Strona 542 z 646

: 22 wrz 2011, 19:13
autor: izabelllla123
hello

ja po spotkaniu z polożną mialam ktg nadal mam skurcze, ale lekke, szyjka ma jeszcze sporo do skrucenia się więc porodu nic nie zapowiada. ciązę prawdopodobnie donosze lub nawet przenoszę, więc doopka.

Ah...z męczona jestem idę leżeć sobie i odpoczywać.

: 22 wrz 2011, 19:17
autor: SANDRUSIA))
izabelllla123, wiesz nigdy nic nie wiadomo kochana :ico_oczko: u mnie niby byl poczatek porodu a tu zaraz 2 tyg mina i nic haha a marcz tez niby miala dlugo czekac a urodzila :ico_oczko:
ja wlasnie chyba zrobie te nalesniki :ico_noniewiem:

: 22 wrz 2011, 20:35
autor: izuś_85
was zostawić na chwile to naklikacie hehe
przyszłam doczytać co u Kwiatunio ale jeszcze jej nie było :ico_noniewiem:
smsa też nie pisała wiec pewnie zmęczona odpoczywa

: 22 wrz 2011, 20:47
autor: szkieletorek
Ja za całe popołudnie można powiedzieć że nic nie zrobiłam .Aż wstyd.Od tego siedzenia boli kość ogonowa i kręgosłup więc teraz na rozruszanie umyję ładnie wc. Wyszoruję kibelek , płytki ścienne i podłogowe. I będzie kolejna rzecz mniej do zrobienia przed porodem .

: 22 wrz 2011, 20:50
autor: Beatka78
sandrusia a ty w PL mieszkasz i rodzisz ze tak szybko wypuszczaja
bo myslalam ze tylo w Uk maja takie zasady ?

: 22 wrz 2011, 22:39
autor: szkieletorek
sandrusia a ty w PL mieszkasz i rodzisz ze tak szybko wypuszczaja
bo myslalam ze tylo w Uk maja takie zasady ?
Sandrusia nie mieszka w PL .Ale kurde teraz mi wyleciało zupelnie gdzie .Napewno nie w UK

: 22 wrz 2011, 22:48
autor: SANDRUSIA))
ja wlasnie w UK mieszkam :-D a dokladnie w Irlandii Polnocnej :ico_oczko:

: 22 wrz 2011, 22:56
autor: szkieletorek
ja wlasnie w UK mieszkam :-D a dokladnie w Irlandii Polnocnej :ico_oczko:
heheh no to zalałam ładnie , kurde jakoś mi sie wydawało że nie

: 22 wrz 2011, 23:27
autor: elibell
Hej Kochane moje, nadal zero ruchu, żadna nie rodzi jeszcze, ja tu czekam na was;) i wspieram duchowo by się rozkręcało:)

A no w UK się lezy w szpitalu jak najkrócej można, mi akurat to odpowiada, bo gdzie najlepiej jak nie we własnym domu. A co do zajmowania sie dzieciątkiem to tprawda od chwili urodzenia samemu się wszystko robi ale jak się ma wątpliwości jakieś to woła się położną i pomaga, ja jak córe pierwszy raz miałam przeiwnąć zawołąłąm położną bo taka yłam przerażona że jak takie małe cudo mam przebrac i mi pomogła.
Ogólnie pomoc jest dobra tutaj, nawet jak już sie jest w domu to można iśc do ośrodka dziecięcego jak się ma wątpliwości jakieś badź zadzwonić po środowiskową itp, nawet położna może przyjśc w dni nie tylko do tego wyznaczone wystarczy poprosić.

A ja dziś nawet ugotowałam zupke, z przerwami bo mały dziś cycowy jakiś, cały czas najlepiej na cycku by wisiał, no ale w końcu zupka zrobiona, barszcz biały a jak moja córka usłyszała że zupka to 2 michy wcieła, i nawet kiełbaskę i jajko zjadła, gdzie jajka to ona nie jada w ogóle chyba że chleb obtoczony w jajku:) i nawet posprzatałam troszkę, karuzelkę przymontowałam do kołyski bo mały już zaczyna świat obserwować:)

: 23 wrz 2011, 09:18
autor: iw_rybka
dziewczyny a jak to jest z zoltaczka,dzieci najczesciej przechodza ta fizjologiczna ale czesto potrzeba naswietlan,to wtedy wracacie do szpitala???Chodzi mi tu o dziewczyny z zagranicy :ico_oczko: