moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

06 lis 2011, 23:30

to co chroni by plemniki sie nie przedostały?
Utrudnia plemnikom dotarcie do bańki jajowodu, gdzie najczęściej dochodzi do zapłodnienia. Dzieje się tak dlatego, że spirala powoduje jałowy, czyli pozbawiony bakterii, odczyn zapalny. Również jony miedzi dodatkowo unieruchamiają plemniki.

tutaj jest poruszony wątek o spirali http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=7978
a tutaj antykoncepcja mam karmiących http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... ht=spirala

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

07 lis 2011, 00:43

nina co do antykoncepcji to w sumie nie potrzeba wytrysku zeby zajsc, juz na poczatku stosunku w sluzie sa plemniki, wiec nawet zalozenie gumkiw trakcie juz moze byc zbyteczne..ale znam pare ktora dobrych 8 lat jak byli razem stosowali stosunek przerywany i w ciaze nigdy nie zaszli, wiec..

kurcze jak tak patrze na wasze suwaczki to moja Kalunia jest to najstarsza? :ico_noniewiem:

co do pepuszkow to denerwuje mnie to ze nagle szkola dbania o kikut sie zmienila, 4 lata temu 70% spirytus, teraz najlepiej nic nie stosowac..no toz od czego to zalezy, co sie takiego zmienilo w dzieciach?bez sensu..ja Kalince niczym nie przemywalam, dopiero jak odpadl kikut to przemywalam Oktaniseptem, bo widzialam ze krewka wychodzi, ale bodajze po tyg wszystko sie ladnie zagoilo :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

07 lis 2011, 01:13

moni26, juz wszystko wiem:) zaraz po zapytaniu ciebie zapytałam wujka Google:)

ale miałam kryzys, siedziałam i wyłam, :ico_placzek: jakaś załamka mnie dopadła, do tego zmartwiłam się, że mój synuś jeszcze się nie uśmiecha, naczytałam się o tym i wyje już ze 3h :ico_placzek: i czuję się wredną matką, że i jemu i elizie nie poświecam czasu tyle co powinnam, eh szkoda gadać. Przerosło mnie to wszystko i fakt, że jesteśmy tu sami :ico_placzek:

Awatar użytkownika
martasz
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1050
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:58

07 lis 2011, 08:57

lady my przemywaliśmy cały czas octaniseptem tzn do momentu wygojenia. Znajoma położna stwierdziła, że bardzo często brak przemywania prowadzi do zakażenia :ico_noniewiem: :ico_chory:

elibell teraz się nie uśmiecha, a lada dzień zacznie. Kazde dzicko jest inne. Nie zadręczaj się! Skoro nie macie bliskich do pomocy i radzisz sobie z 2 dzieci to nie jesteś złą matką, a wręcz przeciwnie :-)

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

07 lis 2011, 09:35

Hejka :-)

Witam nowe dziewczyny :-) Teraz to już całkiem nie będę dawała rady Was doczytać :ico_oczko:

elibell, ale wcale się Dorianek nie uśmiecha? Czy po prostu rzadko?

Ja też mam kryzys, a wszystko przez te noce. Piotruś śpi już całkiem fajnie, ale Tuśka wariuje, Jestem załamana, bo w sumie odkąd wróciłam ze szpitala Wiki co noc do nas przychodziła, może kilka razy się udało, że spała u siebie w łóżku. Myślałam, że chodzi o Piotrusia, że też chce spać z rodzicami w pokoju tak jak on, ale raczej nie o to chodziło. Mąż mi się przyznał, że jak byłam w szpitalu, to on zawsze spał z Tuśką w naszym łóżku... Ona się do tego musiała przyzwyczaić i mamy efekt. Najgorsze jest to, że o ile na początku zgadzała się, by to R. z nią szedł do jej pokoju, tak teraz tylko ze mną chce, więc mam dwójkę dzieci do "obsłużenia" w nocy. Wygląda to tak: Wiki się przebudzi, przychodzi do nas, biorę ją za rękę i idę z nią do jej łóżeczka, by nie obudziła Piotrusia, usypiam ją (zwykle sama przysnę na chwilkę), a juz budzi mnie płacz Piotrusia, więc idę go nakarmić, gdy go już nakarmię (trwa to jakieś 30 min.) odkładam do łóżeczka i idę spać, po jakiejś godzinie budzi się Wiki... i tak w kółko. Pobudka o 5-tej, śpię może ze 3-4 godz. na dobę, a dziś to nawet 1,5, bo pełnia jest i Mała nie chciała spać. Autentycznie ona zawsze reaguje na fazy księżyca :ico_noniewiem:

Pisałyście wcześniej, że tak ładnie Wasze szkraby same zasypiają. Moja Wiki tez tak miała, a z Piotrusiem nie udaje mi się, jak tylko go odkładam to tak zaczyna wyć, że nie mam serca go tak zostawić, może łatwiej by było gdyby chciał smoczka. Widać, dużo zależy od dziecka.

Mąż mnie obwinia, że Piotruś jeszcze nie załapał smoczka :ico_puknij: No nienormalny!

Widzę, że temat pępka na tapecie. U nas ładnie się zagoił, a od piątku znów się zaczerwienił :ico_noniewiem: przemyłam spirytusem i już jest lepiej. Ale ten mój chłopak problemowy. Na szczęście szyjka już ładniejsza, jeszcze uszka takie dziwne ma. Z Tuśką wcale nie miałam problemów, a teraz to praktycznie wszystko co możliwe, jeszcze tylko ciemieniuchy brak.

Cycki mam jak kamienie, Piotruś coś słabo ciągnie ok kilku dni :ico_noniewiem: Może to głupie, ale wydaje mi się, że chudnie

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

07 lis 2011, 09:52

inia to chyba do ciebie pisalam o smoczku, ze Kalinka zatrybila sama z dnia na dzien, tylko musisz probowac, ksztalt, wielkosc, tworzywo.. wszystko ma znaczenie..a jak nic faktycznie nie pomoze, to Piotrus bedzie z tych dzieciaczkow, ktore smoka nie beda potrzebowac, sa takie dzieci :ico_noniewiem: nie widze tu potrzeby obwiniania kogokolwiek, bo przeciez ty nie masz na to wiekszego wplywu co do potrzeb wewn twojego synka :ico_noniewiem:
a z karmieniem sie nie poddawaj, moze tylko ma jakis ciezszy okres do ssania, wszystko bedzie dobrze skoro wczesniej normalnie zjadal

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

07 lis 2011, 09:57

Dziewczyny ja o tym wszystkim wiem, że przerywany to nie zabezpieczenie, dlatego mówię, że w serduszku myślę o kolejnym dziecku. Wiem też, że są plemniki wcześniej, ale gdybym panicznie bała się zajść w ciąże to na pewno robiłabym wszystko żeby do tego nie doszło. Nie mówię, że koniecznie planuję już teraz dziecko, ale jak się trafi to będę się cieszyła. Dlatego się na to decydujemy z mężem. Jestem młoda ale nie głupia. Jednak z drugiej strony zastanawiamy się czy warto i czy nie lepiej jednak kilka dobrych lat odczekać. Zobaczymy może niedługo przejdziemy jednak na tą wkładkę domaciczną hormonalną jeśli zdecydujemy, że na pewno przez następne 5lat jednak nie będziemy mieć dzieci. Tak wiem, że można ją wyjąć wcześniej, ale wolę nie wywalać pieniędzy w błoto jak już się na nią zdecydujemy.

Co do spania maluchów, to mój Alanek nigdy mi nie wstawał częściej niż 2-3razy w nocy. Właściwie od samego początku przesypiał mi większość nocy. Mam nadzieję, że mu się nie przestawi teraz na odwrót :ico_sorki:
elibell teraz się nie uśmiecha, a lada dzień zacznie. Kazde dzicko jest inne. Nie zadręczaj się! Skoro nie macie bliskich do pomocy i radzisz sobie z 2 dzieci to nie jesteś złą matką, a wręcz przeciwnie :-)
dokładnie kochana! Ja jestem pod wrażeniem jak wy sobie radzicie świetnie z dwójką dzieci, a Ty w dodatku musisz liczyć sama nie siebie ewentualnie na męża. Ja w pierwszym miesiącu wymiękałam przy jednym dziecku, a co dopiero przy dwójce. Wielkie brawa dla Ciebie innych mamusiek z dwójką pociech :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

07 lis 2011, 10:07

inia to chyba do ciebie pisalam o smoczku
możliwe :-) tak szczerze to już nawet nie chce mi się go uczyć smoczka, już 2 m-ce za nimi, jeszcze tylko miesiąc taki trudniejszy, bo później mały już będzie się interesował otoczeniem, więc powinien być grzeczniejszy
a z karmieniem sie nie poddawaj, moze tylko ma jakis ciezszy okres do ssania, wszystko bedzie dobrze skoro wczesniej normalnie zjadal
he he, na pewno się nie poddam, choć z ciekawości odciągnęłam mleczka ręcznie (70 ml w 2 min :ico_oczko: ) i podałam Piotrusiowi w butelce, też nie chciał, wszystko wypluwał, więc chyba najedzony był.

Muszę sobie jakiś laktator kupić, bo zamierzam zapasy porobić i jak już nauczę go butli, to będę mogła spokojnie na dłużej go z tatą zostawić. Możecie mi coś polecić?
w serduszku myślę o kolejnym dziecku
fajnie :-) mimo, że na początku jest ciężko, to szczerze powiedziawszy nie zmieniłabym nic. Jestem zmęczona, ale podwójnie szczęśliwa

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

07 lis 2011, 10:13

inia1985 A owijasz swojego synka do spania? Ja owijałam Alanka długo, tak ściśle, żeby rączkami się nie rozbudzał. I spróbuj go pobujać w jakimś leżaczku. Ja to przez kilka dni też miałam problem z Alankiem i jego zasypianiem, ale kładłam go do kołyski, jak marudził to lekko klepałam po pleckach co oznaczało, że jestem przy nim. Jak mocniej się rozpłakał to bujałam a jak to nic nie dawało to brałam na rączki uspokajałam i z powrotem kładłam i aż do znudzenia. W końcu po kilku dniach załapał.

Co do jedzenia dzieci tak mają. Mój Alanek też raz je jakby był głodzony przez tydzień a raz jakbym go zmuszała, a zawsze daje mu nie wcześniej niż 3godziny. Nie mam pojęcia od czego to zależy ale chyba nie ma powodu do obaw

[ Dodano: 07-11-2011, 09:18 ]
fajnie :-) mimo, że na początku jest ciężko, to szczerze powiedziawszy nie zmieniłabym nic. Jestem zmęczona, ale podwójnie szczęśliwa
dzięki za zrozumienie

A tak w ogóle to mam problem mały, albo może i wielki. Ostatnio Alanek miał mokry katarek, teraz mocno mi kaszle i często kicha. Wiem, że dzieci kichają jak oczyszczają nocek, ale to jest inne kichanie. I trochę mi charczy. Myślicie, że to może być jakaś choroba? Wcześniej był trochę niespokojny tzn przez ostatnie dwa dni, ale nie miał takich objawów. Teraz są objawy ale dziecko już wygląda raczej na szczęśliwe. Myślicie, że powinnam iść z nim do lekarza?

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

07 lis 2011, 10:31

witam z kawusią :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: teraz wiecej trzeba stawiać bo ruch na forum sie zrobił hehehe

ledwo was doczytałam :ico_szoking: już nie wiem co komu miałam odpisać, jak mi sie przypomni to odpisze hihi

Konrad troszke niespokojny, od soboty kupki nie robił, bąki puszczaa fuuu
ale kupy nie ma, dalam mu tyyyci kawałek czopka glicerynowego i go wypierdział :ico_haha_01:

ach, co do kolek, diet itp
ja raz jedyny zauwazyłam po Konradzie ze męczył sie i puszczał bąki i myślałam ze to po jajecznicy, ale jednak nie to było przyczyną, teraz tak samo puszcza śmierdzące bąki i pręży sie, ale nie jadłam nic na jajku, wązne ze już mu lepiej :ico_sorki: ale wygladało to identycznie wtedy
no i miał większe problemy z brzuszkiem jak zasypiał przy cycu, a teraz odbijam go nawte na śpiocha i w nosie mam ze sie obudzi :ico_haha_01: ma beknać bo inaczej nie połoze go do łózeczka, rzadko sie zdarza ze wcale nie odbija
Wielkie brawa dla Ciebie innych mamusiek z dwójką pociech :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
hehe dzięki, na początku jest kiepsko ale później wszystko da sie tak zorganizować zeby wszytsko poogarniać :ico_haha_01:

Konrad śpi, Maja siedzi u siebie i buduje coś z ksiazek i krzesełek :ico_haha_01:
ja już pranko zrobiłam, suche pozbierałam, bo wczoraj też musiałam pralke puscić, masakra tyle prania mamy :ico_puknij:

a wiecie co ja głupia jestem :ico_puknij: ostatnio jak szliś my z Maja na bilans to sie zapomniałam wysikać w domu :ico_puknij: i jakos przetrzymałam az wróciliśmy, tak nie lubie sikać w kibelkach na miescie brzydze sie :ico_olaboga: i dostałam zapalenia pecherza :ico_placzek: płakałam jak mops tak bolało, ale na szczescie miałam w domu urosal :ico_sorki: i teraz już lepiej :ico_sorki: ulga już po pierwszej tabletce :ico_szoking:

elibell mój Konrad też rzadko sie uśmiecha, ciężko go rozbawić na razie, wczoraj Przemkowi sie udało ale na mnie sie chyba obraził :ico_haha_01:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość