22 wrz 2011, 23:27
Hej Kochane moje, nadal zero ruchu, żadna nie rodzi jeszcze, ja tu czekam na was;) i wspieram duchowo by się rozkręcało:)
A no w UK się lezy w szpitalu jak najkrócej można, mi akurat to odpowiada, bo gdzie najlepiej jak nie we własnym domu. A co do zajmowania sie dzieciątkiem to tprawda od chwili urodzenia samemu się wszystko robi ale jak się ma wątpliwości jakieś to woła się położną i pomaga, ja jak córe pierwszy raz miałam przeiwnąć zawołąłąm położną bo taka yłam przerażona że jak takie małe cudo mam przebrac i mi pomogła.
Ogólnie pomoc jest dobra tutaj, nawet jak już sie jest w domu to można iśc do ośrodka dziecięcego jak się ma wątpliwości jakieś badź zadzwonić po środowiskową itp, nawet położna może przyjśc w dni nie tylko do tego wyznaczone wystarczy poprosić.
A ja dziś nawet ugotowałam zupke, z przerwami bo mały dziś cycowy jakiś, cały czas najlepiej na cycku by wisiał, no ale w końcu zupka zrobiona, barszcz biały a jak moja córka usłyszała że zupka to 2 michy wcieła, i nawet kiełbaskę i jajko zjadła, gdzie jajka to ona nie jada w ogóle chyba że chleb obtoczony w jajku:) i nawet posprzatałam troszkę, karuzelkę przymontowałam do kołyski bo mały już zaczyna świat obserwować:)