KASI k naprawde byłas dzielna,i córeczkę masz sliczną
ja to kiedyś nie chciałam,żeby mój był przy mnie,bo mi naopowiadali,że facet nabiera obrzydzenia do kobiety i później juz nawet kochać mu się z nią nie chce,więc julcię rodziłam sama,i to było straszne nie miałam żadnego wsparcia, a personel medyczny kiedy się obudził w nocy i uwierzył ,że rodzę to już zaczynały się skurcze parte,wię wspominam to okropnie,teraz dałam mojemu W. wybór,tylko,że on kiedyś jak jeszcze nie byłam w ciąży mi mówił ,że chyba by nie chciał,a ja jakoś teraz nie miałam odwagi by zapytać,to znaczy bałam się ,że odpowie nie,ale dziś właśnie przed chwilą kiedy poczytałam co napisałyście,zapytałam,i co...powiedział,że bardzo by chciał,stanie na głowie by móc ze mną być
