Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

halo... jest tutaj ktos????
Na gwalt potrzebuje pomocy...
Jak wiecie zadna ze mnie gospodyni ale robie mufinki, tylko ciasta mam za duzo, a foremek za malo. Czy mufinki moge wyciagac od razu z piekarnika, czy musze czekac az wystygna, zeby mi nie opadly????? HELP!!!!!!

izuś to dziwne że mogłabyś już za tydzień wziąć, u nas nie było takiej możliwości

megi szczerze powiedziawszy nie wiem jak jest z muffikami ale sądzę że możesz poczekać dwie minutki, później lekko uchylić piekarnik żeby powoli temperatura spadła i po chwili je wyciągnąć, ja nawet biszkopta tak wyciągam i nic mu się nie dzieje

Renia0601, wyciagnelam od razu pomyslalam, ze to i tak dla nas, wiec oglam. I nic im sie nie stalo i sa pyszne... i niezla ze mnie kucharka buehehehheheh

megi5566, my prasujemy kazde pranie bo poprostu tak sie przyzwyczailismy
izus to faktycznie szybko i ktora date wybierzecie
a ja częstuje ciasteczkami ktore dzis robilam

hejka, ja tylko na chwile, zeby was pozdrowic z nad morza z Kołobrzegu, jak na razie mielismy dwa dni zimne i wietrze, a dwa upalne i nawet spiekłam sobie ramiona i nos na czerwono.
Ja czuje sie tu swietnie, zupełnie inaczej niż w domu, nic mnie nie boli mimo, ze duzo chodze.

to tyle, narka.

A my wczoraj byliśmy pierwszy raz w szkole rodzenia z moim mężem, nie był najszczęśliwszy idąc tam, a jak zobaczył, że jedna kobietka przyszła sama, to odrazu chciał się cofnąć do samochodu
a pogoda u nas była wczoraj cudowna zobaczcie same
http://ostroda.wm.pl/Ostroda-po-woda-,7 ... #shrtctgal

olala, super że powietrze Ci służy

mariquita, no faktycznie pogoda cudo

gadałam z Przemkiem 4 lipca będziemy już po ślubie

olala, super, wypoczywajcie spokojnie

mariquita, jeju jaka powódź, cos strasznego

izuś to dziwne że mogłabyś już za tydzień wziąć, u nas nie było takiej możliwości

u nas jest taka mozliwosć za dopłatą 38zł wydają zgodę w trybie natychmiastowym np z powodu ciązy

izuś_85, no to juz tuz tuz

izuś_85, no i fajnie, będziecie po ślubie, jedna sprawa mniej do załatwiania
mariquita, niezła powódź...
olala, dobrej pogody wam życzę, u nas nieciekawie, pada i pada...
zrobiłam leczo, które przyniósł teść z piwnicy, ma 10 lat i chyba dam sobie spokój, chociaż tak ładnie pachnie...