: 19 kwie 2008, 12:26
Hej dziewczyny
Zaraz będę odrabiać zaległości Tyle tego że w szoku jestem
U mnie na wszystko za mało czasu. Zaglądam do was ale jak chcę coś napisać to oczywiście Eliza przypomina sobie, że chce do mamusi na rączki łobuzica.
W czwartek byliśmy wyrobić paszporty. W maju będą do odbioru. byłam też u lekarza chciałam sobie wkładke założyć, ale okazało sie że najpierw musze nadżerkę zrobić i dopiero można wkładke zakładać. I ginka najpierw musiała pobrać troche nadżerki do badania, znieczuliła mnie zrobiła jedno pobranie i więcej nie pamietam bo jej odleciałam. Ocknęłam się dopiero jak mnie zdejmowali z fotela i kładli na podłodze. Mąż to mało zawału nie dostał niunia też się wystraszyła bo oddał ją szybko recepcionistce. Mówił później że strasznie to wyglądało. A ja cały dzień się strasznie czułam spałam i wymiotowałam. Nie miałam na nic siły i chyba to od znieczulenia. Tzn tak podejrzewam bo od czego. Pobrania się nie bałam więc raczej to nie ze strachu. Wczoraj jeszcze troche mi się w głowie kręciło ale dziś jest ok. To drugi raz w życiu jak zemdlałam ale za pierwszym razem wszystko słyszałam, a teraz po prostu się wyłączyłam.
Dla wszystkich solenizantów spóźnione życzonka ale szczere.
Za wszystkie nowe zdolności.
I stawiam torcika bo Eliza wczoraj 9mcy kończyła
My zakupiliśmy już laptopka na wyjazd jest świetny
Lece dalej doczytać.
Zaraz będę odrabiać zaległości Tyle tego że w szoku jestem
U mnie na wszystko za mało czasu. Zaglądam do was ale jak chcę coś napisać to oczywiście Eliza przypomina sobie, że chce do mamusi na rączki łobuzica.
W czwartek byliśmy wyrobić paszporty. W maju będą do odbioru. byłam też u lekarza chciałam sobie wkładke założyć, ale okazało sie że najpierw musze nadżerkę zrobić i dopiero można wkładke zakładać. I ginka najpierw musiała pobrać troche nadżerki do badania, znieczuliła mnie zrobiła jedno pobranie i więcej nie pamietam bo jej odleciałam. Ocknęłam się dopiero jak mnie zdejmowali z fotela i kładli na podłodze. Mąż to mało zawału nie dostał niunia też się wystraszyła bo oddał ją szybko recepcionistce. Mówił później że strasznie to wyglądało. A ja cały dzień się strasznie czułam spałam i wymiotowałam. Nie miałam na nic siły i chyba to od znieczulenia. Tzn tak podejrzewam bo od czego. Pobrania się nie bałam więc raczej to nie ze strachu. Wczoraj jeszcze troche mi się w głowie kręciło ale dziś jest ok. To drugi raz w życiu jak zemdlałam ale za pierwszym razem wszystko słyszałam, a teraz po prostu się wyłączyłam.
Dla wszystkich solenizantów spóźnione życzonka ale szczere.
Za wszystkie nowe zdolności.
I stawiam torcika bo Eliza wczoraj 9mcy kończyła
My zakupiliśmy już laptopka na wyjazd jest świetny
Lece dalej doczytać.