Strona 55 z 80

: 01 lis 2008, 19:42
autor: benten
W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam znaczny spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU. Dodatkowo MĄŻ - widocznie samoistnie - odinstalował kilka bardzo wartościowych programów takich, jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie nie chciane aplikacje KOMPUTER i SPORT. ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system. Uruchamiałam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie.

Desperatka

***

Droga Desperatko!
Pragniemy na wstępie zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest pakietem rozrywkowym, podczas, gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym.

Spróbuj wprowadzić komendę C:\\MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ, włączyć ŁZY, oraz zainstalować WINĘ. Jeżeli wszystko zadziała jak powinno, MĄŻ powinien automatycznie włączyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY.

Pamiętaj jednak, że nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić MĘŻA do wystąpienia błędów GROBOWA_CISZA, lub PIWO.

PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączyć plik GLOSNE_CHRAPANIE.MP3. Cokolwiek byś robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ.

Serwis techniczny

*************************************************************************

"Słownik popularnych ukrytych męskich zwrotów grzecznościowych"

Mężczyzna mówi: Idę na ryby.
Znaczenie: Zamierzam zalać się w pestkę i kiwać się nad strumieniem z patykiem w dłoni.

Mężczyzna mówi: To męska sprawa.
Znaczenie: Nie ma żadnego racjonalnego wyjaśnienia tej sprawy i nawet nie próbuj tego zrozumieć.

Mężczyzna mówi: Czy mogę ci pomóc przy obiedzie?
Znaczenie: Dlaczego jeszcze nie ma obiadu na stole?

Mężczyzna mówi: - Mhm, - Tak, kochanie, lub - Oczywiście, kotku.
Znaczy: Absolutnie nic nie znaczy.

Mężczyzna mówi: Zbyt długo musiałbym to wyjaśniać.
Znaczy: Nie mam pojęcia jak to działa.

Mężczyzna mówi: Spóźnimy się!
Znaczy: Teraz mam wymówkę, by prowadzić jak kierowca rajdowy.

Mężczyzna mówi: Odpocznij kochanie, pracujesz zbyt ciężko.
Znaczy: Odkurzacz zagłusza mi telewizor.

Mężczyzna mówi: To ciekawe, kochanie.
Znaczy: Kiedy przestaniesz gadać?

Mężczyzna mówi: To bardzo dobry film.
Znaczy: Jest w nim broń palna, noże, szybkie samochody i piękne kobiety.

Mężczyzna mówi: To typowo kobiece zajęcie.
Znaczy: To brudna, trudna i niewdzięczna praca.

Mężczyzna mówi: Wiesz, że mam kłopoty z pamięcią.
Znaczy: Pamiętam imiona wszystkich bohaterów "Gwiezdnych wojen", znam adresy wszystkich dziewcząt, z którymi się kiedykolwiek całowałem, pamiętam numery rejestracyjne wszystkich samochodów jakie kiedykolwiek miałem, ale nie pamiętałem, że dziś masz urodziny.

Mężczyzna mówi: Myślałem cały dzień o tobie i postanowiłem kupić ci kwiaty.
Znaczy: Dziewczyna, która sprzedawała je za rogiem to niezła laska.

Mężczyzna mówi: Wyglądasz wspaniale.
Znaczy: Boże, nie mierz już kolejnej sukienki. Umieram z głodu!

Mężczyzna mówi: Nie zgubiliśmy się. Doskonale wiem, gdzie jesteśmy.
Znaczy: Już nikt nas żywych nie zobaczy.

Mężczyzna mówi: Dzielimy się domowymi obowiązkami.
Znaczy: Ja bałaganię, ona sprząta.

: 08 lis 2008, 13:33
autor: Marcia77
http://pl.youtube.com/watch?v=CzuyTpagp ... .rotfl.pl/

poogladajcie sobie co te glupki wyczyniaja :-D :-D

: 04 gru 2008, 15:29
autor: Pozytywka
Mówi wnuk do dziadka:
- Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani
gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcie poznałeś ???
- No jak nie było? wszystko to było - odpowiada dziadek.
- Ale jak to?
- No przecież, babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to
stałem na czatach, wychodziłem i z babcia gadu-gadu,
a jakby nie komórka to i ciebie i twojego ojca by nie było

Nad rzeka, obok farmy siedzi krowa i pali trawke. Podplywa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj troche, jeszcze nigdy nie kurzylem..
- Jasne! Ciagnij macha bracie!
Bóbr wciagnal dym i od razu go wypuscil. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciagniesz macha i trzymasz go w plucach dluzsza
chwile. Zreszta - wiesz co? W tym czasie jak wciagniesz, przeplyn sie kawalek pod woda w dól rzeki, wróc tu i wtedy wypusc powietrze. I mówie ci bedzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr sie zaciagnal, plynie pod woda, ale juz po kilku chwilach zrobilo mu sie happy. Wyszedl na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnal sie na trawe i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuje sobie troszke...
- Daj troche stuffu, ja tez chce.
- Podplyn na drugi brzeg do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podplynal w góre rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywalila galy i krzyczy:
- Bóbr, k***, WYPUSC POWIETRZE!

: 18 gru 2008, 15:17
autor: karolina24
Zostaniesz poddany/a małemu testowi. Składa się
on z jednego tylko pytania,ale pytanie to jest bardzo, bardzo ważne. Nie
odpowiadaj pochopnie i bez rozwagi! Zastanów sie.Odpowiedz szczerze i dowiedz sie czegos o swojej
moralności.Wyobraź sobie poniżej opisaną sytuację i podejmij
decyzję.> >>>Pamiętaj :Odpowiedź powinna być spontaniczna, ale szczera!> >>>Znajdujesz sie w samym centrum katastrofalnej
powodzi wywołanej orkanem...Niesamowite masy wody.... Jesteś
fotoreporterem w samym środku tej przerażającej katastrofy. Próbujesz
zrobić jak najbardziej oddające grozę zdjęcia... Sytuacja jest niemal
beznadziejna...Wokól ciebie znikaja domy, ludzie walcza z zywiolem...
Potega natury w calym jej okrucienstwie... porywa wszystko na jej
drodze.Nagle widzisz mężczyznę prowadzącego terenówkę...
który walczy rozpaczliwie, wygląda jakoś znajomo...I
rozpoznajesz go: to Prezydent Kaczyński!Ale widzisz, ze szalejąca powódź zaraz go porwie
- ostatecznie...Masz dwie możliwości - uratować go albo zrobić
zdjęcie twojego życia!Ocalić mu życie albo zrobić zdjęcie, za które na
pewno zgarniesz Pulitzera!Zdjęcie, które przedstawia śmierć jednego z
najważniejszych ludzi w Polsce...A teraz pytanie:> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>> .> >>> > >>>>> >>> > >>>> .> >>> > >>>>> >>> > >>>> .> >>> > >>>>> >>> > >>>> .> >>> > >>>>> >>> > >>>> .> >>> > >>>>> >>> > >>>> .> >>> > >>>> MATOWE CZY BŁYSZCZĄCE ????

: 21 gru 2008, 02:55
autor: benten
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 23 gru 2008, 12:50
autor: meggi24
Mąż przytargał do domu z pracy: zapotrzeba.pl
Całkiem zabawna rzecz :)

: 08 maja 2009, 12:51
autor: AsiaNL
INSTRUKCJA OBSŁUGI KIBLA
Ubikacja powinna być zawsze utrzymana w czystości.

Do muszli klozetowej i pisuarów nie należy wrzucać śmieci, szmat, niedopałków, zapałek ani resztek jedzenia.

Na muszle klozetowa nie należy wchodzić nogami, lecz siadać jak na krześle, całym ciężarem ciała, tak aby pośladki całkowicie i dokładnie przylegały do deski klozetowej. Tułów powinien być wyprostowany, przy czym punkt ciężkości należy przenieść ze stop na pośladki, kładąc ręce wzdłuż odpowiednich kolan. Siedzieć należy w taki sposób, ażeby kał wpadał do muszli, a nie na deskę. Jednocześnie należy starać się nie zmoczyć deski moczem, w tym celu należy przytrzymywać ręką narząd moczowy, skierowując go do muszli.

Przy korzystaniu z pisuaru należy podejść do niego jak najbliżej, nawet dotykając go lekko kolanami, pochylić się do przodu, wyjąc całkowicie narząd moczowy, lekko nachylić go w dół i oddać mocz aż do ostatniej kropli. Przed zakończeniem oddawania moczu nie należy odchodzić od pisuaru, aby nie rozbryzgiwać moczu po podłodze. W ten sposób podłoga wokół pisuaru będzie sucha.

: 27 gru 2009, 00:03
autor: krokodylek22

: 13 kwie 2010, 10:55
autor: Kala ;)
Dlaczego facet ma dwa jaja?
- Bo z trzeciego wykłuł się ptaszek.


Para kochanków seidzie na kanapie, nagle dzwoni telefon, odbiera kobieta:
- Kto dzwonił?
- Mój mąż.
- O! i co mówił?
- Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w pokera.


Dziewczyna siedzi z chłopakiem na ławce w parku.
- Kochanie połóż rękę na mym łonie. Mówi go chłopaka.
- A co to jest mymłon?"


Mąż masturbuje się pod prysznicem, nagle wchodzi żona:
- Co ty robisz?!
- Kochanie to moje ciało i będę je mył tak szybko jak zechcę!


Rozmawiają dwie koleżanki:
- Czy rozmawiasz z mężem w czasie stosunku?
- Jak zadzwoni to tak.


Kobieta w ciągu swojego życia wstydzi się 5 razy:
1. Pierwszy raz kiedy robi to po raz pierwszy.
2. Drugi raz kiedy robi to pierwszy raz ze swoim mężem.
3. Trzeci raz gdy robi to pierwszy raz nie ze swoim mężem.
4. Czwarty raz gdy robi to pierwszy raz za pieniądze.
5. Piąty raz gdy pierwszy raz za to płaci.


Wchodzi kobieta do zatłoczonego autobusu:
- Boże, wielki tłok!
Na co stojący obok facet z dumą:
- To mój!


Dorosłego faceta w trakcie seksu może zaskoczyć tylko jedno.
- Dzwonek do drzwi.


Dlaczego Bóg stworzył mężczyzn?
- Bo wibrator nie ma funkcji "koszenie trawnika".

: 17 lip 2010, 19:25
autor: massumi
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego.

Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na

wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i

niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony

jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz

bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu

się

przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi:

-Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole

historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko

wytłumaczyć, co to jest najeźdźca!







Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:

- Ile lat miał mąż?

- 98.

- A pani ile ma?

- 97.

- To opłaca się pani wracać do domu?





Noc poślubna:

- Kochanie dużo było ich przede mną?

Mija godzina, ona milczy

- Kochanie gniewasz się na mnie?

- Cicho liczę...







- Na ślubie wczoraj byłem.

- No i co, jak było?.

- Normalnie. O, taką obrączkę dostałem.







Dwóch dziadków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości. Patrzą

melancholijnie przed siebie, nagle jeden mówi:

Kaziu, mam już 85 lat. Jak bym się nie ruszył, wszystko mnie boli i ten

reumatyzm! Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz?

- Jak nowo narodzony!

- Jak nowo narodzony?

- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się W

gacie.....





Dokładnie w tym samym czasie jest dwóch facetow po przeciwnych stronach

Kuli ziemskiej:

- jeden idzie po linie rozwieszonej między dwoma drapaczami chmur

- drugiemu 85-letnia kobieta robi loda

Myślą dokładnie o tym samym. W głowie mają jedną i taką samą myśl...

Jaką?

- Nie patrz w dół!







- Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!

- Po czym pan tak sądzi?

- Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera.







Do lejącego pod drzewem pijaka podchodzi policjant i mówi:

- No i co obywatelu, wolno tu lać!?

- A lej pan.







Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:

- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstretną

herbatą?

- Siostro!!! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!



- Czy to jest restauracja dla piegowatych? - pyta kelnera zdziwiony

klient. -O Boże, kot kierownika znowu narobił w wentylator...







Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mówi:

- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego

miejsca W które chłopcy wkładają ich członki? Matka zadowolona, że nie

musi poruszać



tego tematu sama mówi:

- Tak córeczko, tak.

Na to blondynka:

- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?





Grupa emerytów wybrała się do ZOO, nagle z klatki uwolnił się lew i

zaczyna

ich gonić. Ci najzdrowsi biegną z przodu a z tyłu kulawy. Jeden z

czołówki

krzyczy:

-kulawego, kulawego żryj kulawego.

a na to kulawy:

-co kulawego?co kulawego? niech żre kogo chce!!!







Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:

- Dostałem piątkę i w mordę!

- Za co dostałeś piątkę?

- Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!

- A za co w mordę?!

- Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.

Tu ojciec zdziwiony:

- Przecież to jeden ch...!

- No, też tak powiedziałem!





Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni

telefon.

-- Słucham?

-- Dobry... Kciołek podać, że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu

drzewa maryhuane.

-- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym.

Następnego dnia zjawili się na podwórku u Przepustnicy rządni sensacji

agenci CBŚ, rozwalali drzewo rąbiąc każdy kawałek na dwie części, ale

narkotyków nie znaleźli. Na koniec wydukali do przyglądającego się ze

zdziwieniem Przepustnicy "Przepraszamy" i odjechali. Zdziwiony

Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:

-- Słucham?

-- Ceś Jontek... Stasek godo. Byli u ciebie z cebesiu?

-- Byli, tela co pojechali.

-- A drzewa ci narąbali?

-- Ano narąbali.

-- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!





Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.

Lekarz ją pyta:Po co pani przyszła?

- Zostałam zmuszona.







Żona przed wyjazdem na wczasy przypomina mężowi:

- A nie zapomnij dawać wody papużkom!

- Nie bój się- zapewnia ją mąż- juz ja wiem, co to pragnienie





Mówi zięć do teściowej:

- Gdzie mama jedzie?

- Na cmentarz.

- A kto rower przyprowadzi ?







Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks

grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu

Kowalski zapala światło i mówi:

- Stop, nonono, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd

Robię loda!!!





Żona do męża:

-Wychodzę do znajomej na pięć minut.

-Jak byś mógł, to przemieszaj bigos co pół godziny





Wraca facet do domu i od progu krzyczy:

- Jessss wygralem w lotto, jest udalo sie SZESC, SZOSTKAAA!

wydziera sie zadowolony z siebie. Patrzy, a tu zona siedzi smutna

i placze. -Co sie stalo - pyta.

Na to zona:

- Mama mi dzis umarla.

Facet wrzeszczy: Yessssssssssss K........ KUMULACJA !







Imprezka towarzyska, na niej "dusza towarzystwa" jego mać: wszędzie był, wszystko widział, na jaki temat znudzeni słuchacze by nie próbowali rozmowy zmienić, w tym temacie okazywał się ekspertem i dalej brylował. I był też inny facet: nic się nie mówiący, tylko sączący spokojnie piwko. Przy którymś kolejnym piwie rozmowa zeszła na sztuki walki. Dusza oczywiście natychmiast okazał się posiadaczem czarnego pasa i korespondencyjnym słuchaczem Shaolinu. Wtedy tamten milczący facet nie wytrzymał i włączył się do rozmowy mówiąc, że on też trenuje. Tamten cały zainteresowany pyta o szczegóły. Facet na to, że od 15 lat trenuje.
Dusza pyta ucieszony, że bratnią duszę znalazł.
- Ale co?
- Na razie sam okrzyk.
- Jaki okrzyk?
- Spieeerrrdalaaaj!!!

-=-=-=-





Dlaczego wegetarianki nie krzyczą podczas orgazmu?
Bo nie chcą przyznać, że kawałek mięsa może im sprawić taką przyjemność.

-

=-=-=-

Państwowy Szpital Kliniczny Nr. 4 w Lublinie. W izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega się głos w słuchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę, kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS.
- O Boże - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć ?
- Aaa ? Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże ?
- Pomoże albo nie. Skąd nonono mam wiedzieć ? - odpowiada zły jak diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod drzwiami.

-

=-=-=-

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, wyszłam za mąż i wcale nie żałuję tego kroku.
- Ja też nie żałuję kroku, a za mąż jakoś wyjść nie mogę.



Pewnego dnia zabralem ze soba mojego dziadka do sklepu w Centrum miasta

aby kupic mu nowa pare butów. Zatrzymalismy sie aby kupic sobie cos

szybkiego do przekaszenia. Kiedy podchodzilem do stolika gdzie siedzial

dziadek, zauwazylem jak przyglada sie on nastolatkowi z nastroszonymi

róznokolorowymi wlosami.

Mój dziadek przygladal mu sie uwaznie az w koncu mlody chlopak bardzo

wulgarnie odezwal sie do dziadka:

- Co nonono stary dziadu, nigdy w zyciu nie zrobiles nic zwariowanego?

Znajac mojego dziadka szybko polknalem kawalek pizzy który mialem w

ustach aby nie zakrztusic sie podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodlem sie.

Bardzo spokojnie i bez zmruzenia oka odpowiedzial:

- Tak.... Raz sie tak najebalem, ze wyruchalem pawia, i wlasnie sie

zastanawiam czy nie jestes przypadkiem moim synem......





Dziennikarz do głównego zwycięzcy na loterii:

- Co pan zrobi z taką ilością pieniędzy?

- Wie, pan. Z pewnością część przeznaczę na jedzenie, picie, wódę,

narkotyki, piękne kobiety i luksusowe apartamenty.

- A co z resztą pieniędzy?

- A resztę po prostu roztrwonię.





Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza młodego psychiatrę po

oddziale:

- Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych...

- A gdzie oni są? Nikogo nie widzę.

- Leżą pod łóżkami i naprawiają...







Na egzamin wchodzi brzydka kobieta.

Profesor patrzy na nią z obrzydzeniem i mówi:

- Proszę stanąć za szafą, żebym mógł panią obiektywnie ocenić.



Wyjezdza latem chlop na pole kombajnem. Nagle wali sie w czolo i mowi:

- o kur** zapomnialem zasiac.



Jedzie dwóch pedalów samochodem, nagle buch - wpada na nich z tylu

samochód. Kierowca wychodzi, przeprasza bardzo i gesto sie tlumaczy, ze

nie zauwazyl. Jeden pedal mówi do drugiego:

- Gieniu, dzwon na policje!

Facet krzyczy:

- Panowie, poczekajcie.

Poszukal w kieszeniach, wygrzebal 50zl, daje im, ale dalej jeden mówi do

drugiego:

- Gieniu, dzwon na policje!

No to znowu facet grzebie w kieszeniach, znalazl w sumie 200zl ale dalej

slyszy:

- Gieniu, dzwon na policje!

Facet zdesperowany znalazl jeszcze w swoim samochodzie w sumie 300zl,

ale caly czas:

- Gieniu, dzwon na policje!

Facet sie wkurzyl, schowal pieniadze i krzyczy:

- Dobra, a <tutaj bylo przeklenstwo> wam w nonono!

A pedal:

- Gieniu, czekaj, pan chce sie dogadac!



Spotyka sie dwóch dresiarzy.

- Stary bylem wczoraj na dyskotece, wiesz dresik adidasa, buciki, nowa

fryzurka. Wyrwalem zajebista laske i umówila sie ze mna na nastepne

spotkanie. Drugi na to:

- To nic. Stary, ja wpadam na imprezke w moim nowym dresiku, lancuszek

na lapie, zel na wlosach. Wyrwalem laske, która zaproponowala mi

romantyczny spacer po plazy. Nagle zaczela sie rozbierac i mówi:

- "Rob co potrafisz najlepiej."

- I co? Bzyknales ja?

- Eeeee. Jebnalem jej z glówki.





Idzie sobie student, spotyka go drugi

- Gdzie idziesz?

- Na wódkę

- Ty to potrafisz człowieka namówić





Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz sie pyta:

- Co sie pani tak skrada ??





Dlaczego mężczyźni nie powinni redagować kącika porad ???



Drogi Jacku,

mam nadzieję że będziesz mi w stanie pomóc. Pewnego dnia wybrałam się

do pracy, zostawiając mojego męża w domu oglądającego telewizję. W

drodze do pracy zgasł mi silnik i samochód został unieruchomiony jakieś dwa

kilometry od domu - musiałam wrócić się aby poprosić męża o pomoc. Kiedy

dotarłam do domu nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Był w

łóżku z córką naszego sąsiada! Mam 32 lata, mój mąż 34, a córka sąsiada

ma 19. Pobraliśmy się 10 lat temu. Mąż przyznał mi się, że romansuje przez

ostatnie pół roku. Mąż nie zamierza iść do poradni małżeńskiej.

Jestem kompletnym wrakiem człowieka. Potrzebuję pilnej porady.

Możesz mi pomóc?

Magda.



Odpowiedź:



Droga Magdo,

zgaśnięcie silnika po krótkiej jeździe może być spowodowane przez

wiele czynników. Najpierw sprawdź czy nie jest zapchany przewód

paliwowy. Jeśli jest czysty, sprawdź wszystkie przewody i rury

doprowadzające

powietrze do silnika. Sprawdź też przewody uziemiające. Jeśli to nie

rozwiąże

twojego problemu to należy sprawdzić czy pompa paliwowa nie jest uszkodzona

i

czy dostarcza prawidłową ilość paliwa do wtryskiwaczy.

Mam nadzieję, że byłem pomocny.

Jacek.