Strona 546 z 813

: 29 mar 2012, 17:17
autor: tibby
julchik22, w takim razie :ico_brawa_01: dla Dawisia.

: 29 mar 2012, 19:48
autor: NICOLA_1985
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Dawisia za SIAM :-) i dla mamy za wyluzowanie z jedzeniem :ico_oczko: dziecko sobie samo krzywdy nie zrobi w sensie, ze się nie zagłodzi, ja nakładam na talerz i ile zjedzą tyle ich komunikuję że nastepny posiłek to np. kolacja albo jutro rano śniadanie , żeby nie było żadnego jęczenia za 15 minut , że ktoś jest głodny... :-) Krystian od jakiegoś tygodnia je zupełnie sam, wczoraj się zapomniałam nalałam do miseczki mleczka wsypałam chrupki posadziłam go na wersalce wzięłam łyżeczkę i.... słyszę jęk... hehe :-) Krystian taki zdegustowany patrzy na mnie pokazuje palcem na swój fotelik do karmienia i mówi : " nie mamaaaaaaa" :ico_haha_01: posadziłam go do fotelika i jaki był z siebie zadowolony, zjadł ile zjadł ale byle , że sam.... w zasadzie to wszystko je sam od zup przez kanapki po inne jedzenie typu krokiety , sałatki warzywne itp.. i szczerze powiem, że je dużo chetniej niż jak ja go karmiłam (choć nie narzekałam jakoś specjalnie na ilość zjadanego posiłku) , teraz widac, że ma z tego frajdę i podobnie jak Dawidek ku mojemu zaskoczeniu nie robi bałaganu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-)

: 29 mar 2012, 22:26
autor: Anja224
Hej dziewczyny troszkę poczytałam co piszecie niestety nie jestem w stanie nadgonić wszystkiego.

Co to wychowywania dziecka i spania z rodzicami powiem tak moim zdaniem ani żadne książki ani jakaś wiedza ekspertów nie pomoże każde dziecko przecież jest inne, różnie się zachowują z moją Julcia jest tak samo strasznie się buntuje nieraz jest słodkim aniołkiem a czasem na prawde diabełek wcielony z tym musimy sobie radzić sami my MAMY a nie szukać jakieś pomocy ekspertów oni tak na prawde nie mają pojęcia co my przeżywamy z dziećmi .Również kocham swoją maleńką ponad życie a też czasem chce mi się płakać , wrzeszczeć bo czuje się bezradna... Każda mama przechodzi takie chwile załamania a jak Cie dziecko uderzy to już w ogóle łzy się pchają i mam ochotę się poddać. Przechodząc do tematu spania z dzieckiem powiem tak od początku właśnie mieliśmy z tym problemy jak już kiedyś Wam pisał Julcia wciąż nie spi w nocy i tak od urodzenia budzi się i np bawi z 3, 4 godziny bądz budzi się i trzeba ją nosić , wozić we wózku oj różne rzeczy wyrabiać próbowałam już na prawdę różny metody stosować ale wciąż to nic nie dało. Wygląda to tak ponieważ mamy tylko malutki pokoik to Julia spi z ze mną a mój mąż osobno na malutkim łóżku nie dało się w trójkę spać na razie daje temu spokój nie poddałam sie ale potrzebuje po prostu chociaż z pare godzin snu. Syropy to w ogóle czarna magia nic nie pomagały a szkoda dziecka tym waszerować. Ok muszę już uciekać obiadek dokończyc przepraszam że tak rzadko wpadam:( Jak Wasze samopoczucie jaką niespodzianke szykujecie dla Ciebie z okazji 2 latek:)? Buziaki dla wszystkich!!

O jednak widze już zmiany dobrze że wszystko idzie w pozytywną strone:) Oby więcej samodzielnych sukcesów:)

: 29 mar 2012, 22:29
autor: tibby
u nas kolejne zasypianie zakończone skutkiem pozytywnym :ico_brawa_01: nie musiałam ani razu wchodzić :-D na początku była złość i znów chęć zasypiania u nas w łóżku, ale po stanowczym NIE pomarudził chwilę i położył się z butlą mleka i po wypiciu zasnął. :ico_sorki:
a my z M. mieliśmy kawałek wieczora dla siebie, bo teraz wyszedł na nockę. :ico_noniewiem:

brzuś mnie pobolewa jak na @... :ico_noniewiem: ostatnio tak mnie cycki bolały, że myślałam, że oszaleję. NIGDY nie nie bolały jak miałam dostać @. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Znów przypomniało mi się jak to jest kiedy cycki mają nawał mleka :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: odczucie bólu porównywalne tylko z tym.

teraz oglądam sobie film: KUPUJEMY ZOO fajny, rodzinny filmik - na spokojny wieczór.

: 29 mar 2012, 22:34
autor: karo-22
Mój Synuś też je siam od jakiegoś już czasu :-D

My dziś na zakupkach byliśmy, trochę nieudanych, bo wypatrzyliśmy sobie fajne buty, ja wiosenne na koturnie, a Miś adidasy i co... nie było naszych rozmiarów ... Babka sprawdziła, że w innym sklepie są, pojechaliśmy a tam rzeczywiście był na mnie rozmiar, ale buty były tak wytarte, jak używane buuuuu. I nie ma nowych butów!

Szukaliśmy też piekarnika, bo chcemy zakupić właśnie, najlepiej żeby do świąt był już zamontowany to coś pysznego upiekę :-)

No i szukam właśnie prezentów dla Nikosia od królika :ico_oczko: na allegro i zaraz muszę kupić, żeby doszły do świąt. Od nas i od dziadków, fajnie bo zapytali co chcemy i dzięki temu nie będzie zbędnych zakupów

Nicola, z chęcią wpadniemy do Was na kawkę :-) Będziemy chyba tydzień, więc czas się znajdzie, a chęci już są :-) Jeszcze się zgadamy :ico_oczko:

: 29 mar 2012, 22:37
autor: tibby
karo-22, pochwal się później co takiego Zajączek przyniesie Nikosiowi ;-)
My w mojej rodzinie nigdy nie kupowaliśmy nic na ZAJĄCZKA. A jak już, to były to słodycze.
A poza tym wolimy mu teraz nic nie dać, a tego 22.04 na urodziny mu kupić rowerek porządniejszy.

[ Dodano: 29-03-2012, 23:24 ]
DZIEWCZYNY ZMIENIŁAM PIERWSZĄ STRONKĘ NASZEGO WĄTKU. DODAŁAM DO KAŻDEJ DATY URODZIN DZIDZI MIEJSCE NA WAGĘ I WIELKOŚĆ, ALE MUSICIE MI JE PODAĆ ;-) BĘDĘ WDZIĘCZNA :ico_sorki:

Anja224, ciebie oczywiście też dopisałam do wątku. przepraszam, że tak późno :ico_sorki:
jeśli jeszcze kogoś pominęłam, to przepraszam :ico_sorki:

: 30 mar 2012, 08:26
autor: wisnia3006
witam z :ico_kawa:

co do kawy to ja od jakiegos czasu jak ja wypije to wymiotuje i bardzo sie mecze.
jedzenie samodzielne u nas od x czasu jest a skutek taki ze krzeselka przy stole sa brudne.wczoraj mial przyjechac prac ale zadz ze moze byc po 21 i zanim by skonczyl to godzina 23 wiec ma przyjechac w pon.
karo-22, a co kupujecie Nikosiowi na krolika? my tez nigdy prezentow nie robilismy.

: 30 mar 2012, 09:28
autor: julchik22
Dawiś je sam (nie wszystko od razu oczywiście) od 6 m-ca ;), ale mi tu chodziło nie tyle o samodzielne jedzenie, co chęć na nie, bo on generalnie strasznym niejadkiem jest/był! :ico_oczko: I właściwie jadał tylko zupy, ale go przy tym wyręczałam, a teraz nie - je sam, wszystko i chętnie, więc to mnie niezmiernie cieszy :-D

U nas też na zajączka żadnych prezentów nie było - ewentualnie słodyczne, podobnie jak u Tibby. Wogóle pierwsze słyszę że prezenty z okazji świąt wielkanicnych się robiło, ale widocznie różne są obyczaje :ico_oczko:

: 30 mar 2012, 09:57
autor: NICOLA_1985
hej
je sam, wszystko i chętnie, więc to mnie niezmiernie cieszy :-D
no i super. moja Karolina tez jadła od 5-6 miesiąca już sama ale efekt była taki że wszystko na około niej było uciorane na maxa... :ico_oczko: wiec dostałam lenia na sprzątanie jak sobie pomyślałam, że przy Krystianie będzie to samo hehe :ico_oczko: karmiłam go przyznaję się bez bicia, nie raz o tym pisałam :ico_haha_01: hehe no i co?? teraz je sam i jest czysto przy nim w zasadzie to nawet jestem z tego zadowolona , że tak zrobiłam :ico_oczko:

karuś super bardzo się cieszę :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

co do zajączka to u nas też zawsze były tylko słodycze ale moi rodzice i siostra zapowiadają się na ten rok z kasą albo ubrankami :-)
u nas kolejne zasypianie zakończone skutkiem pozytywnym :ico_brawa_01:
no i pięknie, nie ulegaj jego złoszczeniu się na pewno za niedługo uzna już usypianie w łóżeczku za normę i coś zupełnie naturalnego, zapomni, że usypiał w Wszym łóżku. mój Krystian nie da sie nigdzie indziej położyć spać.. musi spać w swoim łóżeczku bo inaczej nie zaśnie.. :ico_oczko:

ja musze ogarnąć chatkę i idę po ciasteczka jakieś dobre bo przyjdzie do mnie o 12.00 koleżanka ( jest w ciązy) - będzie macanko brzusia :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

: 30 mar 2012, 10:07
autor: julchik22
Wiśnia, krzesełko do karmiania u nas też czasem jest brudne, bo Mały łapkami maże, ale już jest coraz lepiej - myślę że Zuzka też będzie brudziła z czasem coraz mniej :) Ja kawusię czasem piję, zwłaszcza jak kiepska pogoda jest bo mnie ciśnienie strasznie działa i głowa mi wówczas pęka, więc wolę słabą kawkę niż tabletkę ;)

Tibby, Boże toż to już 2 latka zaraz!!! :ico_brawa_01: Jejuś jak ten czas leci :ico_olaboga: No i te nasze dzieciaki coraz samodzielniejsze, pojetniejsze - u nas np rzeczywiście to zbliżanie się do 2 roku jest bardzo wyraźne. Pomijając fakt buntu, sposoby na który już opanowaliśmy, to widzę że Dawiś potrafi o wiele więcej. Np ostatnio przyszła do nas moja przyjaciółka, która jest pedagogiem i prowadzi dom dziecka w Wilnie, przyniosła Dawisiowi oooogromne drewniane puzzle z bardzo wieloma elementami - zobaczył, ucieszył się a ja z nim no i chciała od razu pokazać mu co i do czego, a ona mnie wystopowała i kazała pozwolić Małemu samemu spróbować - no i sobie poradził :ico_szoking: Byłam w szoku, ale i mile zaskoczona. Generalnie widzę że etap u nas nie wiem czy już buntu czy jeszcze przed jest jak pogoda w kratkę - raz słoneczko a raz deszcz - raz Dawiś próbuje "rządzić" - wówczas jestem nieugięta, a raz niesamowicie chętnie robi to o co go proszę i jeszcze się świetnie przy tym bawi. Widzę generalnie że pomaga bardzo pozytywna motywacja. Myślałam że to bardziej działa w przypadku starszych dzieci, a tu nie - ku mojemu zaskoczeniu u Dawisia też. Jak mu mówiłam, że "nie wolno wchodzić na stół" to musiałam powtórzyć wiele razy z różnym skutkiem, a jak mówię, że "do chodzenia służy podłoga, a nie stół" moje dziecie, uśmiecha się, grzecznie schodzi na podłogę i jest po problemie :-)

[ Dodano: 30-03-2012, 10:13 ]
Dziewczyny, a jesszcze Was zapytam a propos świąt - co pysznego szykujecie? :) bo ja się właśnie zastanawiam nad menu :ico_oczko: