edulita, nie poddawaj sie,bedzie dobrze
Sabcia, mam nadzieje,ze cie juz tam zostawia i wrocisz za 5 dni z niunia na raczkach
właśnie !!!!u twojej mamy malenstwo płakało i moze własnie to powodowało ze było wiecej przygnebienia z tego powodu ze nic nie wychodz
bo jak sama piszesz ,że masz problem to mózg też tak myśli, że to problem i ten stres już może zahamować laktację.problemy z karmieniem mam do tej pory, mimo, ze probowalam WSZYSTKO:(
no nie ma innej opcjizeby w tym tyg jeszcze było cc
kochana ja miałam cc i po tygodniu już normalnie pracowałam( pracuję w domu ale ciągle mam klientów pod dzwiami i tel odbieranie i nie raz kogoś przyjmowałam z cyckiem na wierzchu bo innego wyjścia nie ma) i tez tylko ja małym się zajmowałam. Miałam noce po kilka-kilkanaście pobudek a w dzień klienci i też nie było czasu na odpoczynek ale ja optymista jestem i laktacja była super. Miałam b. dużo pokarmu a skończyłam karmienie w ciągu jednego dnia jak test zobaczyłam pozytywny i myślę wtedy ocho czas kończyć i z godziny na godzinę cycki puste, bez bólu, zatorów, zapaleń.ja po porodzie nie mialam pomocy wogole, tylko maz troche.. a potem on do pracy a ja sama, nie mam czasu wogole odpoczac,
szok co tam z Toba wyrabiają, stwierdzili,ze dziecko takie duże a tu jeszcze tyle masz czekać żeby z pół kilo jeszcze utyła szok.do 27.10
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], maximllCeap i 1 gość