
[ Dodano: 2008-11-25, 11:20 ]
dzisiaj mnie jakaś chanderka trzyma i nie chce puścić


Niemiałam żdniutkich oporów, ja wychodze z założenia że skoro mnie kocha, wzięliśmy ślub zdecydowalismy się na dzieci i wspólne życie to i wspólne przeżywanie porodu było dla mnie normalne, a i mąż nie dyskutował na ten temat bo wiedział, że rodzimy razem i tyle że skoro razem spłodziliśmy to i razem urodzimy i razem wychowamy.julia.l, ale nie miałaś żadnych oporów. Bo ja się bardzo cieszę ze mój mąż chce ze mna rodzić ale mam mieszane uczucia. Ale w gruncie rzeczy dobrze w cieżkich chwilach mieć przy sobie kogoś kogo się kocha i kto kocha ciebie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość