: 03 lis 2008, 22:31
jak probuje mala uspac w lozku ze mna to mi palec do oka wklada i zauwazyla ze jest kontakt obok lozka wiec nie ma opcji zeby ja tak uspac probuje sie nie denerwowac ale juz poprostu wysiadam zasnela ale juz tam bylam chyba ze 3 razy wiec wiem ze mnie czeka ciezka kolejna nocIwona, współczuję Ci, na szczęście Ula takie dni miewa rzadko, ale i wtedy czuję się wykończona, nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby był z niej taki płaczek na co dzień, a może coś jej przeszkadza, może potrzebuje ciszy i przygaszonego światła, albo może po prostu połóż się koło niej na łóżku. Przede wszystkim musisz być spokojna, bo jak Ty się będziesz denerwować, to Ona też. Będzie dobrze, głowa do góry.
Ja Ulę po kąpieli karmię na kolanach, musi być już cisza, światła są pogaszone, pali się jedna nocna lampka, po kaszce, jeśli jeszcze nie śpi odkładam ją na łóżko i kładę się obok, Ona najczęściej kładzie mi główkę na rękę i wtula się we mnie i zasypia. Ale ja wtedy muszę być bardzo spokojna, bo nie raz zauważyłam, że w nerwach nie potrafię jej uspać.