Wiśnia, do Botanika mam kilka metrów

, a aparatu znowu zapomniała wziąść, ale Mężulek ma na dniach pożyczyć od cioci lustrzankę to już nafotografujemy się dowoli - aby tylko pogoda już taka została jak jest
Tibby, mój Synuś jak się urodził to ważył 3500g i mierzył 64 cm

Dostaliśmy od jego chrzestnego fajną pamiątke na chrzciny - srebrną łyżeczkę na któej właśnie jest wygrawerowana data urodzin, wzrost, waga, a na okrągłym końcu zegarek ze strzałkami wskazującymi na godzinę w której się urodził
Dawiś wybiegał się dzisiaj na maxa przez całe 3 godz, a teraz śpi

A tak wogóle to wzruszyło mnie moje Dziecie starsznie, bo siedzę sobie na ławeczce, a on mi kwiatuszka przynosi i wręcza z rozpromienioną buzią

No błogo mi się zrobiło, podziękowałam, uśmiechnęłam się - to on dalej to samo - i jak ja mam mu przetłumaczyć że zrywanie kwiatów w Botaniku jest zabronione?

Musiała szybciutko zając jego uwagę czymś innym
[ Dodano: 04-04-2012, 14:14 ]
Kochane, u nas w tym momencie na termometrze jest 25 +

Aż chce się żyć!
