Strona 544 z 640

: 17 wrz 2012, 12:55
autor: iw_rybka
avanti83, a juz tu chwile pisalas,pamietam !!! Powodzenia :-D

atka - a kiedy u was starania ruszaja?

: 17 wrz 2012, 12:56
autor: tibby
jenny1983, trzymam kciuki za dobre wyniki. :ico_sorki:

avanti, ja cię kojarzę i życzę powodzenia! :ico_sorki:

: 17 wrz 2012, 12:57
autor: iw_rybka
Misia poszla dalej,to teraz jeszcze Atka i te dwie kolezanki,ktore ostatnio dolaczyly ( przepraszam,nie pamietam nickow :ico_wstydzioch: ) no i nasza Jenny mam nadzieje niebawem sie pojawi....

[ Dodano: |17 Wrz 2012|, o 12:58 ]
o prosze Jenny pisalysmy w tym samy czasie,zatem trzymam kciuki !

: 17 wrz 2012, 12:59
autor: jenny1983
Jenny nie poddaje się. Narazie to mnie brzuch boli jak to po porodzie i muszę wyjść z anemii.

: 17 wrz 2012, 13:00
autor: tibby
czyli kuracja witaminowo-żelazowa?

: 17 wrz 2012, 13:04
autor: jenny1983
tibby tak i do tego bromergon na zatrzymanie laktacji, po jakiś z leków mam mdłości i jest mi momentami słabo. Już tak bardzo chcemy dziecka,że odczekamy tylko tyle ile lekarz będzie kazał, chodź myśl o 4 ciąży już mnie nie cieszy. A niby ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety.

: 17 wrz 2012, 13:08
autor: tibby
też ostatnio dyskutowałam w koleżanki z pracy o ciąży (bo sporo mamusiek jednak mam w zakładzie) i właśnie każda potwierdza, że niby ciąża fajna i bobo też, ale sam fakt totalnych zmian w organizmie itp. to szał! :ico_olaboga: wiecznie coś nie pasuje nam.

moja koleżanka jest teraz w 5tc (podobnie więc jak misia nasza), ale to już jej 4 ciąża - niestety wszystkie 3 wcześniejsze stracone :ico_placzek: dwie z tego pozamaciczne były. mam nadzieję, że tym razem jej wyjdzie. Choć wczoraj pisała wieczorem, że coś jest nie tak. Martwię się o nią. :ico_placzek:

: 17 wrz 2012, 13:11
autor: jenny1983
tibby na to nie masz wpływu możesz tylko trzymać za nią kciuki i dać znać jej,że jesteś z nią.

: 17 wrz 2012, 13:43
autor: laupina
Hej ja wprawdzie staraczką już nie jestem i nie będę, ale z sentymentuy podglądam Wasz wątek, bo sama tu kiedyś aktywnie pisałam.
Za Wszystkie starające trzymam kciuki
Misia bardzo serdecznie gratuluję
Jenny uda Wam się, teraz dużo siły życzę i zdrowia.

: 17 wrz 2012, 14:01
autor: tibby
jenny, wiem, że niestety nic nie zrobię. I to jest najgorsze. Że za nic nie mogę i nawet nie wiem jak jej pomóc. Tak chciałabym żeby jej się udało. Widzę, jak bardzo pragnie dzieciątka. :ico_sorki: