no to jestem
Po wykonaniu 3 telefonow na izbe przyjec, bo za kazdym razem jak dzwonilam to mnie splawiali,ze jeszcze trwa obchod dowiedzialam sie,ze mnie dzis nie przyjma bo nie ma miejsc
Mam przyjechac w pon na 9 rano i siedziec na tylku az do skutku, tzn. poczekac na lekarza,zeby on zdecydowal,czy moze jednak 38 tydz ciazy to odpowiedni argument zeby mnie przyjac do szpitala, bo po porodzie to moze byc juz za pozno na badania
Z drugiej strony cieszymy sie z Łukaszem,bo to zawsze weekend razem
Tylko ten stres zwiazany z czekaniem
Kasia - troche nie ciekawa perspektywa

ale z tego co zrozumialam po czwartej dobie bylo juz ok????
Bo na ta zoltaczke to ja psychicznie juz nastawiam ale transfuzje
