Strona 538 z 621

: 01 mar 2010, 11:43
autor: miszka
nie widziałam jeszcze tej kawy w polskim sklepie ale jak będzie kupuję
A nie,nie kupilam jej w polskim sklepie,bo to podobno tylko w aptekach jest w Polsce,kupilam w polskiej aptece na ebayu,zreszta to apteka z irlandii.jak chcesz dam Ci namiar:)Maja tam wszystkie polskie specyfiki :ico_brawa_01:
Miszka rewelacja artykuł, bardzo madry, wiele spraw rowniez mnie dotyczy :-D

Igratulacje ubytych kiloskow :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Widze,ze nasz watek to w wiekszosci bad mothers :ico_haha_01: Bardzo mnie cieszy,ze nie jestem osamotniona :ico_brawa_01: Dzieki kochana :ico_sorki: Duzo mnie kosztuje to odchudzanie,ale postanowilam do lata wazyc nie wiecej niz 55,gdybym chudla w takim tempie jak dotychczas to uda mi sie do czerwca :ico_sorki:

: 01 mar 2010, 11:49
autor: sarenka
Hej babeczki :-)
Miszka--artykul naprawde realistyczny :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Wspolczuje problemow skornych u Natalci,ale tak jak pisze Dana,moze nadejdzie taki czas ze wszystko minie ,tego ci z calego serca zycze.

Podziwiam cie za ten zapal do diety kapuscianej.Ja to jestem tchorz i nie potrafilabym sobie odmowic slodyczy,,,to moja zmora :-D
8 kg to naprawde rewelacyjny wynik i napewno on motywuje cie do do dalszego postu :ico_oczko: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wogole to mialam napisac ze fajnie iz zawitalas ponownie na watku.Pamietam ze na samym poczatku borykalysmy sie z tym samym problemem,,otoz AZS.
Synek mojej siostry,ktory jest o 2tyg. starszy od naszych maluchow tez ma mega alergie tylko ze objawem sa rzadkie kupki a co za tym idzie wielkie i bolesne odparzenia :ico_noniewiem: :-(tak wiec i tak zle i tak niedobrze.Ze te dzieciaczki musza tak cierpiec.

adia--dla ciebie tez mega gratki za samozaparcie ,,jestescie wielkie dziewczyny :ico_brawa_01:
JA od dzis do srody czyli w sumie trzy dni robie burzowa dietke.Tzn dietka to nazwac nie mozna bo je sie ale tylko produkty z listy a w sumie brzmia smakowicie.Dzis na obiad mam zapiekane warzywa tzn a do tego ser (w bulionie) coprawda brakuje mi mieska ale da sie przezyc.Jutro za to mam kurczaczka na obiad i salate z mango wiec mysle ze da sie to zjesc :ico_haha_01: I to nie jest na mega chudniecie ale pozbycie sie tluszczyku.W sumie ja zbytniego problemu z tym nie mam,ale zawsze kobieta znajdzie gdzieniegdzie jakies zwalki :-D :-D
2 kg w 3 dni to tez jest jakis zadowalajacy wynik,albo....
dana-gratuluje zrzuconych kg,,,
Mysle ze kazde nasze dzieciatko miewa fazy i nie ma aniolkow,,
Erys czasem potrafi mnie pacnac jak cos pujdzie nie po jego mysli :ico_szoking: :ico_szoking: a jak zwroce mu uwage z podniesionym glosem to odrazu przychodzi i mi daje buziaki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Tesciowa chyba juz zapomniala jak to jest przy malych dzieciach :ico_noniewiem:

CAlej reszcie zycze milego dzionka,,u nas bardzo fajna pogoda,az sie chce spacerowac :ico_haha_01: :ico_haha_01:

: 01 mar 2010, 13:51
autor: zirca
a mi sie jakos przykro zrobiło po przeczytaniu tego artykułu.... :ico_noniewiem: jasne, nie jestem matka idealną, nie raz wybucham, nie chce mi sie wstać z łóżka rano, a prasowanie ubranek czy inne higieniczne zalecenia od poczatku traktowałam jak pierdoły....ale przeraza mnie podejscie niektórych tych kobiet...jestem 100% kobietą, atrakcyjna, zadbaną i elokwentna, co nie przeszkadza mi byc również 100% matką w każdym calu. Co więcej-uważam że macierzyństwo to rola, która najlepiej mi wyszła w zyciu, mimo innych sukcesów.
Kocham Ala w sposób nieograniczony, instynktowny, zwierzęcy niemalże. Potrafię mu się godzinami przyglądać, słuchać jego gderania, bez końca wdychać jedyny w swoim rodzaju zapach jego skóry i włosków.
Nie ma takiej rzeczy, której bym dla niego nie zrobiła, nie poświęciła.
I mimo, że nie piętnuję innych matek, przykro mi jest kiedy się chwalą "sukcesami w byciu bad mother" :ico_olaboga: zwyczajnie-przykro. Wspierać się, pocieszać, okazywać zrozumienie-rozumiem, przyklaskiwać zaniedbaniom wobec dzieci-nie mam zamiaru. A tak niestety wyglądają komentarze pod artykułem...widac nie wszyscy zrozumieli o co autorce chodziło...

: 01 mar 2010, 14:07
autor: miszka
Nie ma takiej rzeczy, której bym dla niego nie zrobiła, nie poświęciła.
I co?wydaje Ci sie ,ze jest cos czego ja bym nie zrobila dla swojego dziecka?Nie jestem gorsza matka,dlatego,ze czasami po prostu nie mam sily biegac 2 godziny po sniegu z moim dzieckiem,bo wracam z pracy nad ranem i spie 4 godziny.Do tej pory po prostu mialam wyrzuty sumienia,teraz nie mam,nie przeskocze samej siebie i koniec.Mnie jest przykro,ze tak do tego podchodzisz,zadna z nas nie chce byc zla matka,to ironiczne okreslenie matek,ktore wychowuja swoje dziecko wedlug wlasnej teorii a nie podrecznikow.
Uwazam,ze jak na matke ciezko pracujaca ,bez zadnej pomocy z zewnatrz radze sobie swietnie.I na pewno nie kocham Natalki mniej niz Ty Ala.Ciesze sie i zazdroszcze, ze masz czas na to wszystko,ja nie mam,ale nie umniejszaj mojej milosci do dziecka bo to bardzo boli.

[ Dodano: 2010-03-01, 13:49 ]
Dziewczynki napiszcie mi prosze jak jedza Wasze maluchy,bo ja nie mam pojecia co sie stalo,ale z zarloka,Natalka stala sie strasznym niejadkiem.Wrecz spadla na wadze.Nie mam pojecia z czego to wynika,moze wszystkie dzieci tak maja :ico_noniewiem: Staram sie jej urozmaicac posilki,nic nie pomaga,a na mieso czy wedliny w ogole nie chce patrzec.Niby nic na sile,ale kurcze troche mnie to martwi,bo i tak wazy malutko :ico_olaboga:

: 01 mar 2010, 20:01
autor: wiola85
miszka, nie przejmuj sie tak wypowiedzia Zirci :-) wiem co czujesz bo tez mam tak samo i wszystkie chcemy jak najlepiej dla naszych szkrabkow :-D
No i kazda z nas ma odmienne zdanie.
Zirca zawsze miałas swoje wlasne podejscie do wychowania i za to tez Cie cenie, juz pisałam ostatnio, ze to jest podejscie nie z mojej bajki, ale najwazniejsze ze z Alusiem sie dogadujecie i jest oki :-D

No a ja juz po pracy, bylo oki ludziska jakos nie chodziły dzisia bo pogoda nie sprzyja, strasznie wieje i głowy chce urwac :ico_olaboga:

A zapomniałam sie pochwalic ze moja dziecina od wczoraj cały czas gada MAMA, jestem wniebowzieta bo tylko Tata mowił :ico_haha_01: :-D
Jak wrocilismy wczoraj z tego koncertu to mały byl u moich rodzicow i jak przyszłam to wołał mama mama i tak dzis cały dzien, fajnie to brzmi :-D :-D

[ Dodano: 2010-03-01, 19:04 ]
A własnie a co do jedzenia to u nas oki, na szczescie je prawie wszystko, warzywa, owoce troszke slodycze itd. A ja nie wiem ile Filip warzy wydaje mi sie ze nie wiele wiecej niz ostatnio, bo wyciagnał sie w gore, ale ide do lekarza w srode wiec dam znac, przypomne ze ostatnio było 13.500 to itak duzo :-)

: 01 mar 2010, 22:15
autor: yoanna
Jakies male nieporozumienie widze :)
Mniemam,ze Zirca odnosisz sie do komentarzy pod artykulem, prawda?

Bo w artykule bad mothers jest okresleniem wlasnie tych dobrych mam, ktorze nie przesadzaja, nie chodza na spacery patrzac z ktorej strony wieje wiatr zeby im sie dziecko nie przeziebilo, nie wyprzaja butelek do 2 roku zycia, pozwalaja dziecku byc brudnym podczas jedzenia, i miec swoje dziecinstwo :) uzywaja innych pieluszek niz pampersy nie bojac sie ze dziecko "umrze" od tego, nie uzywaja na wszelki wypadek mleka hiperalergicznego ja to tak odebralam - chodzi o zdrowe podejscie, o nie dmuchanie na dziecko jakby bylo niesamowicie delikatna i niezdolna do poradzenia sobie bez nas istota. Mam wlasnie takie kolezanki ktore jak dowiedzialy sie ze uzywamy pampersow sleep and play to popatrzyly z pogarda, jak dowiaduja sie,ze przyprawiamy dziecku jedzenie to byly zbulwersowane itd itp :) I wlasnie dlatego ciesze sie,ze jest wiecej takich mam jak ja, a ze okreslono to jako "bad mothers" to zrobiono to ironicznie z punktu widzenia mam "idealnych"

Ja do tej pory myslalam i dalej mysle,ze jestem super mama :) i ze naprawde dobrze nam sie z Nina zyje - i mysle,ze to glownie przez to zdrowe podejscie. I cieszy mnie jak moje sasiadki mowia,ze zazdroszcza cierpliwosci do dziecka - a chodzi pewnie o to ze sie niepotrzebnie nie spinamy i nie wkurzamy o drobiazgi ;) - chociaz nie przecze ze czasem mam ochote ja ugryzc ;) i czasem nie tylko z milosci

Co do spacerow to tez mam inne podejscie - ja z mala wychodzilam zawsze, nawet jak byl mroz, chociaz na chwile i zdania nie zmienie - ale glownie dlatego,ze to urozmaica jej dzien, i szkoda mi jej jak siedzi caly dzien w domu. Ale zdarzaja mi sie dni kiedy mala nie wyjdzie bo po prostu nie mamy na to czasu i nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia.

A teraz wracajac Miszka do Twojego pytania u nas Nina je wszystko - ale jak ma gorsze dni, to zawsze ma serek danonka, zawsze ma owoce i nie ma opcji zeby tego nie zjadla. Zjada warzywa, zjada mieso, kanapki - jak bardzo nie chce jesc to daje jej kanapke z dżemem - jej tez nigdy nie odmawia. Zazwyczaj jak nie chce jesc to przez zle samopoczucie albo zeby i wtedy jej odpuszczam i nie naciskam, zawsze jest tez kasza w zanadrzu albo mleko z kasza (ktore jada systematycznie raz albo dwa razy dziennie - zazwyczaj przed snem i kolo 4 rano ;) jak akurat wstaje)

Wiola gratuluje MAMA!!

: 01 mar 2010, 22:54
autor: zirca
ciesze się że yoanna mnie zrozumiała :ico_sorki:
miszka, Skarbie...to nie było o żadnej z Was :ico_nienie: przez myśl by mi nie przeszło, by o cokolwiek Ciebie albo kogos innego oskarżać :ico_sorki: prześledziłam komentarze pod artykułem i niektóre cytowane w artykule wypowiedzi i to właśnie mnie przeraziło....WY WSZYSTKIE JESTEŚCIE NAJLEPSZYMI MAMAMI NA ŚWIECIE!!!!!
po prostu jak ktoś pisze "niech żre butle, co mi będzie cyce obrywał!!!!", "jak zaczyna bez powodu drzeć mordę, wychodze z pokoju", zastanawiam się po co te kobiety zostały matkami... :ico_placzek:

co do jedzenia, Alu oststnio tez znacznie mniej, zwłaszcza na wieczór nie chce :ico_olaboga: i martwię się okrutnie bo strasznie wychudł...choć u nas też o zęby chodzi-ida mu dwie czwórki i jest masakra :ico_olaboga: stracił władze w nogach, cały czas na rękach siedzi :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-03-01, 22:11 ]
wiola85, dopiero teraz doczytałam twoją poprzednią wypowiedź. to nie jest tak, że ja się kurczowo trzymam jakiejs teorii. jestem z natury człowiekiem zakochanym w wiedzy, więc dużo czytam. przetwarzam setki informacji i potem lepię z tego własną filozofie wychowania :ico_oczko: nikogo nie osądzam, bo każda z Was jest NAJLEPSZĄ MATKĄ, JAKĄ MA WASZE DZIECKO.
Wyrażam wyłącznie swoje zdanie, oparte na analizie materiałów naukowych, do których mam dostep przez biblotekę zwiazku nauczycielstwa polskiego i przez artykuły które tłumaczę na nowy portal internetowy. Wiele razy moje myślenie ewoluuje-np nie wiem czy jeszcze pamiętacie jak na początku wierzyłam książce "język niemowląt" i odstawiałam Alowi nocne karmienia od kiedy osiągnął 6 kg. Teraz tego żałuję. Bo zagłuszyłam swój instynkt który kazał mi iść do mojego maleńkiego zapłakanego i przerażonego ludzika.
Myślę że właśnie to jest najważniejsze-jeżeli bardziej ufasz książkom niż własnemu instynktowi-krzywdzisz swoje dziecko.

: 01 mar 2010, 23:51
autor: adia26
Hej
małe nie porozumienie nam wynikło ale widze ,że juz wszystko ok.
Zirca popieram najważniejszy jest instynkt i tym się należy kierować ,ja też miałam książkę język niemowląt poleciła mi go znajoma która mówiła że bardzo się sprawdziła w jej przypadku :ico_noniewiem: nie skomentuję ,że jej ponad dwuletni synek dalej kupka w pieluchę i nie mówi o tym :ico_noniewiem: ciągle się na nich wydziera i wyzywa od debili , ale mówi że kocha swoje dzieci...
niektóre komentarze matek pod artykułem są masakryczne niektóre kobiety nie powinny mieć dzieci a jak im się coś zachce bo ładnie się wygląda z dzidzia i można ją tak ładnie ubierać niech sobie kupią ciułałę :ico_oczko: bo pobudki jakimi się nie które babki kierują są puste i przerażające :ico_zly:
oj tak chyba coś napisałam bez ładu i składu ale brak jedzenia ma wpływ na pracę mózgu :-D

A co do jedzenia to u nas różnie zależy od dnia czasem je wszystko jak szalony a czesem nawet najulubieńsze danie mu nie w smak :ico_noniewiem: ale powiem wam,że przez ostatni miesiąc tak urósł i przytył że szok, a nie wiem skąd bo wcale nie je tak dużo, a jego ulubione dania to mkarony ze wszystkim a najbardziej to bolonese chleb z pomidorkiem i twarożkiem i naleśniki tych to dwa naraz może wszamać :-D i niestety schabowy z ziemniakami i surówką i nie zje gotowanego tylko w panierce z patelni :ico_noniewiem:
słodycze jadł by garściami ale pilnujemy bo nie chce mi zębów myć więc nie dostaje,z owoców to głównie banany i wypijanie soku z pomarańczy i winogrona,kiedyś jadł więcej ale mu się odwidziało, z warzyw to marchewka gotowana i brokuły, często przyprawiam mu je czosnkiem wtedy wcina wszystko, ale to jak ma ochotę teraz wybrzydza bo mu górne trójki idą. dolne już nam wylazły
miszka daj ten link na ebay :-D

[ Dodano: 2010-03-01, 22:52 ]
wiola85,
właśnie gratki za mamę mój dalej tatuje na mame czekamy :-D

: 02 mar 2010, 10:42
autor: dana
Oj kochane !!!

Moja teoria jest taka
Wszystko trzeba wyposrodkowac i rzeczywiscie ja zrozumialam przez ten artykol to wlasnie ze jak mamy dosc ze zmeczenia i jak nie mamy ochoty karmic babla piersia to mamy tego na sile nie robic bo to fakt ze jesli nie chcesz to i tak z tego nic nie wyjdzie ( a wiecie za ja jestem zwolenniczka i uwazam ze jak ma sie predyspozycje i checi i ze choc na poczatku jest ciezko i trzeba pocierpiec to powinno sie karmic i poswiecic )i nie mamy sie czuc winne bo tego nie robimy i jesli nie masz ochoty dzis wieczorem kapac maluszka to z brudu nie zakwitnie POPROSTU NIC NA SILE i wbrew sobie.Poprostu zloty srodek :ico_oczko:
niech żre butle, co mi będzie cyce obrywał!!!!", "jak zaczyna bez powodu drzeć mordę, wychodze z pokoju", zastanawiam się po co te kobiety zostały matkami..
A tu sie z toba zgodze bo w ogole jak ktos tak moze twierdzic :ico_zly: :ico_nienie: Ktos pojechal po bandzie owszem mowi sie ze maluszek sie drze ale nie mowie gebe i morde bo jak mowic o tym pyszczku na brutalnie mowie ze jest czasem nie znosna i czasem krzykne na nia jak mi sie wije w rekach i drze sie w niebo glosy bo jestesmy tylko ludzmi i mamy swoja wytrzymalosc zirca, ty masz swoje teorie swoje zasady na temat wychowania dziecka i trzymaj sie tego jesli wam jest z tym dobrze bo najgorzej nie miec zadnych zasasd i chaos w domu i w glowie Wiec ja uwazam ze ty znalazlas swoj srodek na zycie A czykolwiek zycie i tak troszke z czasem zmienia nasze poglady na wszystko i jestes wspaniala matka i jesli tobie daje to szczescie i spelnienie ze oddajesz sie Alusiowi bez granicznie to jest najwazniejsze bo nie robisz tego bo tak pisza i kaza tylko tak czujesz i chcesz :ico_oczko:
Nie jestem gorsza matka,dlatego,ze czasami po prostu nie mam sily biegac 2 godziny po sniegu z moim dzieckiem,bo wracam z pracy nad ranem i spie 4 godziny.Do tej pory po prostu mialam wyrzuty sumienia,teraz nie mam,nie przeskocze samej siebie i koniec.Mnie jest przykro,ze tak do tego podchodzisz,zadna z nas nie chce byc zla matka,to ironiczne okreslenie matek,ktore wychowuja swoje dziecko wedlug wlasnej teorii a nie podrecznikow.
Uwazam,ze jak na matke ciezko pracujaca ,bez zadnej pomocy z zewnatrz radze sobie swietnie.I na pewno nie kocham Natalki mniej niz Ty Ala.Ciesze sie i zazdroszcze, ze masz czas na to wszystko,ja nie mam,ale nie umniejszaj mojej milosci do dziecka bo to bardzo boli.
Kochana i mysle ze sie nie zrozumialyscie I uwazam ze dla mnie to jasne jak slonce ze zrobisz dla niuni nie mal ze wszystko a nawet wszytsko zeby byla szczesliwa i zadowolona ale wiesz dobrze ze nie zakatujesz sie zeby ja uszczesliwic bo to nie realne i trudniej jest matce pracujeacej boe wiele rzeczy jest nie do osiagniecia jesli nie jeste sie ciagle z dzieciaczkiem a czy czyni cie to gorsza mama ABSOLUTNIE NIEEE!!! jestes wspaniala mamunia i nigdy nie slyszalam zebys wypisyewala takich cytatow "niech żre butle, co mi będzie cyce obrywał!!!!", "jak zaczyna bez powodu drzeć mordę, wychodze z pokoju", Wiec zirca nie miala na mysli ciebie tylko jest obruszona ze ktos tak mowi A ja mialam dokladnie taka kiedys szefowa ze nie chciala dzeici miec tak wczesnie a miala po 30 a je miala i rzucala takimi tekstami" ze ona z dziecmi to jak gdzies idzie no na pokaz ma a tak to nie ma ochoty z tymi bachorami siedziec bo ja mecza i wychodzic gdziekolwiek a zakupy i takie tam to bzdura o pracownicach w ciazy mowila krowy rozrodcze i podsowala pomysl na aborcje a dzieci to w zasadzie moaz splodzil a ona biedna musiala tak cierpiec rodzac te rozwrzeszczane potwory" I powiedz kochana gdybys takie cos uslyszala nie pomyslabys o niej jak o wyrodnej matece bo jak inaczej ja nazwac i ona zadnych norm nie zachowywala i nie bylo to zmeczenie spowodowane praca i dziecmi porostu nie nadawala sie i nie nadaje na matke i tyle Jak jestem na naszym forum to wiem ze wszytskie jestesmy WSPANIALYMI MATKAMI i kazda ma swoj sposob na to jak chce wychowywac swoje skarby i jest to dobre jesli to nam i naszym rodzina to pasuje i nie jednoo krotnie popelnim w czyms blad ale dzieki temu artykulowi zrozumialam ze nie powinnam sie zle czuc i miec takie duze poczucie winy bo mi nie wyszlo to co chcialam i ze nie powinnam w ogole sie przejmowac tym co ludzie powiedza bo tak jak juz pisalam kiedys wszyscy jestesmy omylni i nawet te moadre czasopisma ksiazki o ktorych ty kochana zirco wspomnialas pamietaj ze to pisali ludzie i ludzie ktorzy tez popelniaja bledy choc sie powtorze to jeszcze raz powiemDO WSZYSTKIE PODCHODZIC TRZEBA INDYWIDUALNIE nie ksiazko nie standardowo a z tych wszystkich informacji czerapc zeby sobie zycie ulatwic nie utrudnie czy uprzykszyc :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-03-02, 09:47 ]
a co do jedzonka To Wiwi rozznie nieraz to poprostu pochlania wszystko na swojej drodze a nieraz nic nie jestem wstanie jej wtloczyc he he he i tez z grubaski jest szczuplejsza a na wadze sie trzyma na 12kg od iks czasu a nawet casem spada

: 02 mar 2010, 10:51
autor: miszka
Witam :-D
U nas piekna pogoda,sloneczko niemal jak latem,wiec zaraz zmykamy na spacerek :ico_brawa_01:
zirca chyba odebralam Twoja wypowiedz,nie tak jak powinnam-przepraszam ,za to absolutnie ,co do zdania zgadzam sie z tym co napisalas teraz :ico_brawa_01:
Dzieki dziewczynki za odpowiedz na temat jedzenia,widze,ze roznie to bywa.Mam nadzieje,ze nie ma sie czym martwic,niewielki sniadanie zjada :ico_noniewiem:
Milego dnia zycze :-D