Strona 541 z 1166

: 07 mar 2009, 23:11
autor: Pati85
Ja już zmykam. Idę poprzytulać się do mojej kruszyny,
tak żal mi się zrobiło małej Hani :ico_placzek: .
Do jutra Pati.
ja tez lece jakos spac mi sie zachcialo i tak mi smutno, co rusz zagladam do mojego Skarbka.
Do jutra

: 08 mar 2009, 00:41
autor: Jagna30
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: o Boże.....

[ Dodano: 2009-03-07, 23:48 ]
To HANIA ....Janoszki...o Boże........wyje jak głupia.... :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-03-08, 00:07 ]
Nie moge w to uwierzyć...dziecko usypia...i się nie budzi...
Nie moge się uspokoić...łzy same napływają mi do oczu...:-/
Boże,dlaczego...?

: 08 mar 2009, 09:01
autor: shoo
o kurcze :ico_szoking:
wlasnie przeczytalam te wiadomosc o smierci Hani... :ico_placzek: :ico_placzek:
cos niewyobrazalnego... to juz "duze dziecko" bylo... myslalam, ze smierc lozeczkowa przytrafia sie maluszkom, a nie 8-miesiecznym dzieciom... zreszta, co za roznica... obojetnie kiedy sie przytrafi, to jest tragedia nie do opisania :( :( :(

dziwnie sie teraz czuje, tak niepewnie.... :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-03-08, 08:06 ]
a wlasnie.. wypowiedz jednej z czerwcowek, ze jakas sierpniowka usmiercila swoje dziecko na forum, nie dotyczy nas.. to z forum e-mama....
swoja droga, taka kobiete powinni wsadzic w kaftan i do psychiatryka... skoro kreci ja smierc wlasnego dziecka :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-03-08, 09:21 ]
widze, ze nikogo nie ma..

u nas nocka ok, bez pobudki
z A. jest jako tako, raczej siebie unikamy, ale przynajmniej do gardel sobie nie skaczemy
wczoraj z nudow zrobilam sernik cynamonowy, bardzo latwyi smaczny, moge podac przepis, jak chcecie..

: 08 mar 2009, 12:16
autor: margarita83
shoo, Pati85, :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
Dziewczyny..powiem Wam szczerze ,że ja nie znam czegoś takiego.Ja nie pracowałam...wychowywałam,wychowuje...nasze wspólne dzieci.Mąż nigdy nie wydzielał mi kasy...poprostu dawał mi i daje do tej pory 500 zł na tydzien...(na zycie)Ma mi starczyć od poniedziałku do piatku...Mam na własne wydatki...
Nie wyobrażam sobie,abym musiała prosić mojego K. aby kupił mi podkład albo tusz do rzęs... :ico_olaboga:

Nie pozwalajcie sobie na takie traktowanie...
No ja mam tak samo jak Jagna.
P. dostaje wypłatę i natychmiast robi mi przelew na konto, nie interesuje go na co idą pieniądze. Wiadomo nie idą na bzdury, bo przecież żyjemy, jemy, ale właściwe na wszystko mam. Każdego miesiąca kupuje coś i Majce i sobie ;-)

shoo a co do Twojego A. to jest prawie identyczny jak mój P., z ta różnicą że mój P. nie myśli już tylko o sobie, zdarzają się jego egoistyczne zachowania, ale natychmiast mu o tym mówię i jest już ok. Czasami nawet się wykłócam i mu wykrzykuje, ale w nonono mam jego egoizm i to co on myśli. Jesteśmy teraz rodziną i nie ma "ja", jesteśmy "my" !!!
Mój P. też całe życie mieszkał sam i zarabiał sam na siebie, ale stanął na wysokości zadania!!!

[ Dodano: 2009-03-08, 11:20 ]
o rety, właśnie doczytałam o śmierci Hani, aż mi gąsior wyszedł na całym ciele.
Obłęd i paranoja.
Nawet nie chce o tym pisać :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-03-08, 11:36 ]
eszłam na tamto forum ale nie jestem w stanie ich doczytać.
Majka teraz śpi a ja popadam w paranoje :ico_placzek:

A wczoraj była taka niedobra że aż na nia nakrzyczałam trochę :ico_olaboga: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Boshe moja kruszynka, nawet nie chce sobie tego wyobrażać.

: 08 mar 2009, 12:49
autor: shoo
tez weszlam na tamto forum, ale nie umialam znalezc nic na w/w temat...

u mnie z kasa jest tak, ze to A. kupuje jedzenie (duze zakupy co tydzien, albo co 2)... ale jak zabraknie drobnych rzeczy (mleko, chleb itp.) to ja kupuje ze swoich, nie prosze go o kase, bo jest mi glupio... mam jakies tam swoje pieniadze, ktore odlozylam, jak pracowalam, ale jest tego coraz mniej, bo nie zarabiam.. czyli ponad rok zyje z tego, co udalo mi sie uzbierac :/ nie wiem, co bedzie, jak mi sie to skonczy, a ciagle bede z malym w domu, bez pracy... jak sobie pomysle, ze bede musiala go o wszystko prosic, to az sie gotuje w srodku... bo on mi nie zostawia pieniedzy na moje i malego wydatki.
jak chce cos kupic dla Jasperka (ubrania, jedzenie), to wspominam o tym A. i jedziemy to najczesciej kupic, ale zawsze pada haslo "przeciez on ma tyle ubran, przeciez mozesz sama mu gotowac, czy to naprawde niezbedne??"... chyba sie nie zdarzylo, zebym powiedziala, ze potrzebujemy cos dla malego, a on powiedzialby "ok, jedzmy to kupic" - tak bez dyskusji... zawsze jest jakies "ale", wkurza mnie to nieziemsko.
jasne, ze doceniam to, ze placi za mieszkanie i nasze utrzymanie, ale nie uwazam, zeby to byl jakis wyczyn, bo przeciez to jego obowiazek... chcial, zebym tu sie przeprowadzila, jak bylam w ciazy i zebysmy razem wychowali synka, to musi liczyc sie z tym, ze to troche wiecej kosztuje niz zycie samemu..

wczoraj nie pojechalismy na zakupy (ostatni raz bylismy tydzien temu w piatek chyba)... i juz widze, ze nie ma mleka, chleba, masla... nawet nie bede o tym dzisiaj wspominac, moze sam sie zorientuje, a jak nie, to mu powiem, ze ma mi zostawic kase, bo musze cos jesc przez nadchodzacy tydzien :ico_noniewiem:
on codziennie je lunch na miescie, tak wiec malo go obchodzi, ze ja nie mam chleba na jutro na sniadanie... sama musze dbac o wlasny tylek. :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-03-08, 11:50 ]
a on jeszcze spi.... jest prawie 12 :ico_szoking:

i w ogole, chyba w nocy dorwal moj sernik, bo jakos go malo sie zrobilo... :ico_zly:

: 08 mar 2009, 13:37
autor: Iwona H
wczoraj nie pojechalismy na zakupy (ostatni raz bylismy tydzien temu w piatek chyba)... i juz widze, ze nie ma mleka, chleba, masla... nawet nie bede o tym dzisiaj wspominac, moze sam sie zorientuje, a jak nie, to mu powiem, ze ma mi zostawic kase, bo musze cos jesc przez nadchodzacy tydzien :ico_noniewiem:
on codziennie je lunch na miescie, tak wiec malo go obchodzi, ze ja nie mam chleba na jutro na sniadanie... sama musze dbac o wlasny tylek. :ico_noniewiem:
Shoo, szczerze mówiąc :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: jestem.
Jak można mieszkać z kobietą życia i tak ją traktować???????
Jak On sobie wyobraża Wasze dalsze WSPÓLNE życie?????
Nie pojmuję tego.

: 08 mar 2009, 13:59
autor: szkrab
WITAM.
Wlasnie czytalam o Hanusi :ico_placzek: :ico_placzek:

Shoo ten twoj A to poprostu egoista :ico_olaboga: Nie obraz sie ,ale ja nie wyobrazam sobie wspolnego mieszkania i takiego traktowania.Przeciez dobrze wie ze nie zarabiasz wiec skad masz brac pieniadze na swoje potrzeby.A co do wiekszych zakupow zacznij mu moze robic liste co jest potrzebne w domu Jaspiemu i niech kupuje to przeciez tak samo jego dziecko. A skoro tak jek sama piszesz chcial z toba mieszkac to teraz musi sie wspolnego zycia nauczyc.
Ja na szcze´sci enie musze brac pieniedzy od mojego meza.Bo wychowawcze i zasilek na dzieci dostaje ja wiec mam pieniadze na nasze wydatki.Ale jak potrzeba na cos wiecej kasy to mowie wprost i juz.Do mojej spiralki tez kazalam sie dolozyc :-) Bo jak chce miec jakies kozysci to trzeba miec udzialy :ico_oczko:

: 08 mar 2009, 14:17
autor: Iwona H
A ja sobie tego nie wyobrażam żebym musiała się prosić męża o pieniądze. U nas pracuje tylko mąż ale pieniądze są po prostu wspólne.

[ Dodano: 2009-03-08, 13:41 ]
Paulinka - na dzień dobry poczytam trochę sobie :-D
Obrazek
Obrazek

A tu już niedzielnie
Obrazek

: 08 mar 2009, 14:54
autor: shoo
Iwona H, sliczna masz te core :-) i jak juz ladnie siedzi :ico_brawa_01:

a co do A., to ciagle nie wiem, jak mam te sprawe rozwiazac, juz tyle razy o tym wspominalam... a ten dalej swoje, moze potrzeba wiecej niz 1 rok, zeby nauczyl sie wspolnego zycia (w koncu przez ponad 20 lat sam mieszkal).. mam wrazenie, ze on postrzega mnie w kategorii "gdzie by tu jeszcze kase wydac?", a naprawde, uwierzcie mi, nie jestem tu rozpieszczana... wiec tym bardziej go nie rozumiem.

to sie na pewno zmieni, jak zaczne pracowac, chociaz cos mi sie wydaje, ze to ja bede wydawac na synka.. :ico_noniewiem:

widocznie Wasi faceci nie sa tak uparci i zakorzenieni w swoich przyzwyczajeniach, jak A.... jak to sie mowi : starego psa nie nauczysz nowych sztuczek...
ale probowac zawsze mozna :/

: 08 mar 2009, 15:00
autor: Iwona H
Iwona H, sliczna masz te core :-) i jak juz ladnie siedzi :ico_brawa_01:
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-03-08, 18:36 ]
A co tu dzisiaj takie pustki????? :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: