: 15 paź 2009, 08:36
Sabcia, ja to ci wspołczuje tej niewiedzy...
niby ja smigam co tydzien do lekarza i wiele sie od niego nie dowiaduje, ale napewno wiem ze jest ok, bo jakby nie było to by mnie do szpitala wysłał - jak to było jakis czas temu...
nie chce mi sie strasznie wyłazic w taką pogode z domu ale inaczej nic sie nie dowiem odnosnie porodu, wiec musze... a poza tym moze wkońcu mają moje wyniki posiewów
miałam w zasadzie rano jechac na badania /morfologia, mocz/ ale zapomniałam i rano sie wysiusiałam do kibelka... cóż trudno sie mowi, pojade jutro
oby mnie dzis nie zostawili w szpitalu /ponoc w niektórych cukrzyków trzyma sie od 37 tygodnia/ ale postaram sie nie dac, albo przynajmniej chociaz przyjade po torbe /która ciągle jest jakos w kilku kawałkach po pokoju porostawiana/
Wy tez macie lenia? bo ja straaaasznego, nie chce mi sie nic
niby ja smigam co tydzien do lekarza i wiele sie od niego nie dowiaduje, ale napewno wiem ze jest ok, bo jakby nie było to by mnie do szpitala wysłał - jak to było jakis czas temu...
nie chce mi sie strasznie wyłazic w taką pogode z domu ale inaczej nic sie nie dowiem odnosnie porodu, wiec musze... a poza tym moze wkońcu mają moje wyniki posiewów
miałam w zasadzie rano jechac na badania /morfologia, mocz/ ale zapomniałam i rano sie wysiusiałam do kibelka... cóż trudno sie mowi, pojade jutro
oby mnie dzis nie zostawili w szpitalu /ponoc w niektórych cukrzyków trzyma sie od 37 tygodnia/ ale postaram sie nie dac, albo przynajmniej chociaz przyjade po torbe /która ciągle jest jakos w kilku kawałkach po pokoju porostawiana/
Wy tez macie lenia? bo ja straaaasznego, nie chce mi sie nic