Ja też wpadłam tylko dobranoc powiedzieć, dziś wcześniej idę spać, bo zmęczona jestem bardzo.
A jeszcze odnośnie spania i usypiania dzieciaczków, ja myślę że to tak jak i z tym kulaniem trochę od temperamentu dziecka zależy, jedno dziecko usypia i śpi bez problemu długo inne śpi jak zając pod miedzą i ciężko je wyciszyć i utulić. Widzę to po swoich chłopakach, ze starszym nie miałam problemu nigdy, fakt że usypiał przy cycu, ale spał zawsze twardym zdrowym snem, takim że miał osiem miesięcy i w nocy nawet nie siusiał, bo tak spał, a Karol już nie jest taki, w dzień mniej śpi, czasami też trzeba go przytulić, pobujać na kolankach, wogóle uwielbia się wtulać we mnie, w kocyk w pieluszkę. Dzieci inne a mama ta sama
No i jeszcze dla Ali.
To już teraz się żegnam, do jutra oczywiście.