Strona 544 z 646

: 23 wrz 2011, 13:04
autor: jula81
Hej dziewczyny!
ja do szpitala juz tez spakowana,wybrałam wreszcie ten w którym bede rodziła na ich stronie jest napisane co trzeba zabra dla sbie i maluszka,w zasadzie dla malutkiej tylko pieluszki i chusteczki trzeba wziąść,a dla siebie,koszule,recznik,szlafrok,laczki kąpielowe i zwykłe ,podkłady zapewniają,także nie jest tak zle :-)
Który szpital wybrałaś bo zauważyłam, że my z tego samego miasta jesteśmy :-)

: 23 wrz 2011, 13:56
autor: Pati85
Dzien doberek

wczoraj nie mialam kiedy zagladnac, bo czasu nie bylo.
Potem wpadla znajoma z synkiem i dzieciaki sie pobawily i trzeba bylo malego kapac, kolacja i spanko.

A ja w nocy przezylam chwile zgrozy, myslalam, ze bedziemy jechac do szpitala, mialam tysiac mysli na raz, co zrobilibysmy z Erysiem, torba nie spakowana. Tak mnie o 3 nad ranem zlapaly bole, ze szok,niemoglam spac,balam sie ruszac, potem troche sie uspokoilo, ale co chwila czulam bol, ale juz nie az tak silny, tak sie przestraszylam, ze dzis sie zmobilizowalam i pakuje torbe,wlasnie wyboeram sie zaraz do miasta po ostatnie zakupki, musze kupic kapcie i klapki pod prysznic i kilka kosmetykow takich probek, bo po co mam ciagac te wielkie, ale strachu najadlam sie i to nie malo :ico_olaboga: :ico_olaboga:

A na dodtaek obudzilam sie z bolem glowy i zeba, tak mnie zab boli, ze szok, mam nadzieje, ze przejdzie, bo nie usmiecha mi sie pojscie do dentysty :ico_chory:

iw_rybka, moj synek mial zoltaczke, ja mieszkam w Niemczech, nie byl naswietlany, ale nie moglam wyjsc z nim do domu wlasnie przez to, pobierali mu krew codziennie by sprawdzic czy bilubiryny wzrastaja i jakby dalej rosly to bym musiala z nim zostac dopoki nie byloby poprawy.

Pakowanie torby

Tak wczoraj czytalam o pakowaniu toreb przez Was i bylam w szoku, ile Wy musicie rzeczy ze soba brac :ico_olaboga: Dobrze, ze u nas jest inaczej, wszystko sie ma w szpitalu, niczego nie trzeba ciagac chodzi mi o takie rzeczy jak podklady poporodowe, majtki, wszystko jest na sali, gdzie lezy, dla dzidzi tez wszystko jest, od pampersow po ciuszki, trzeba miec tylko na wychodne swoje rzeczy dla siebie i dzidzi.

Codziennie zagladam z mysla, ze ktoras juz rozpakowana a tu ciagle nic, no kobitki ruszac sie, zastoj sie zrobil straszny

: 23 wrz 2011, 13:57
autor: szkieletorek
Kurcze chyba pęknę.Aż mnie brzuch boli i niedobrze mi.
Zjedliśmy z P rybkę z frytkami i surówką. Do tego robiłam tez sosik .I teraz czuje sie bardzo źle , ale pyszne było .
Musze się jakoś poruszać bo inaczej to nonono mi przyrośnie .
Idę pozmywać naczynia , rozwieszę kolejne 3 i ostatnie pranie i może zmyję klatke schodowa.

A co tu dzis taka cisza???
Izabella dalej sie nie odzywała??

: 23 wrz 2011, 13:57
autor: karina22
jula81, porodówkę na Markwarta wybrałam:),słyszałam o niej wiele dobrych opini także tam chce rodzić :-)

właśnie a Izabela gdzie sie podziewa?? :ico_noniewiem: coś mnie sie wydaje,że ją ruszyło :-D

: 23 wrz 2011, 13:58
autor: Pati85
Kurcze chyba pęknę.Aż mnie brzuch boli i niedobrze mi.
ja tez sie najdlam obidku i mi ciezko,ale ja nie mam sily na nic dzis, dzis sobie odpuszcze sprzatanie

: 23 wrz 2011, 14:00
autor: szkieletorek
A ja w nocy przezylam chwile zgrozy
No ja przedwczoraj jak brałam kąpiel bardzo cieplą i dluga, jakos takie mysli mnie naszy że a co by było gdyby sie zaczęło że ja nie spakowana itp tez sie wystraszyłam i dlatego wczoraj wziełam ostro za pakowanie . hehe

: 23 wrz 2011, 14:03
autor: Pati85
dlatego wczoraj wziełam ostro za pakowanie
no ja dzis tez , czekam tylko na P. az sie zbierze i pojedziemy do sklepu, kupie reszte rzeczy i bede juz spokojniejsza, ze w razie co, mam juz spakowana torbe.

Najgorsze jest to, ze jak mnie w nocy zlapie to co my zrobimy z synkiem :ico_placzek: :ico_placzek: nie wiem jak to bedzie i boje sie strasznie o to, nie daje mi to spokoju

: 23 wrz 2011, 14:04
autor: karina22
no dziewczynki juz czas na wasze pakowanie do szpitala :ico_brawa_01:

Pati85, a nie masz mamy albo kogoś z rodziny niedaleko kto sie małym zajmie?

: 23 wrz 2011, 14:06
autor: Pati85
Pati85, a nie masz mamy albo kogoś z rodziny niedaleko kto sie małym zajmie?
no nie mam niestety, mieszkam w NIemczech, a moja cala rodzina jest w PL, a na tesciowa nie ma pewnie co liczyc, jak zawsze :ico_olaboga: :ico_placzek:

[ Dodano: 23-09-2011, 14:08 ]
Dobra zbieram sie, bo jedziemy, moj P jest gotowy wiec wpadne pozniej.

: 23 wrz 2011, 14:09
autor: karina22
Pati85, ojej to faktycznie nie ciekawie,ale zawsze masz męża to może synkiem sie zająć :-)
Ja tez sie boje o maluchy,ale w razie by co dzwonie,do ich taty,albo moja mama sie nimi zajmie :-) najwyżej sciągne ich z pracy :-D