: 08 wrz 2010, 10:50
Hej
ZDługo nie pisałam, ale w pracy normalnie masakra, w domu to samo, Mat stęskniony bo mamy nie widział całymi dniami, ale teraz siedzimy razem w domku bo Młody ma zapalenie oskrzeli...
Wy o brzuszkach... u mnie nic nie widać jeszcze... za to piersi mam taki fajne, pełne, duże... normalnie tylko dekolty nosić... a włosy temat rzeka... coraz ich więcej na szczotce i nie tylko...
ZDługo nie pisałam, ale w pracy normalnie masakra, w domu to samo, Mat stęskniony bo mamy nie widział całymi dniami, ale teraz siedzimy razem w domku bo Młody ma zapalenie oskrzeli...
Wy o brzuszkach... u mnie nic nie widać jeszcze... za to piersi mam taki fajne, pełne, duże... normalnie tylko dekolty nosić... a włosy temat rzeka... coraz ich więcej na szczotce i nie tylko...