Wiśnia, krzesełko do karmiania u nas też czasem jest brudne, bo Mały łapkami maże, ale już jest coraz lepiej - myślę że Zuzka też będzie brudziła z czasem coraz mniej :) Ja kawusię czasem piję, zwłaszcza jak kiepska pogoda jest bo mnie ciśnienie strasznie działa i głowa mi wówczas pęka, więc wolę słabą kawkę niż tabletkę ;)
Tibby, Boże toż to już 2 latka zaraz!!!

Jejuś jak ten czas leci

No i te nasze dzieciaki coraz samodzielniejsze, pojetniejsze - u nas np rzeczywiście to zbliżanie się do 2 roku jest bardzo wyraźne. Pomijając fakt buntu, sposoby na który już opanowaliśmy, to widzę że Dawiś potrafi o wiele więcej. Np ostatnio przyszła do nas moja przyjaciółka, która jest pedagogiem i prowadzi dom dziecka w Wilnie, przyniosła Dawisiowi oooogromne drewniane puzzle z bardzo wieloma elementami - zobaczył, ucieszył się a ja z nim no i chciała od razu pokazać mu co i do czego, a ona mnie wystopowała i kazała pozwolić Małemu samemu spróbować - no i sobie poradził

Byłam w szoku, ale i mile zaskoczona. Generalnie widzę że etap u nas nie wiem czy już buntu czy jeszcze przed jest jak pogoda w kratkę - raz słoneczko a raz deszcz - raz Dawiś próbuje "rządzić" - wówczas jestem nieugięta, a raz niesamowicie chętnie robi to o co go proszę i jeszcze się świetnie przy tym bawi. Widzę generalnie że pomaga bardzo pozytywna motywacja. Myślałam że to bardziej działa w przypadku starszych dzieci, a tu nie - ku mojemu zaskoczeniu u Dawisia też. Jak mu mówiłam, że "nie wolno wchodzić na stół" to musiałam powtórzyć wiele razy z różnym skutkiem, a jak mówię, że "do chodzenia służy podłoga, a nie stół" moje dziecie, uśmiecha się, grzecznie schodzi na podłogę i jest po problemie
[ Dodano: 30-03-2012, 10:13 ]
Dziewczyny, a jesszcze Was zapytam a propos świąt - co pysznego szykujecie? :) bo ja się właśnie zastanawiam nad menu
