nie ma cóż ładna pierwsza połowa ale mnóstwo nie wykorzystanych sytuacji a druga połowa to już koszmar ale to zapewne że Czesi wzięli się do roboty!!! Gorszy niesmak na pewno mają Ruscy... faworyci a tak dali ciała!!! No i mój mąż w sumie wczoraj miał ostatni dzień do mocnego zakrapiania bo teraz to go dyżurka czeka koniec picia
Madleine no pocieszeniem to ze rozstępy na pewno zbledną ale mogę się domyślać jaki smutem przeżywasz... ja mam nadzieję ze jak do tej pory nie wyszły to już mi nie wyjdą
agesss nom mały ma jeszcze trochę czasu zeby posiedzieć w bebzolku widocznie dobrze mu tam jest 
wczoraj byłam na grilu w końcu i tak sobie pojadłam zjadłam 2 kiełbasy i 4 udka z kurczaka i kawałek boczku
ale najlepsze jest to że mogła bym zjeść więcej jakiś mały głód mnie dopadł 
U nas też upał jak sto pięćdziesiąt ja już z wiatrakiem włączonym siedzę bo cos mi duszno nie wiem czy chciało by mi się na taki upał jechać do ZOO chociaż Julka Tyt jeszcze masz w miarę pewnie brzuszek ( bo jeszcze Nam się nie pochwaliłaś!!! 
) więc może nie tak ciężko u Ciebie ja to bym tyłek do basenu włożyła i bym tak siedziałą i się moczyła
no euro euro i po ekuro i mój mąż mói to teraz możesz już rodzić bo Polaków nie ma
cóż ładna pierwsza połowa ale mnóstwo nie wykorzystanych sytuacji a druga połowa to już koszmar ale to zapewne że Czesi wzięli się do roboty!!! Gorszy niesmak na pewno mają Ruscy... faworyci a tak dali ciała!!! No i mój mąż w sumie wczoraj miał ostatni dzień do mocnego zakrapiania bo teraz to go dyżurka czeka koniec picia Madleine no pocieszeniem to ze rozstępy na pewno zbledną ale mogę się domyślać jaki smutem przeżywasz... ja mam nadzieję ze jak do tej pory nie wyszły to już mi nie wyjdą
agesss nom mały ma jeszcze trochę czasu zeby posiedzieć w bebzolku widocznie dobrze mu tam jest
wczoraj byłam na grilu w końcu i tak sobie pojadłam zjadłam 2 kiełbasy i 4 udka z kurczaka i kawałek boczku
ale najlepsze jest to że mogła bym zjeść więcej jakiś mały głód mnie dopadł U nas też upał jak sto pięćdziesiąt ja już z wiatrakiem włączonym siedzę bo cos mi duszno
nie wiem czy chciało by mi się na taki upał jechać do ZOO chociaż Julka Tyt jeszcze masz w miarę pewnie brzuszek ( bo jeszcze Nam się nie pochwaliłaś!!! ) więc może nie tak ciężko u Ciebie ja to bym tyłek do basenu włożyła i bym tak siedziałą i się moczyła 
Taaaki upał, że szok, a i moje Dziecie choć ciagle było niesione przez Tatusia, to też ledwo dyszało - myślę, że wyjazd w taki upał gdzieś, gdzie nie ma wody nie jest najlpeszym pomysłem. Do porodu mam jesczze teoretycznie troche czasu, więc wybierzemy się w któryś chłodniejszy weekend. W basenie czy w ogródku w cieniu posiedziałabym chętnie, ale nie mam gdzie 
