: 08 sie 2010, 17:00
autor: mal
Mąż dowiaduje się o zdradzie żony. Wpada do domu i krzyczy:
- Wiem wszystko...
- Przesadzasz - odpowiada żona. - Wiesz na przykład, w którym roku była bitwa pod Cedynią?
------------
Moja siostra jest chora na szkarlatynę - oznajmia Jasio w szkole. - To wracaj do domu, bo zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni. Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach. - I co, siostra wyzdrowiała - pyta się nauczycielka. - Nie wiem, bo jeszcze nie pisała. - A gdzie ona jest? - W Niemczech.
: 18 sie 2010, 14:41
autor: malinka007
Bajka o kurce złotopiórce: link usunięty przez obsługe forum!
: 24 sie 2010, 11:36
autor: Patrycja.le
Wchodzi kompletnie zalany gość w środku nocy do domu i od progu wrzeszczy:
- Ku*wa, wróciłem!
Przewraca się w przedpokoju, rumor jak na wojnie, doczołguje się do sypianli cały czas bluźniąc.
- Wróciłem, ku*wa! - drze się głośno już w sypialni, po czym pada na łóżko w ubraniu.
A przed snem jedna błoga myśl przemyka mu przez głowę:
- Ale za*ebiście jest być kawalerem i mieszkać samemu...
************************************************************
Jaka jest różnica między Urzędem Skarbowym a zakładem fryzjerskim?
- W Urzędzie Skarbowym golą dokładniej.
: 25 sie 2010, 22:12
autor: massumi
Rysiu, coś taki markotny?
> >
> > - Nie wiesz?! Beniek nie żyje!
> >
> > - No coś ty?! Jak to?!
> >
> > - Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił
> > szluga, pościel się zajęła...
> >
> > - I spalił się?!
> >
> > - Nie... Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć...
> >
> > - I połamał się na śmierć?
> >
> > - Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i na tam
> > skoczył.
> >
> > - Pękło?
> >
> > - Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
> >
> > - I się spalił.
> >
> > - Nie! Odbił się od framugi i spadł...
> >
> > - ... rozbijając się...
> >
> > - Otóż nie!. Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i
> > znowu wskoczył do okna.
> >
> > - Zginął?
> >
> > - Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
> >
> > - Żesz w ryj! To jak ten Beniek zginął?!
> >
> > - Zastrzelili go, bo ich zaczął wk***ć
: 25 sie 2010, 23:45
autor: massumi
Facet przychodzi do szpitala, w którym jego żona rodzi wieloraczki. Pyta położną:
-Jak tam moje dzieci?
-Na razie ma pan dwoje.
Facet wsuwa położnej banknot dwustozłotowy w dłoń:
-Reszty nie trzeba.
Żona do męża:
- Tak bardzo chciałabym, żebyśmy kupili samochód. Mogłabym prowadzić, poznalibyśmy świat.
- Ten czy tamten?
Trzy wampiry grają w karty. Nagle jeden wyskakuje. Wraca za pół godziny cały zakrwawiony, bez dwóch zębów lekko dyszy. Tamci się go pytają:
- Ty, gdzie ty byłeś?
On na to:
- Pamiętacie tą wioskę na północy?? Wszystkich wyrżnąłem!!
Grają dalej. Nagle drugi wyskakuje. Wraca z godzinę cały we krwi, bez czterech zębów, głęboko oddycha ze zmęczenia. Tamci się go pytają:
- Gdzieś ty był??
A on na to:
- Pamiętacie to miasto na południu?? Nikt nie przeżył!!
Grają dalej. Nagle wyskoczył trzeci. Wraca za dwie minuty zalany krwią, Bez zębów i taki zmęczony, że oddechu nie może złapać. Tamci się go pytają:
- A gdzie ty byłeś??
A on na to:
- Wyjebałem się na schodach
AUTENTYK
Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinquecento -wyraźnie
widać, że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada kierowca i kobieta
(kolor włosów raczej jasny).Zaczyna się rozmowa:
- Co się stało?
- To co widać. Samochód rozbity!!
- A Pani nic się nie stało?
- Nie.
- A co się wydarzyło?
- Samochód mi się zepsuł...
- Chyba raczej go Pani rozbiła...
- Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł, po prostu stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim fiatem Punto. Nic nie udało się zrobić więc postanowiłysmy holować samochód do warsztatu. Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi osłonkami, dziwnymi karabińczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol
już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy...
(właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)... no i na łuku
moje Cinqecento nie skręciło tylko wyleciało z zakrętu i uderzyło w drzewo...
Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi:
- Mógłbyś do mnie wejść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem od czego zacząć...
- A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak
- Wygląda na to, ze tygrys...
Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi:
- Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy - choćby nie wiem co - ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie:
- Zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę Ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka...
Gdy zona nie wrocila do rana, maz zglosil zaginiecie na policji. Trzeciego dnia, przygnebiony, wczesniej zwolnil sie z pracy, wraca do domu,patrzy, a zona grzebie w lodowce!
- Co sie stalo, kochanie???
- Ach, kochanie, porwalo mnie dwoch facetow i gwalcili mnie na okraglo przez caly tydzien!
- Przeciez dopiero od dwoch dni nie ma cie w domu!
- A bo ja tylko tak na chwilke, po kanapki wpadlam!
Zona do meza:
- Kochanie, dlaczego chcesz skakac z balkonu? Przeciez doprawilam ci rogi, a nie skrzydla!
Problem z niektorymi kobietami polega na tym, ze ekscytuja sie byle czym. A potem za to byle co wychodza...
- Pozyczylem tesciowej 500 zlotych i tyle ja widzialem na oczy!
- No to warto bylo!!!
Zona do meza:
- Zobaczysz, przyczepie kartke nad naszym lozkiem, ze jestes idiota. Niech cale miasto sie dowie.
Jedzie wycieczka autokarowa po Francji. Przewodnik mowi:
- Wlasnie mijamy najslynniejszy burdel w Paryzu.
Jakis glos z autobusu:
- A dlaczego mijamy?
Obecnie tylko jeden kraj w UE chwali się wzrostem gospodarczym. Pozostałe
26 potrafi poprawnie
wyliczyć PKB.
- CNN News: Luksemburg rozpoczął wycofywanie swego żołnierza z Iraku.
Halo, czy to pogotowie ?
- Tak.
- Moglibyście do mnie oddzwonić, bo ja dzwonię z komórkowego.
Co powiedział huragan do palmy kokosowej?
- To nie będzie zwyczajne dmuchanie
Przepowiednia Majów mówi - 21.12.2012 - koniec świata. A już 25.12.2012 -
Kevin sam na Ziemi w
telewizji.
Reklama:
"Jąkasz się? Nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci. Pytaj w aptekach o
cyklopentanoperhydrofenaltren."
90% Twoich problemów można rozwiązać za pomocą google. Na pozostałe 10%
wystarczy wódka
Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą
wymieniać rury
kanalizacyjne...
Prawdziwy Amerykanin jest dumny ze swojej ojczyzny, USA, która pokonała
Hitlera w wojnie wietnamskiej
w Czeczenii!
Według sondażu - 58% Polaków nie wierzy w reinkarnację.
Natomiast 42% jest przekonanych, że takie pytanie im już ktoś zadawał
kiedyś.
- Kochanie, jubiler już był zamknięty. Kupiłem ci jogurt.
Producenci papierosów ostrzegają: minister zdrowia jest po prostu
niebezpieczny!
Adwokaci tak zdrożeli, że ostatnio taniej wychodzi kupić sędziego.
Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN.
Jeśli zamiast bilbordów reklamowych zaczynają się pojawiać jakieś takie ze
smutnymi mordami - znaczy,
że zbliżają się wybory
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć...
- Co łączy Pana Tadeusza z Soplicą?
- Są z jednej rozlewni.
- Czy radziecki kołchoźnik może sobie kupić Wołgę?
- Może. Ale na nonono mu tyle wody?
Myśliwy zabija niedźwiedzia i przywozi go do domu. Postanawia oporządzić zdobycz i ugotować kolację. Wie, że jego dzieci są niejadkami, i nie jadłyby, gdyby wiedziały, co to jest - więc decyduje, że im nie powie. Mały synek pyta:
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzą.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowiedź: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy nonono!!! - wykrzyknęła córka.
: 26 sie 2010, 08:15
autor: mal
massumi,
a apteka super
Żyj szybko, umrzyj młodo.
ZUS.
-----------------
Profesor do studenta na egzaminie:
- Proszę pana, czy pan w ogóle chce skończyć studia?
- Tak panie profesorze.
- No to właśnie pan skończył.
----
Student pyta kumpla:
- Co jesteś taki smutny?
- Wywalili mnie z uczelni...
- A za co?!
- A skąd mam wiedzieć? Pół roku mnie tam nie było!
: 27 sie 2010, 13:19
autor: massumi
Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka
> > > posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie
> > > opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", narozpostartym
> > > ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie
> > > coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, można by uznać,
> > > że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem
> > > zmylił panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone
> > > powieki i już bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją
> > > na swym "łonie" i półgłosem mówi:
> > > - Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta,
> > > że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i prace i samochód i spore
> > > oszczędności. Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.
> > > Wstała i pobiegła w stronę morza. Facet otwiera oczy, unosi się na
> > > łokciu i spoglądając w kierunku
> > > swojego przyrodzenia i warczy:
> > > - Słyszysz, k....., słyszysz? A ja przez ciebie straciłem willę,
> > > dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić
> > > alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią
> > > wykąpać, co? - tutaj przekręca się na brzuch - A piasek żryj bydlaku!