Witajcie Kobietki.
Ale naskrobałyście
Zubelku, fajnie, w końcu będziecie z mężem blisko siebie, i Dziewczynki będą szczęśliwe. I mam nadzieję, że może zdrowsze tam będą.
Aginka, foteczki piękne. U nas też jest taki plac zabaw w Suwałkach. Kinga jeszcze tam nie była, ale chyba się tam wybierzemy. Niech się wyszaleje.
Maggie, ja tez się bym chętnie wybrała do pubu czy kawiarni z mężem. Do tej pory często chodzimy sobie wszyscy( Grzesiek, Kinga i ja) w niedziele na obiadki do restauracji. Ja mam wolne od garów i każdy je to, co chce.
Kristi, myślę, że Nicole do tego czasu (do Twojego porodu) trochę "wydorośleje" i zniesie jakoś to rozstanie z Tobą i Tatusiem.
Barbara, dobrze, że Asiunia ładnie spała w nocy. Mam nadzieję, że ząbki w końcu przestaną ją męczyć.
Iza, Tak się cieszę, że dołączyłaś do nas, ciężarówek!!! Piękna wiadomość!!!
Dziewczyny, damy jakoś radę z dwójką maluszków. Nie my pierwsze i nie my ostatnie w takiej sytuacji jesteśmy.
Diem, prosiłaś o przepis na naleśniczki. Ja mam taki:
1,5 szklanki mąki, 1 jajko, 1 szklanka mleka, 3/4 szklanki gazowanej wody, 1/4 szklanki oleju, szczypta soli. To jest porcja na ok 12 placków.
Ja już odkurzyłam mieszkanie, ciuszki się piorą, Mała położona do łóżeczka (ale zamiast spać to gada, krzyczy i marudzi). Zaraz biorę się za wycieranie kurzu i mycie podłóg.
Wczoraj przesiedzieliśmy calutki dzień w domu. Jakoś nie chciało się nigdzie wychodzić. Dzisiaj jest zimno- tylko 2 stopnie, ale świeci słonko. Może jak Pyzunia wstanie, to troszkę wyjdziemy na podwórko.
[ Dodano: 2007-11-05, 13:01 ]Aginka, chyba ja jestem najstarsza
, ale co mi tam...