Strona 553 z 655

: 02 cze 2012, 20:55
autor: ladybird23
wiecie co ja tego kawalu nie slyszlam nigdy, ale na prawde uwazacie ze z Polakow az takie samoluby :ico_szoking:
ja osobiscie nigdy bym sobie tak nie pomyslala tzn tak jak w tym kawale :ico_noniewiem:
"zycz drugiemu, a tobie bedzie zyczone" :ico_oczko:
albo "nie czyn drugiemu, co tobie nie mile" :ico_oczko: ja staram sie trzymac tych moralow!!

: 02 cze 2012, 21:23
autor: jula81
Hej!
Widzę gorące tematy nastały. Mój R pierwszym moim nie był, ale ja dla niego tak i czasem sobie myślę czy On chciałby z kimś innym spróbować i się tego boję. Ja miałam wcześniej poważniejszy związek i tamten był pierwszy, choć wolałabym by było inaczej.

Aguś olej tych znajomych.

U Nas drugi ząbek na dole idzie i Eryk dziś strasznie marudny jest. Tylko na ręce chce. Dwie ostatnie noce spał trochę z nami bo ciągle się kręci i popłakuje tak Go bolą. Dziś muszę Go zostawić w łóżeczku żeby się nie przyzwyczaił spania z nami.

R pojechał na polter (tłuczenie szkła przed ślubem), mały śpi, a ja w końcu mam czas na neta.

Kocura muszę spróbować tego przepisu póki owocki są :-) .

: 03 cze 2012, 10:15
autor: elibell
ladybird23, ogółem tak nas widzq inni niestety, a wiadomo, że inne narodowosci patrza na ogół. Nie jesteśmy solidarnym narodem, dołki kopiemy pod sobą, żeby tylko było nam lepiej (piszę Nam, choć sama też taka nie jestem, ale uogólniam teraz Polaków) śmieją sie z nas, że potrafimy wchodzić w tyłek komuś by tylko coś zyskac i kradniemy nawet jak dana rzecz nam nie jest potrzebna ale grunt, że za darmo. Straszne. A plotki???Jezuuuuu jakby ludzie nie mieli własnego życia i problemów, albo właśnie jakby problemy innych były takie cudne i trzeba było o nich wszystkim opowiadac i dodawać od siebie:) No cóż tacy jesteśmy i czasem myśle, że to w DNA zapisane jest hahahah

Doberek

U nas pochmurnie i deszczowo - i oczywiscie nic się nie chce:( zero planów:( dzień w domu niestety

: 03 cze 2012, 10:34
autor: szkieletorek
Na temat plotek to ja mogłabym pisać i pisać .Z racji że mieszkam na wsi to takie coś jest chlebem powszednim.Idzie się przyzwyczaić.Ja teraz to się śmieje z takiego czegoś jak na mnie gadają ,a czasem z moja dobrą znajomą Aga same wymyślamy głupoty o nas i puszczamy dalej hehehe mówię wam to jak zabawa w głuchy telefon po jakimś czasie dochodzi do nas ale zupełnie coś innego co na początku same powiedziałyśmy.

Jakieś 2 lata temu .Imprezy robiliśmy co tydz a jak nie my to u kogoś byliśmy. Alkohol i te sprawy.Popiłam ,szliśmy cała grupka koło 4 rano odprowadzić Agę do domu.I się wywróciłam ,naciągłam konkretnie gdzieś w kostce/stopie. Ale po pijaku to znieczulica.Doszłam do domu kolegi z grupą ,potem zabawa do 7 rano i do domu na nogach.Łącznie jakieś 1,5 km szłam z tą nogą. Przespaliśmy się z P na balkonie u nas bo gorąco było heh Koło 10 obudził mnie potworny ból głowy i oczywiście stopy.Poszłam jakoś do kościoła , wszyscy znajomi mieli ubaw.Mnie stopa spuchła i miałam nogę jak kopyto konia.Nikt w domu nie był trzeźwy by jechać na izbę. Znajoma mogła mnie zawieść ale powiedziałam że nim nie wytrzeźwieje nie pojadę bo wstyd mi będzie na izbie że pijana przyjechała. Pojechałam dopiero po południu ale z znajomą. Później jakiś festyn był w mieście więc poszliśmy z ta noga obolałą.Ktoś nas zobaczył że ja kuleję, że nie mamy samochodu tylko z kimś jesteśmy i boje powstały takie że jechałam autem (prowadziłam) i miałam wypadek.Samochód rozwalony i dlatego jeździmy nie swoim pojazdem. Najlepsze to że nawet rodzina P w to uwierzyła i nie mogli nam uwierzyć że auto całe i żadnego wypadku nie było.

A jak siostra miała wypadek rowerowy.Bardzo poważny to jakimś cudem w ten sam dzień popołudniu widziała mnie stara baba w kościele jak się modliłam i płakała.Tylko że ja całe popołudnie byłam w szpitalu z nią.

[ Dodano: 03-06-2012, 10:36 ]
U nas pogoda nawet w miarę .Jest cicho spokojnie , bez wiatru i w miarę ciepło. Lili ma drzemkę a ja idę się wyszykować. Do kościoła idę z mała na 15 bo o 11 są prymicje i będzie długooo.

Kocura podobno w Pacanowie jakaś impreza dziś? Prawda to ? Mów co i jak

: 03 cze 2012, 13:55
autor: Kocura Bura
Cześć!
Kocura podobno w Pacanowie jakaś impreza dziś? Prawda to ? Mów co i jak
prawda to :-D Od 1 do 3 jakiś bodajże festiwal dziecięcy, Koziołek i te sprawy, byliśmy rok temu i dwa lata temu. Ale w tamtym roku wkurzyłam sie na Zu i teraz nie pojechaliśmy, a poza tym Maciek za mały i tak nic nie pokuma z tego. No i kawał trzeba iść z buta :ico_olaboga: Dwa lata temu,jeszcze mało ludzi było i dojechaliśmy na samo miejsce.

Maćko dziś coś małospacz, wlazł mi właśnie pod biurko :-D
M. i Zuzia w kinie na jakimś gorylku czy cuś.

: 03 cze 2012, 14:25
autor: kwiatunio
br,

ja zasmarkana :ico_chory: w nocy gorączka to mi wychodzi wyjazd na lotnisko w piątek, piździło strasznie :ico_olaboga: oby młode się nie zraziły,

my obiadek zjedliśmy, Iza ma 2 drzemkę :ico_sorki: wczoraj iza jadła z nami ziemniaczki i zraziki :ico_wstydzioch: chyba nie ma rzeczy której ona by nie lubiła :ico_sorki:

: 03 cze 2012, 15:02
autor: elibell
super, mój awokado jadł, winogron, ziemniaczki z ogórkiem i kurczaczkiem, a jeszcze mango kupiłam by spróbował:) ah i loda elizie zabrał dziś, jakiego wodnego:)

: 03 cze 2012, 17:07
autor: izuś_85
hej dziewczyny

podczytuję was regularnie ale ochoty pisac nie mam, smutów wam walić nie bede, tak fajnie piszecie :ico_oczko:

pochwale sie tylko ze Kondziurek biega po domu jak szalony jakby miał motorek w tyłeczku, staje przy wszytskich meblach i już zaczyna przy nich dreptać kilka kroczków w boki, i nauczył sie lądować na pupe :ico_haha_01:

cały jest poobijany bo sie przewraca co chwilkę :ico_olaboga: raz Przemek go nie dopilnował i przewrócił na siebie gitare elektryczną :ico_olaboga: a ona ciezka strasznie, struną koło oka rozcioł :ico_olaboga: na szczęscie oko całe :ico_sorki:

: 03 cze 2012, 17:52
autor: elibell
izuś_85, potrzebujesz to smuć:) a i fajnie, ze mały ju łazi:)i na szczęcie nic ię nie stało po upadku gitary

jejuś co za leniwy dzionek, leniwy bo w domu. Kuiłam na ebay kubki małemu, taki co mam to z niego woda cieknie a ten macha tym kubkiem na wszystkie strony. teraz stoi przy drzwiach i mój wisior od kluczy Lewka mam) łapie i sie smieje. Najgorsze, że czym sie dziecko nie zajmie to zaraz eliza mu zabiera albo przeszkadza, juz nie wiem jak jej tłumaczyć, że tak nie wolno, co robić :ico_placzek: Znów nerwa łapie!!!

: 03 cze 2012, 20:37
autor: izuś_85
jejuś co za leniwy dzionek, leniwy bo w domu. Kuiłam na ebay kubki małemu, taki co mam to z niego woda cieknie a ten macha tym kubkiem na wszystkie strony. teraz stoi przy drzwiach i mój wisior od kluczy Lewka mam) łapie i sie smieje. Najgorsze, że czym sie dziecko nie zajmie to zaraz eliza mu zabiera albo przeszkadza, juz nie wiem jak jej tłumaczyć, że tak nie wolno, co robić :ico_placzek: Znów nerwa łapie!!!
u nas niekiedy tez są takie dni
Maja czasem zabiera czasem oddaje zależy od jej humoru
ale jak biore Konrada na ręce to ona też musi :ico_haha_01: