Strona 55 z 858

: 11 paź 2010, 10:49
autor: aniawlkp86
W tym tygodniu muszę badania zrobić, przeraża mnie myśl o piciu glukozy na czczo :ico_olaboga:
to chyba za wcześnie jeszcze na tą glukozę :ico_noniewiem:
Myśmy z meżem zrobili sobie weekendowy wypad od piątku do niedzieli :-)
ale fajnie :ico_brawa_01:

patrycja_g teraz w piątek masz wizytę?? to tak jak ja :-D :-D

: 11 paź 2010, 10:51
autor: Motylek22
Gratuluje wszystkim przyszłym mamusiom :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wiola Fajnie że znów razem czekamy na maleństwa :-) Wszystkiego dobrego dla Filipka i fasolki :ico_buziaczki_big:

: 11 paź 2010, 12:09
autor: aniawlkp86
Motylek22 dziekujemy :-) tobie również wzystkiego dobrego na kolejne miesiące :ico_ciezarowka:

: 11 paź 2010, 12:17
autor: patrycja_g
aniawlkp86, tak teraz w piatek mam wizyte, na 19.45 mam nadzieje ze przyjmie nas wczesniej niz ostatnio czyli o 23 :ico_oczko:
jeszcze mocz musze przed nia powtorzyc, bo ten ostatni byl nie za dobry
a poza tym to chyba zaczynam swoj ostatni tydzien w pracy a w piatek poprosze o L4 mam juz dosc mojej szefowej i jej machlojek a stres jest mi chyba ostatnia potrzebna rzecza

: 11 paź 2010, 13:26
autor: NOWA
patrycja_g, to czesto masz wizyty, a chodzisz prywatnie czy na nasz wspaniały fundusz??
Wspołczuję sytuacji w pracy, faktycznie jak masz sie stresować to lepiej idz na zwolnienie

: 11 paź 2010, 13:41
autor: patrycja_g
NOWA, chodze prywatnie, normalnie powinnnam miec wizyty co 4 tyg ale ja jestem jego "niepokojacym" przypadkiem i musze miec czestsze kontrole. Pisalam juz wczesniej ze macica mi sie nie powieksza i musze sie zglaszac na obserwacje czesciej. I tak z jednej strony ciesze sie na ten piatek a z drugiej bardzo sie boje. Mam wrazenie ze nic sie nie zmienilo bo nie mam takich boli podbrzusza jak wy co znaczyloby ze sie powieksza. Byle do piatku.
A do naszego wspanialego funduszu to jakos nie mam przekonania. Zawsze sobie mowilam ze jak bede w ciazy to bede chodzic prywatnie i tak tez zrobilam.

: 11 paź 2010, 14:50
autor: mama Izuni
Cześć dziewczyny, oj dawno mnie nie było.
Tak w skrócie co u mnie. U dzidzi wszystko ok. W czwartek idę na kontrolę. Męczymy się z Izą bo w zeszłym tygodniu ciągle nam wymiotowała, byliśmy u lekarza, ma tak nos zatkany że nie idzie go odetkać, jest wycieńczona antybiotykami, dostała taki spray z taką długą rurką i próbujemy jej tą wydzielinę jakoś rozrzedzić, niestety lekarz powiedział,że jak do poniedziałku (do dziś) nie przyjdzie to trzeba będzie pomyśleć o zabiegu. Niania mówi,że nie ma poprawy, czekam aż wstanie by to ocenić i niestety będę musiała iść chyba z nią jutro do lekarza. Mykam teraz robić wątróbkę. W pracy jeszcze nie mówiłam, ale już tak się niosę na dniach by powiedzieć, przecież mnie nie zabiją - trudno.
Aniu bardzo ładne łóżeczko, podobne chcę kupić Izie.
Trzymajcie się, postaram się jakoś do was zajrzeć.

: 11 paź 2010, 17:21
autor: aniawlkp86
hejka
już w domku jestem,u kumpelki też byłam,pogadałyśmy sobie i może w środę też do niej zajrzę :-D
a poza tym to chyba zaczynam swoj ostatni tydzien w pracy a w piatek poprosze o L4 mam juz dosc mojej szefowej i jej machlojek a stres jest mi chyba ostatnia potrzebna rzecza
skoro taki stres masz w pracy to lepiej idź na zwolnienie i bedziesz miała chociaż spokój :ico_sorki:

NOWA a ty kiedy masz wizytę u gina?

mama Izuni dużo zdrówka dla Izy :ico_sorki: :ico_sorki:

: 11 paź 2010, 17:43
autor: Murchinson
Hej,
patrycja_g maleństwo cudowne !
Ja kolejne usg mam 04.11 i już doczekać się nie mogę.

mama Izuni mam nadzieję, że szybko Iza wróci do zdrowia.

: 11 paź 2010, 17:48
autor: patrycja_g
mama Izuni, chca jej sciagac rope z zatok? ja kiedys mialam takie punkcje bardzo nieprzyjemny zabieg dla mnie jako 13 latki a co dopiero dla malego dziecka. Jesli to o to chodzi, zapytaj lekarza o fizykoterapie. Puszcza jej takie prady po policzkach, delikatne mrowienie bedzie czula to tez jest dosc skuteczne a nie trzeba bedzie moze od razu kluc. Tylko ze jedna taka fizykoterapia to 15 min wiec czy ona Ci wylezy. Ale lepsze to niz punkcja. Ja ja zrobilam 11 lat temu i do dzis nie mam zwyklego kataru tylko co katar to zatkane zatoki i powietrza nie moge zlapac.

aniawlkp86, to masz dzien pelen wrazen, ja tez mam nadzieje ze niedlugo sie wyszaleje i nadrobie kontakty towarzyskie bo narazie nie mam na nic czasu

Nawet teraz w trakcie pisania tej wiadomosci zostalam wyprowadzona z rownowagi przez moja szefowa, normalnie plakac mi sie juz chce