elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

29 maja 2012, 23:37

taki z torebki?? kurcze że na MM to chyba też bym nie wpadła, bo tak jak szkieletorek mówi nawet do wrzątku go nie można dodać już zgłupiałam
nie z torebki tylko z mąki z mąki ziemniaczanej:)

"Składniki

180 ml mleka modyfikowanego
8 gr maki ziemniaczanej



Sposób przyrządzenia
Mleko wymieszaj z mąką, zagotuj cały czas mieszając.

Można dodać starte jabłuszko."

źródło: osesek.pl

a dlaczego nie można gorącej wody dawać, kura, ja 2 dziecko wychowuję, bywało, że na wrzatek sypałam, po czym szłam kąpać dziecię a w tym czasie stygło i miałam gotowe mleczko po kąpieli. Może robiłam źle, ale jakoś córa żyje synuś też. :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 29-05-2012, 23:39 ]
"czy mleko modyfikowane mozna gotowac?
w jednej z moich odpowiedzi napisałam...mozesz ugotowac budyń na mleku modyfikowanym... jedna z mam zwróciła uwage, ze mleka modyfikowanego NIE WOLNO GOTOWAC!!! czy tak rzeczywiście jest??? ja swojemu synkowi (9,5 miesiaca) sporzadzam rózne dania i często uzywam mojego mleka lub modyfikowanego i musze je zagotowac. moze o czyms nie wiem i nieświadomie wyrządzam szkode mojemu dziecku? ale w takim razie dlaczego na profesjonalnych stronach poswieconych karmieniu niemowląt jest tyle przepisów w których gotuje (lub przynajmniej zagotowuje) sie mleko modyfikowane (lub mleko matki)?? poczytałam wszystko co pisze na kartonach róznych mlek modyfikowanych- nigdzie nie ma informacji ze mleka nie mozna gotowac, sa informacje - nie wymaga gotowania, ale to kolosalna róznica. poszperałam w internecie i znalazłam takie informacje - cytat:Czy mleko modyfikowane można gotować?
Sposób przygotowania do spożycia mleka modyfikowanego nie wymaga gotowania. Jeżeli jednak mleko zagotujemy należy pamiętać, że wysoka temperatura dezaktywuje część witamin, które są w składzie mleka w określonych ilościach i proporcjach.

wyglada na to ze gotowanie niszczy niektóre zawarte w nim witaminy, ale nie powoduje tego ze mleko jest niezdrowe czy szkodliwe. nie wiem czy dobrze mysle, a co Wy myslicie na ten temat??? z góry dziekuje i pozdrawiam"

źródło: internet

i ja tez tak uważałam zawsze, a przeciez budyniu nie robi się codziennie:)

[ Dodano: 29-05-2012, 23:44 ]
przeczytałam kilka wypowiedzi nawet osób zajmujacych sie żywnością i nie ma nic że nie można gotowac mleka modyfikowanego, może stracić troche witamin ale trucizną sie nie stanie, wiec jak raz na jakis czas zrobicie pyszny budyń maluszkowi to na pewno mu to nie zaszkodzi, skoro w dniu dostaje i tak wiecej mleczka z witaminami lub innych dań, które te witaminy mają. Podajrze szkieletorek kiedyś pisała (tak mi sie kojarzy ale moze się mylę) że gotowała swoje mleczko cycowe, to jest tak samo, wiele produktów sożywczych traci na wartości kiedy je gotujemy a jednak na codzień sie o tym nie mysli i to robimy. np. każda warzywna zupka, każde warzywo traci witaminy od gotowania, powinno być parzone lekko ale przeciesz nie podamy na wpół surowego warzywa dziecku, które nie ma zębów by je pogryźźć, czyż nie?

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

30 maja 2012, 07:21

witam
moja jadla troche budyniu na normalnym kartonowym mleku, deserki jogurtowe i twarozkowe tez je i nic jej nigdy nie bylo..
ale wlasnie ja zyje w przekonaniu ze mleko krowie bezposrednio do picia, tak jak teraz mm jest za ciezkie dla takiego malego organizmu i nie mam zamiaru jej podawac poki co..
z reszta kiedys jak chcialam zaczac podawac je Mili to z kaszka okropnie jej nie smakowalo i nie chciala pic i zaczela pic dopiero jak zasmakowala kakao i tak zostalo do dzis, choc dzis chetnie tez napije sie cieplego czy zimnego mleka bez dodatku :-)

nina doszly kolczyki, dzieki..zdziwilam sie tylko ze sie tak nie blyszcza jak na tych zdjeciach, czy ja je mam sobie sama jakos nablyszczyc, czym? bo takie surowe to mi tak srednio sie podobaja :ico_noniewiem: aczkolwiek juz wczoraj w tych zoltych rozach wyszlam :ico_brawa_01: :-)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

30 maja 2012, 07:57

Nie ja mleka mojego nie gotowałam bo nie wolno,tak samo jak nie wolno mleka mm gotować ale właśnie nie dlatego że trucizną się stanie .Nie o to chodzi tylko o zabijanie bakterii.Mleka matki ponoć można podgrzewać w kąpieli wodnej ale do letniej temp bo traci wszystkie wartości.

Mała bawi się na podłodze a ja jakoś nie mogę się wybudzić. Noc w sum,ie ok była więc nie wiem czemu.P na giełdzie od 4 i lipa znów chyba wróci z truskawkami .
Czy któraś z was ma jeszcze łóżeczko na najwyższym poziomie ? U mnie tak jest ale chyba muszę je obniżyć bo łapie się szczebelków i kuka czy idzie ktoś czy nie.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 maja 2012, 08:35

szkieletorek, a to przepraszam, tak zapamiętałam coś ale pisałam, że nie jestem pewna:)

co do MM wiec nie jest tak strasznie, jak czasem budyń zrobicie to nic sie nie stanie:):):) a lepsze to na pewno jak ryzyko poprzez podawanie krowiego.

Doberek w ogóle, dziś mały wstał 2 razy, bo pić chciał i już jakaś niewyspana jestem hihihihi

[ Dodano: 30-05-2012, 08:36 ]
a łóżeczko już od dawna mam na najniższym poziomie, ale mój od dawna na nogach stoi aż dziw, ze jeszcze sam nie poszedł hihihi

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

30 maja 2012, 10:01

Hejka wszystkim. Ależ miałam cudną noc. Spałam z Alankiem do prawie 9 :ico_brawa_01. Dziwne, że czasem potrafi przespać całą noc, a czasem wstaje raz lub dwa na jedzonko. Ale oby więcej takich nocek :ico_sorki:

A ja wczoraj na obiadek zrobiłam dewolaj pierwszy raz. Ależ pyszne wyszło. A dziś robię potrawkę z kurczaczka.
A zimno u nas, pogoda się strasznie zepsuła. Szkoda, bo miałam ochotę dziś pograć w tenisa.

Hej dziewczyny mam pytanie do tych które biorą tabletki dla matek karmiących: czy plamiłyście po nich? Bo ja plamię prawie cały miesiąc, już mnie to tak na maxa wnerwia szok
Ja byłam chyba karmiona z 2-3 miesiące piersią ,potem mama wróciła do pracy i dawali mi krowie .
szybko strasznie podawali Ci krowie mleczko. Musiałaś dobrze je tolerować. Mój brat jest starszy od Ciebie i jak jak mama nie mogła go karmić piersią to dostawał mm. Z babcią męża ostatnio gadałam to też mieli jakieś sztuczne mleko, ale nie pamiętała jakie. Ale to prawda, że kiedyś szybciej podawano krowie mleko dzieciom, tyle, że kiedyś dzieci nie były tak alergiczne jak teraz

marcz czyli stanęło na tym, że będziecie mieli wesele tak? rodzice się zgodzili czy sami robicie? Przepraszam pewnie pisałaś ale jakoś mu umknęło

[ Dodano: 30-05-2012, 10:06 ]
nina doszly kolczyki, dzieki..zdziwilam sie tylko ze sie tak nie blyszcza jak na tych zdjeciach, czy ja je mam sobie sama jakos nablyszczyc, czym? bo takie surowe to mi tak srednio sie podobaja aczkolwiek juz wczoraj w tych zoltych rozach wyszlam
hmmm no to możesz pomalować bezbarwnym lakierem, ja z reguły tego nie robię, bo niektórym nie podobają się takie błyszczące

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

30 maja 2012, 10:08

sorki ze sie wtrace, ja mialam problemy z córką bo nietolerowala mm, a cyca dostawla tylko na noc i w nocy bo tez jej nie smakowal wiec musiala byc zaspana by zjesc, wiec od 6 m-ca musialam niezle sie nakombinowac aby cos jej dac do jedzenia bo ze wzg na hormony w sloiczkach (a niby nie ma i takie zdrowie, niestety nie) i w drobiu (to akurat oczywiste) mogla z miesa tylko cielecine (podobno mloda zwierze jeszcze nie naszprycowane chemia), wiec co do kisieli to ja robilam na swoich sokach, mozna na kupczych ale wtedy sie miesza pol na pol sok taki z woda plus mąka ziemniaczana, oj pycha do tej pory tylko takie jemy, budynie na mm plus maka ziemniaczana, moja nie lubila mm wiec tego nie jadla :ico_noniewiem: ale mozna na mm z maki kukurydzianej zrobic kluski lane, moja zaczela jest dopiero z krowim mlekiem, takie jej smakowalo, ale... mleko krowie nie moze byc bezposrednio od krowy ani te co sprzedaja z lodowek, takim dzieciakom mozna tylko pasteryzowane, ja tego trzymalam sie do roku pozniej juz co mialam to jadla, jogurty dostawala dosc szybko ale te speclalne dla dzieci przez 3 m-ce a pozniej tez juz nie patrzylam i dawalam, ale musialam czesto podawac twarozki i jogurty aby zastapic brak mleka w dzien, bo po 8 m-cu mala zrezygnowala tez z cyca

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

30 maja 2012, 10:09

Czy któraś z was ma jeszcze łóżeczko na najwyższym poziomie ? U mnie tak jest ale chyba muszę je obniżyć bo łapie się szczebelków i kuka czy idzie ktoś czy nie.
wow to długo masz na najwyższym. Mój już w tym wieku na nogi stawał więc nie mogłam sobie na to pozwolić. W sumie jakoś w jego 5miesiącu przerzuciliśmy na średni bo taki sprytek z niego był, że strach że wyleci w nocy

Awatar użytkownika
kwiatunio
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6675
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:31

30 maja 2012, 10:47

witam,

Izunia śpi, jutro jadę z Nią do szczepienia :ico_sorki: jestem ciekawa ile waży, wczoraj przez cały dzień zjadła tylko kaszkę rano na gęsto, później kawałek banana i kilka paluszków, obiadu nie chciała, deserku też nie :ico_noniewiem:
chyba Ty pisałaś że budyń dajesz
ja nie pisałam ale che to zrobić :ico_sorki: :ico_oczko:

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

30 maja 2012, 10:59

Hej dziewczyny mam pytanie do tych które biorą tabletki dla matek karmiących: czy plamiłyście po nich? Bo ja plamię prawie cały miesiąc, już mnie to tak na maxa wnerwia szok
nina ja tak mam :ico_zly: Normalnie już wychodzę z siebie :ico_zly: Biorę Azalię. Ale dopiero od zeszłego miesiąca mi się tak zaczęło dziać bo do tej pory było wszystko w porządku :ico_noniewiem: mój gin nie przyjmuje do 8 czerwca to nawet nie mam jak iść sprawdzić czy wszystko ok.

nina no mamy to przyjęcie nie wesele:))

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

30 maja 2012, 12:02

dziś mały wstał 2 razy, bo pić chciał i już jakaś niewyspana jestem hihihihi
heheh tak to właśnie jest że jak się przyzwyczaimy do pobudek w nocy to jest ok,potem dziecię zaczyna nam ładnie spać kilka dni i znów zwrot bo pobudki to jakoś taka niedospana chodzę.To samo mam ;)

Moja ma długa drzemkę. Dopiero pierwsza bo mieliśmy inspekcje z ochrony środowiska dot sąsiada i siedziałam z nimi na polu,rozmawialiśmy i tak zeszło że mała późno się położyła. A odnoście inspekcji ,cholera jest tu na forum może jakiś radca prawny adwokat czy ktoś co mógł by mi doradzić co zrobić z tym chamem.Powiem wam że cudowny czas mieliśmy gdy nie kupił pola obok nas,życie mieliśmy super cisza spokój a teraz to naprawdę nie raz płaczemy.,Cisze mamy ...hmm właściwie nawet nie w nocy bo mają tu psa wilczura i szczeka na liście no wszystko z zasady i spać się nie da.Okna małej nie ma mowy bym otwarła.

Kocura jak ceny truskawek w Tarnowie wiesz może ?

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość