Strona 543 z 668

: 19 kwie 2008, 12:26
autor: Kinga_łódź
Hej dziewczyny :-D

Zaraz będę odrabiać zaległości :ico_oczko: Tyle tego że w szoku jestem :ico_szoking:

U mnie na wszystko za mało czasu. Zaglądam do was ale jak chcę coś napisać to oczywiście Eliza przypomina sobie, że chce do mamusi na rączki łobuzica.
W czwartek byliśmy wyrobić paszporty. W maju będą do odbioru. byłam też u lekarza chciałam sobie wkładke założyć, ale okazało sie że najpierw musze nadżerkę zrobić i dopiero można wkładke zakładać. I ginka najpierw musiała pobrać troche nadżerki do badania, znieczuliła mnie zrobiła jedno pobranie i więcej nie pamietam bo jej odleciałam. Ocknęłam się dopiero jak mnie zdejmowali z fotela i kładli na podłodze. Mąż to mało zawału nie dostał niunia też się wystraszyła bo oddał ją szybko recepcionistce. Mówił później że strasznie to wyglądało. A ja cały dzień się strasznie czułam spałam i wymiotowałam. Nie miałam na nic siły i chyba to od znieczulenia. Tzn tak podejrzewam bo od czego. Pobrania się nie bałam więc raczej to nie ze strachu. Wczoraj jeszcze troche mi się w głowie kręciło ale dziś jest ok. To drugi raz w życiu jak zemdlałam ale za pierwszym razem wszystko słyszałam, a teraz po prostu się wyłączyłam.

Dla wszystkich solenizantów :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: spóźnione życzonka ale szczere.
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Za wszystkie nowe zdolności.

I stawiam torcika bo Eliza wczoraj 9mcy kończyła :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

My zakupiliśmy już laptopka na wyjazd jest świetny :-D

Lece dalej doczytać.

: 19 kwie 2008, 15:06
autor: Anulaf
Niezly numer Kinga mezowi odstawilas! :ico_olaboga: Na mnie tez ma taki wplyw grzebanie w pewnych miejscach tzn macica! Raz mialam takie badanie gdzie mi rentgena drug rodnych robili z wlewaniem jakiegos plynu i tez odlecialam i wymioty mialam! To sie podobno czesto zdarza! No a jak po operacji bylam, gdzie mnie uspili, to tez wymiotowalam! :ico_olaboga: :ico_zly: Tak to juz nasz organizm reaguje na interwencje lekarskie! Cale szczescie, ze dosc szybko to przechodzi :ico_oczko:
A ja w koncu skonczylam domowa robote i teraz herbatke stawiam z czekoladka :ico_kawa: :ico_tort: W koncu odpoczynek! A maz wlasnie wyjechal mi na tydzien wiec sama z dziecmi bede! On to do pracy! :ico_zly: az do przyszlej soboty, a daleko na jedna z francuskich wysp az 11godzin lotu!

: 19 kwie 2008, 16:57
autor: sosim
hej hej lipcóweczki gaduły jedne :ico_brawa_01:

Viola śliczne fotki Milenki i ten rysuneczek
jestem zachwycona :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
i ciesze sie ze imprezka nasza- klasowa sie udała :ico_brawa_01:
ja tez nie ryzykuje dlugich wyjsc, bo Zosia nadal przy cycu zasypia

a na wiczorno - nocnej imprezce to nie bylam odkad zaszlam w ciążę :ico_szoking:
a przyznam szczerze ze chce mi sie juz takiego wyjscia

w czerwcu szykuje sie wesele koleżanki
i nie wiem jak to bedzie i czy sie wogole sie wybierac na to weselicho???????


Anula ty to sie masz z tym swoim mężem :ico_oczko:
wspolczucia - on ciagle w drodze a ty przy dzieciach
chyba jak wraca po tych rozłakach
to pewnie dłłłuuugo
nie mozecie sie od siebie oderwac :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :-D


Basiu ciesz sie ze Tadzik robi takie postepy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
bedziecie milei juz z glowy to latanie na te rehabilitacje a takie miesieczne kontrole to tak nie obciazaja :ico_brawa_01:
aha i sliczny ten twoj wozeczek
i dzieki za torta Tadzikowo- Wikowego -
poczestowalam sie z przyjemnością :ico_oczko:

Kinga nie dziwie ze sie wszyscy wystraszyli
musisz uwazac jak chodzisz na takie zabiegi,
lepiej zawsze z kims byc

: 19 kwie 2008, 16:58
autor: barbapuppa
uff... wieksza część przeprowadzki za mną, jeszcze tylko szafy na korytarzu i jakieś drobiazgi z łazienki, potem duży transport po lodówę, pralkę i łóżko i wreszcie koniec, bo potem to już trzeba szukać miejsca w domku na składowanie, na razie nasze autko na podwórku, bo pół garażu zawalone pudłami :ico_olaboga:
dobrze, że wujek mi pomógł, bo byłoby ciężko mi samej znosić, a tak zabraliśmy się za jednym razem, bo do mojego to prawie wszystko zmieściliśmy (wiedziałam, że jest pakowne, ale że aż tak :ico_szoking: to się nie spodziewałam) i trochę wpakowaliśmy jeszcze do wujka autka
w każdym razie jeszcze dziś czeka mnie rozpakowywanie szkliwa, a resztę to może na długi weekend sobie zostawię

madziorka grill urodzinowy, to wszystkiego najlepszego dla jubilata(-tki) :ico_tort:
mam nadzieję, że pogoda u ciebie super, bo u nas leje i jest paskudnie
kinga dla Elizki :ico_brawa_01: za 9 miesiączków
a z ciebie to niezła aparatka, mąż to pewnie teraz na ciebie będzie dmuchał i chuchał, dobrze że już po wszystkim
ale swoją drogą, to te znieczulenia muszą nieźle działać, a może za silną dawkę dostałaś?
jakiego laptopka kupiliście? przynajmniej mamy pewność, że będziesz do nas zaglądać na ploteczki
anulaf dzięki za zaproszenie, chętnie się częstuję
no to ci trochę współczuję, bo samej z dzieciakami nie będzie ci łatwo, ale ty to zaradna babeczka jesteś, więc sobie poradzisz bez problemu
11 godzin lotu? toż to jak do Stanów wyprawa :ico_olaboga:

UWAGA
mam wieści z Karczmy, zapomniałam Wam napisać
otóż jeśli nie przeszkadza Wam czekanie 40 minut na papu (gdybyście chciały sobie tam coś zamówić) to możemy zarezerwować stolik 20 osobowy bez opłaty rezerwacyjnej
wprawdzie jest tam wesele tego dnia, ale Pani stwierdziła, że nie będzie problemu ze stolikiem, a jak będzie ładnie to możemy mieć stoliczek na polu
więc czekam na wasze głosy w tej sprawie, bo jeśli tak to muszę im wysłać maila

: 19 kwie 2008, 17:04
autor: sosim
barbapuppa, ja ciagle pracuje nad mężem
coby sie z wami spotkac tego 3 maja,
ale naprawde nie wiem jak to wyjdzie :ico_noniewiem:
ja bym bardzo - bardzo chciala,
ale mężo jest tu draiwerem wiec .......musze bardziej nad nm pracowac

[ Dodano: 2008-04-19, 17:05 ]
aha
sto :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: lat dla Elizki

[ Dodano: 2008-04-19, 17:07 ]
dziewczyny zastanawiam sie czy juz nie wprowadzic Zosi
obiadku dwudaniowego: zupka + danie z mięskiem
jak to u was wyglada??

: 19 kwie 2008, 19:45
autor: barbapuppa
sosim no wiesz na facetów podobno najlepiej działają 2 rzeczy, dobre jedzenie i ...
więc zrób dobre papu, a potem wskakuj w jakieś frywolne ciuszki i myślę, że ci nie odmówi
ja też się zastanawiam nad obiadkami 2-daniowymi, tym bardziej, że Tadzik wyjada z naszych talerzy, ale zastanawiam się czy takie maluchy mogą już kluseczki ciamkać? no bo z czym taką zupkę podać (no bo wtedy już nie taka gęsta wchodzi w grę)?

[ Dodano: 2008-04-19, 21:55 ]
no dziewczyny, ja zmykam spać
dobrej i spokojnej nocki życzę i miłej niedzielki

: 19 kwie 2008, 21:59
autor: joanna1111
No a ja tez dopiero teraz dotarlam
Sobota wiec caly dzien cos.
Dla Elizy za 9 m-cy :ico_tort:
Kinga no to narobilas wszystkim strachu. :ico_olaboga: :ico_olaboga:
Basiu wozek super i duuuuuuuuuuzo miejsca.Fajny :-D
Violu no to sie ciesze ze impreska sie udala.

Ja w ciazy bylam na impresce ale od porodu impreska kulturalna do 18:30 i do domciu bo kapanko Juli o 19.A o nocy nie ma mowy bo nie ma z kim Juli zostawic a niani nie mam takiej zaufanej tutaj.Ale odbije sobie w Polsce :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
A co do obiadow dwuskladnikowych.To Juli nawet trzy je.Bo swoj,moj i meza.No i czy to zupa czy drugie zawsze sie domaga. :-D Nie, nie narazie nie bo opycha sie jednym i nie chce za dlugo siedziec bo nie ma czasu bo zaraz ucieka broic. :ico_oczko:

: 20 kwie 2008, 09:41
autor: ULA_TOMEK
No ja w koncu jestem, bo wczoraj to urwanie głowy miałam bo nie dosc ze mama mi sie rozchorowała i w łózeczku lezy, tatę dopadły korzonki jakies 3 tygodnie temu i chyba mu sie spodobało to siedzenie i nic nie robienie bo dalej niby chory mimo ze juz 20 zastrzyków wziałą, ale my sie smiejemy ze on hipohondrykiem jest bo ciagle go cos boli, szykie i pewnie juz raka ma :ico_olaboga: i codzinnie go cos innego boli :-D wiec jzu sie przyzwyczailismy :-D
A maluch wczoraj tez jakis maruderek, bo nie ma sie co dziwic bo babcia i dziadek w domku i nikt go na raczki nie chciał brac, tylko ciagle mama i mama :-D
A popołudniu mezus wrócił i z kuzynem wkoncu mi szafe poskłądali :-D chociaz jeszcze półki trzeba w srodku zrobic i wykonczyc ja, ale szafa juz stoi :-D
No to chyba tyle tego mojego nazekania :-D

Basiu fajny wózeczek i jak się nawet Wiki podoba to na pewno Tadzikowi tez do gustu przypadnie :-D .
A co do spotkania to mi tam pasuje ta opcja z Karczma bo zawsze to można się jeszcze na jakiegos torcika weselnego załapać, a ja licze na to ze jednak będzie sliczna pogoda i będziemy mogły na podwóreczku sobie posiedzieć
Basiu a uwierz mi 40 minut to niedługo czekanai na jedzonko, bo wczoraj zamówilismy sobie pizze i przywiezli nam ja po dwóch telefonach po 2,5 godziny :ico_szoking: jeszcze tyle to ja nie czekałam na jedzonko :-D a facet sie mnie jeszcze w drzwiach pyta czy jednak chcę to pizze :-D a nam juz żoładki do kregosłupa poprzyklejały :-D

Madziorka to udanego grilla zycze, mi tez się już marzy jakas impreza na ogródeczku ale jak na razie pogoda raczej nie sprzyja :ico_noniewiem:

Oj Kinga straszne przezycia miałas, dobrze ze z mezem byłas bo przynajmniej miał cie kto ratowac, a powiem ci ze to chyba cos takiego w podświadomości raz bo mój mąz to keidys u okulisty zemdlał jak mu opiłek z oka wyjmowała i tez był na znieczuleniu wiec nic nie czuł,

Sosim witamy, a na weselicho to ja nawet bym się nie zastanawiałą tylko już szykowała, bo taka impreza gdzie można sobie poszalec zadko się zdarza, a jak masz jakaś kochana babcie która by z mała została to jeszcze lepiej, bo zazwyczaj maluszki jak sa z babciami to sa grzeczniutkie i od razu ida spac, bo mamuski nei ma to nie ma co płakac o cyca
A co do spotkania to jak maz nie będzie cie chciał wziasc to my cie porwiemy to pewnie szybko za wami ruszy w droge jak mu ktos dwie najukochańsze kobitki porwie.
Ale do mnie na spotkanie to bedziesz miałą prosciej bo jak mezus nie bedzie chciał przyjechac to autbusik jest bezposredni do mnie :-D nawet przez autostrade :-D a my cie na dworcu przywitamy :-D

Z jedzonkiem bo u nas na razie tylko jedno danie, i w sumie to nie wiem co by mu to kominowa bo już cos ostatnio zaczyna mi marudzic przy jedzonku, bo nie chce jesc już swoich kaszek i papek, wczoraj np. najbardziej smakował mu mielony od taty i chałka.
A może wy macie pomysły co można dac maluchowi zamiast kaszki na sniadanie, bo przeciez jajecznicy mu nie będę codziennie robic
:ico_noniewiem:

: 20 kwie 2008, 11:41
autor: Anulaf
Ula to jak zawsze kochana gadulina :-D :ico_brawa_01: A Pawelek to ma racje, bo jak poplacze i pomarudzi, to dziadkowie szybciej wyzdrowieja :-D i zajma sie urwiskiem :-D tylko mu laskotek nauczyc i powyrzuca ich z wyrek :-D
Co do imprez to ja tez bym chciala na wesele pojsc! :ico_brawa_01: A my to czasem wychodzimy sobie z mezem i nie ma problemu ze spankiem! Amalia to taka przytulajka, ze do wszystkich sie przykleja i zasypia, a jak nie to zawsze do lozeczka mozna, czasem kwiknie przez minutke i od razu zasypia :-D Staram sie nie przyzwyczajac do zasypiania przy cycu, bo to potem klopot :ico_oczko:
Co do jedzonka, to rano moja ma tak cyc, owocek i ciasteczko, w poludnie cyc, jarzynka z miesem i jogurcik albo serek, kolo 16tej jak rano, wieczorem cyc jarzynka, jogurcik! Teraz jarzynka to czasami jak my tylko pognieciona i troche ruzy, lub makaranu tez dam do sprobowania! No ale nadal przygotowuje moje sloiczki na zapas, bo jak czasem jemy cos co nie jest dobre dla malej, to jak znalazl w lodowce jest juz obiadek :-D Co do kluseczek, to moja juz sprobowala i lubi :-D

: 20 kwie 2008, 12:38
autor: joanna1111
Hej i ja witam
Madziorka i jak po grilu?
Ula twoj Pawelek to 10 m-cy ma wiec pokroj chlebka z maselkiem w takie cienkie plasterki i jajo i niech sam proboje.On bedzie mial radoche a ty tez przy sprzatanku :ico_brawa_01: lub z rzodkieweczka ugotowana.Od 10 m-ca mozna wprowadzic buleczke i chlebek.Zobacz tu:
http://www.osesek.pl/co-kiedy-w-diecie- ... iac-z.html

Nasza wcina kaszki ale jak mamusia je sniadanko to buzia otwarta.A moi jak co niedziele na baseniku.Potem wybieramy sie do przedszkola bo dzis dzien otwartych drzwi wiec jestem ciekawa co i jak.No i jak Juli zaaraguje. :ico_noniewiem: