Jasnie Pani cudenko.. Dobrze ze ktoras z nas jest taka organizatorka - idodatkowo uzdolniona
Madziu - ja tez sie burzylam i myslalam sobie ze łohoho... ciaza - nigdy wiecej.. Ale i tak chce miec trojke, i tak,wiec bede musiala przetyrwac

Ale napewno w odstepstwie jakiegos zdrowego czasu
Ja mialam termin na 14ego.. mam nadzieje ze do tego czasu cos sie wydarzy - choc nic na to niestety nie wskazuje.. 12ego ide do gina - zobaczymy co powie..
Wczoraj zrobilam pierwszy raz w zyciu kompot z truskawek

JEstem z siebie dumna
Ide posmigac na odkurzaczu, pokiupalunie ma i nie stopie sie pod wplywem biegania podomu
A moj Mąż cholera, jedzie dzis na nocny wypad na rybki.. I mowi łaskawie ze "usiadzie tam gdzie ma zasieg"i przeciez to 40 km, wiec bedzie szybciutkojechał jakby co.. a ja sama

JEszcze mnie nastraszyła ta opowiesc o 5minutowym - cudownym- porodzie u doktora

ajj z tymi facetami...
Miłego dnia :ico_buziaczki_big: