Strona 549 z 615

: 12 paź 2009, 12:23
autor: iw_rybka
edulita, nie poddawaj sie,bedzie dobrze :ico_sorki:

Sabcia, mam nadzieje,ze cie juz tam zostawia i wrocisz za 5 dni z niunia na raczkach :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 12 paź 2009, 14:45
autor: asika82
u twojej mamy malenstwo płakało i moze własnie to powodowało ze było wiecej przygnebienia z tego powodu ze nic nie wychodz
właśnie !!!!
problemy z karmieniem mam do tej pory, mimo, ze probowalam WSZYSTKO:(
bo jak sama piszesz ,że masz problem to mózg też tak myśli, że to problem i ten stres już może zahamować laktację.

Edulita a u Ciebie to już wogóle jeden wielki stres więc i tak jest super,że Idka do tej pory kilka tych kropelek dostawała i oby nadal dostawała.
zeby w tym tyg jeszcze było cc
no nie ma innej opcji :ico_oczko:
Sabcia ja też już na wszelki wypadek ogolona :-)

: 12 paź 2009, 15:14
autor: Sabcia
No i jestem wsciekła i zła :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Zbadali mnie i stwierdzili ze mała w moim brzusiu ma tak dobrze ze oni narazie nie beda mnie kroic dlatego ze moze jednak urodze naturalnie - kuzwa mac to dwoch lekarzy tydzienm temu powiedziało mi ze małej grozi zwichniecie obojczyków i ze wrecz mnie nakłaniali na cc no ale tak to jest jak za kazdym razem bada mnie kto inny jeszcze dwa razy ten sam lekarz mnie nie badał - pierdzielona Anglia :ico_zly: w kazdym razie jesli sie nie rozpakuje do 27.10 to jestem juz zapisana na cc na godz. 14 - i jedyne pocieszenie tego wszystkiego jest to ze to data urodzin mojego swietej pamieci taty :-D :-D :-D
Takze Kochane nic z tego ja czekam a wy sie rozpakujcie po kolei
Jedyne co mnie martwi ze tak mnie ostatnio nastraszyli i powiedzieli ze ten tydzien to juz gora i rodze a teraz bede sie martwic czy wszystko jest ok do tego czasu ............ jasna nonono

: 12 paź 2009, 15:21
autor: asika82
ja po porodzie nie mialam pomocy wogole, tylko maz troche.. a potem on do pracy a ja sama, nie mam czasu wogole odpoczac,
kochana ja miałam cc i po tygodniu już normalnie pracowałam( pracuję w domu ale ciągle mam klientów pod dzwiami i tel odbieranie i nie raz kogoś przyjmowałam z cyckiem na wierzchu bo innego wyjścia nie ma) i tez tylko ja małym się zajmowałam. Miałam noce po kilka-kilkanaście pobudek a w dzień klienci i też nie było czasu na odpoczynek ale ja optymista jestem i laktacja była super. Miałam b. dużo pokarmu a skończyłam karmienie w ciągu jednego dnia jak test zobaczyłam pozytywny i myślę wtedy ocho czas kończyć i z godziny na godzinę cycki puste, bez bólu, zatorów, zapaleń.
do 27.10
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: szok co tam z Toba wyrabiają, stwierdzili,ze dziecko takie duże a tu jeszcze tyle masz czekać żeby z pół kilo jeszcze utyła :ico_szoking: szok.

[ Dodano: 2009-10-12, 15:24 ]
dzisiaj przyleciała moja koleżanka co we francji mieszka i przywiozła mi kropelki na kolkę, oby się nie przydały ale lepiej mieć niż póżniej na allegro kupować bo sa najlepsze a w Pl ich nie ma.

: 12 paź 2009, 15:35
autor: Sabcia
Asika - ach szkoda gadac ale juz mi złosc pomału przechodzi - jakos wytrzymam w koncu to tylko 2 tyg - dam rade !!!!!tylko zeby z mała było ok, a najlepsze ze jak im gadam ze mała przeciez juz ma termin no to mi powiedzieli "no tak wiemy" :ico_szoking: no to juz gadac mi sie z nimi odechciało i dałam sobie spokoj

[ Dodano: 2009-10-12, 15:39 ]
laurunia20, moze tak byc, naprawde wystarczy nie wiele zeby pokarmu sie pozbyc

: 12 paź 2009, 15:43
autor: asika82
moze przez to...
spraw rozwiązana, to raczej przez to.

Sabcia kurcze wytrzymasz, na pewno tylko zeby niunia zdrowo sie urodził :ico_sorki:

: 12 paź 2009, 16:08
autor: isiawarszawa
Sabcia, brak mi słów na tych lekarzy w anglii :ico_olaboga:
a ja juz doprasowałam wszystko do konca i czekam na mężą
tak wogóle byłam po wypis ze szpitala, dali mi, pytam o wyniki badań po które sie zgłosic wg wypisu za 3 dni (czyli w piątek) a paniusia że nie ma i nie wie kiedy będą... eh tez brak słów, ale pewnie niedługo do nich wróce wiec niech sie sami martwią że nie mam wyników posiewu, moczu i usg
nom nic, nie bede przynudzac, miłego popołudnia :)

: 12 paź 2009, 17:28
autor: iw_rybka
Sabcia, ojeje,wiem co czujesz,bo ja z synkiem w ciazy mialam termin wywolywania porodu juz w marcu,ze wzgledu na konflikt serologiczny,maz wole w pracy wzial,ja cala noc nie spalam z wrazenia a rano na obchod przyszedl inny lekarz i powiedzial,ze ograniczaja ilosc porodow wywolywanych i doopa,czekalam do terminu a nawet tydzien po,do 18 kwietnia :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

: 12 paź 2009, 19:15
autor: Magda33
Już jestem po wizycie. Usg mi nie robił, ale miałam ktg, które wyszło dobre, ale skurczy nie ma. Powiedziałam, że martwię się tym ewentualnym rozszczepem i lekarz mówi, że nie wiadmo na 100% czy jest, bo najlepiej to widać po porodzie i że niepotrzebnie mi mówił, że jest taka ewntualność, a ja mu ,że dobrze, bo się mogę nastawić psychicznie, a nie szok mieć po porodzie. Poza tym zbadał mnie ginekologicznie i powiedział, że mała jest główką w dół, ale jeszcze ma główkę wysoko i że w tym tygodniu na pewno jeszcze nie urodzę, za tydzień mam kolejną wizytę :ico_olaboga: Usłyszałam też super optymistyczną wiadomość, tzn. gin stwierdził, że mam rewelacyjne warunki do rodzenia, wręcz idealne i że niektóre babeczki mogą mi pozazdrościć i ze mój poród niby będzie naprawdę super i powinno szybko wszystko pójść, a jedyne co trzeba będzie mi zrobić, to lewatywa :ico_brawa_01: Dobrze to słyszeć, tylko niech moja córcia już wychodzi :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-10-12, 19:18 ]
Sabcia a ja myślałam, że jutro już zrobią Tobie cc :ico_pocieszyciel:

Asika82 zazdroszczę Tobie tego optymizmu, choć staram się też pozytywnie nastawiać do wszytkiego, ale nie zawsze mi to wychodzi

: 12 paź 2009, 19:19
autor: isiawarszawa
Magda33, super wiesci :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: