julchik22 napisał/a:
macie właśnie na tyle dobrze, że takim smykom już coś można przetłumaczyć
no tak, z drugiej strony dłużej już byli jedynakami
mój Filip miał niecałe 5 lat jak urodziła się Ania. Był (tak mi się wydawało) przygotowany przez nas na przyjście siostrzyczki. Od początku nie był tym zachwycony, bo jak na złość wszyscy jego koledzy byli jedynakami, ale potem już to zaakceptował. Jak wróciłam z Anią ze szpitala to nie dał rady -sanął na środku i zaczął tak strasznie płakać, mnie chciało serce pęknąć. Potem moja przyjaciółka przyszła do nas mniej więcej tak z tydzień po powrocie ze szpitala i przyniosła mnóstwo drobiazgów dla Filipa, Ani rzuciła tam jakąś zabaweczkę, zerknęła na nią i powiedziała, tak niby od niechcenia- No fajna. I dawaj zachwycać się Młodym jaki duży jak pokój posprzątał i takie tam. Filip się poczuł dowartościowany. Potem jak przychodzili zobaczyć Anie to też bardzo pilnowałam,żeby Filip nie czuł się gorszy. Filip jest do tej pory zazdrosny, ale w granicach "normy" do przeżycia, a ostatnio zauważyłam,że Ania to mała zazdrośnioca zdarza jej się powiedzieć Mamo ładnie posprzątałam mój pokój?ja mówię - tak. A ona A Filip nie!! Tak, że jak macie jakieś "ekarstwo"na zazdrość to proszę o receptę, chętnie skorzystam.
[ Dodano: 22-06-2012, 11:39 ]
Marta26, poród super!! Wydaje mi się,że w sumie szybciutko i najważniejszew,że tylko 10 min ostatnia faza
Ja miała partych skurczy 3. Urodziłaby się na 2 ale nie było pediatry to Ci ją wepchnęłam- to słowa położnej
