jeśli Los chce dać nam teraz drugą dzidzię, to wie co robi :)
Jak zaszłam w ciąże to myslałam,ze to w najgorszy moment jaki mógłbyć(dlaczego nie wtedy kiedy tak wspaniale wszystko nam sie układało), dostalismy z R prośbę o opuszczenie mieszkania w ,którym mieszkam od urodzenia,R dostał wypowiedzenie z pracy a ja nie miałam ani grosza swojego,załamka,ale teraz z perpektywy czasu Bóg wiedział co robi,teraz z mieszkania mnie nie wyzucą bo jestem w ciąży i mogę jakoś walczyc jeszcze o mieszkanie z maluchem również nie wyżucą,R dostał kopa i musi poszukac cobie o wiele lepszej pracybo ta w której pracuje jest straszna męcząca i coraz gorzej płatna,a ja prawdopodobnie jeszcze dostanę zasiłek rehabilitacyjny z ZUS bo jestem w ciąży

takze taka prawda jest nic nie dzieje sie bez przyczyny na dzień dzisiejszy chronie to moje 4cm dziecię jak nikogo innego i umarłabym chyba jakbym miała je stracić
