spinka pisze:No będę musiała w końcu
A z leżeniem, zależy od dnia, jak mam zły humor to i wyleżeć nie mogę i Wam marudzę, a jak humor normalny to da się wytrzymać
Acha i codziennie przynajmniej raz płaczę
bez powodu głównie
no, no pewnie się zamartwiasz i denerwujesz, a to dla maleństawa nie dobre
. A, ja myslałam, że ze mnie straszny płaczek (tak twierdzi mój m.), ale widzę, ze jestes lepsza
. U mnie duzo daje to, ze chodzę do pracy i na myślenie i zamartwianie się nie mam czasu.
Ale stwiedzam, że odkąd dowiedziałam się że bedę miec dzidziusia to zrobiłam sie jakaś spokojniejsza, czuję, ze dzidziuś już mnie zmienia
Oczywiście na początku jak się dowiedziałam, że jestem
to było po prostu szok, planowalismy zaczekać rok, ze względu na moje studia. Strasznie sie martwiłam, ze ich nie skonczę itp, a teraz po prostu to olewam, przestałam się przejmować. 99 % moich mysli, to mysli o dzidziusiu